"ND": O strategii rozwoju nauki i szkolnictwa

(fot. sxc.hu)
PAP / wm

Jeżeli chodzi o naukę i system szkolnictwa jesteśmy skandalicznie zacofani, co kompromituje polskie elity polityczne odpowiedzialne za stan i wykorzystywanie finansów publicznych - pisze prof. Jerzy Żyżyński w "Naszym Dzienniku".

Jego zdaniem we wszystkich rankingach określających rolę nauki Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Europie. Przytacza dane statystyczne, potwierdzające ten stan rzeczy. Np. z nakładami na badania i rozwój na poziomie 0,7 proc. PKB jesteśmy w Unii Europejskiej na czwartym miejscu od końca.

"Nie jest prawdą, że Polski nie stać na lepsze finansowanie przez państwo nauki i szkolnictwa wyższego. Trzeba mieć tylko strategię służącą rozwojowi i dobrą wolę. I trzeba fachowców, którzy opracowaliby odpowiedni program i ministra finansów, który rozumie, jakiej polityki budżetowej i fiskalnej potrzebuje kraj, by zająć godne miejsce w Europie" - uważa prof. Żyrzyński.

DEON.PL POLECA

Więcej w "Naszym Dzienniku".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"ND": O strategii rozwoju nauki i szkolnictwa
Komentarze (2)
Szymon Żminda
13 września 2010, 09:15
"Trzeba mieć tylko strategię służącą rozwojowi i dobrą wolę. I trzeba fachowców(...)". Też uważam, że jest za dużo marnotrastwa. Ale nie wystarczy mieć strategię i dobrą wolę. Trzeba jeszcze mieć pieniądze - choćby na tych fachowców, których potrzeba. Pierwszy krok - oddać podatnikom pieniądze zabierane na naukę i sprywatyzować ten sektor całkowicie. Dopóki państwo finansuje naukę, marnotrastwa nie będzie końca.
Patryk Stanik
13 września 2010, 08:38
 Trzeba pogratulować tak odwazne zajęcie się nieoczywistym tematem, brawo "Nasz Dziennik", jesteście pierwsi!