"Nasz Dziennik": cała prawda o emeryturach

"Nasz Dziennik": cała prawda o emeryturach (fot. flickr.com/ by Julie70)
PAP / ad

Tylko w latach 1995 - 2009 wypłynęło z Polski 320 mld zł w formie legalnych dywidend i ukrytych transferów - pisze "Nasz Dziennik". Od czasu tzw. transformacji udział obywateli i państwa w PKB wciąż spada tworząc swoistą "ścieżkę wyzysku" - alarmują eksperci.

Dyskusja o zmianach w OFE obnażyła głęboki podział opinii publicznej. Kilka partii i organizacji - każda z innych powodów - chce podpisaną przez prezydenta ustawę zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego.

Zdaniem gazety, w wir debaty celnie utrafił Uniwersytet Warszawski - Instytut Stosowanych Nauk Społecznych. Opublikował on pracę naukową pod redakcją prof. Józefiny Hrynkiewicz, w której czternastu przedstawicieli świata nauki recenzuje merytorycznie i bez emocji obowiązujący system ubezpieczeń społecznych.

Piszą oni m.in., że młodzi ludzie nie mogą być pewni w przyszłości emerytury, wielu z nich otrzyma tylko renty socjalne. Po wprowadzeniu indywidualnych kont emerytalnych młodzi, którzy nie przejdą na stabilne zatrudnienie, nie zgromadzą dość kapitału, by otrzymać emeryturę.

DEON.PL POLECA

"W Polsce ukuto slogan, że ubezpieczenia społeczne to socjalizm, tymczasem ubezpieczenia społeczne zostały wymyślone właśnie po to, aby socjalizmu nie było" - stwierdza dr Marek Rymsza z ISNS UW. Więcej szczegółów dziś w "Naszym Dzienniku".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Nasz Dziennik": cała prawda o emeryturach
Komentarze (3)
Trzeźwym okiem
13 kwietnia 2011, 23:10
Dziwna notka. Nie trzyma się kupy, skacze z tematu na temat. Niemniej odpływ kapitału jest faktem, napływ również, ale bilans jest (wg mojego wyobrażenia) ujemny.usoPreviewPopup
F
franek
13 kwietnia 2011, 14:52
Ale o co chodzi!?!?
PP
Piotr Patyna
13 kwietnia 2011, 08:59
Problem polega na zupełnie czym innym. Na całym świecie emerytury są niższe niż zarobki. W tych cywilizowanych "finansowo" częsciach świata ludzie ludzie zbierają sami na własne emerytury a potem mogą żyć na conajmniej takim samym poziomie jak podczas pracy zawodowej. Wszyscy wiedzą, że tak jest i nikt do nikogo nie ma pretensji. A u nas jak jest? Sam zajmuje sie inwestycjami emerytalnymi i w 80% słyszę "Panie, jakoś to będzie". Dlaczego tak jest? Bo nie ma OBOWIĄZKU!!! zbierania na własną prywatną emeryturę. Ludzie OBÓDŹCIE SIĘ!!! "Jakoś" nie będzie. Będzie przykro, głodno i zimno. Wie o tym już nie tylko Wyborcza ale i Nasz Dziennik. Dlaczego "Kowalski z Nowakiem" nadal to ignorują?