"Newsweek dopuścił się nachalnej propagandy"

(źródło: newsweek.pl)
PAP / drr

Solidarna Polska chce, aby Rada Etyki Mediów ukarała tygodnik "Newsweek Polska", który poruszył problem homoseksualnych rodzin wychowujących dzieci. Uważają, że tygodnik dopuścił się "nachalnej propagandy" wartości, które są sprzeczne z konstytucją.

"Newsweek Polska" opublikował artykuł dotyczący homoseksualnych par wychowujących dzieci w ostatnim numerze. Zdjęcie na okładce przedstawia dwie kobiety, które przytulają swojego syna. "Tak, to nasze dziecko. Czas zrozumieć, że homoseksualne pary z dziećmi są wśród nas" - czytamy na okładce tygodnika.

- Kierujemy wniosek do Rady Etyki Mediów ze zdecydowanym stanowiskiem o ukaranie tygodnika "Newsweek" karą finansową w taki sposób, aby ta kara miała charakter prewencyjny i już nigdy nie doszło do tak nachalnego promowania homoseksualizmu, w dodatku używając do tego celu niewinnych i nieświadomych kompletnie dzieci - powiedział we wtorek na konferencji prasowej w Sejmie rzecznik SP Patryk Jaki.

Według niego tygodnik poprzez okładkę i artykuł w nim zawarty "promuje alternatywny w stosunku do tradycyjnego model rodziny i małżeństwa". - Można to nawet nazwać nachalną propagandą homoseksualną - mówił Jaki. Dodał, że konstytucja określa, iż małżeństwo to związek tylko kobiety i mężczyzny, a nie związek dwóch kobiet lub mężczyzn.

Do czasu nadania depeszy PAP nie udało się uzyskać komentarza redakcji "Newsweeka" w sprawie apelu Solidarnej Polski.

Autorki artykuły zamieściły natomiast na stronie internetowej tygodnika swoje stanowisko w związku z dyskusją dotycząca ich tekstu. "Naszym zadaniem nie było ani przeprowadzenie w Polsce rewolucji seksualnej, ani tym bardziej zniszczenie +normalnej+ rodziny. Chciałyśmy tylko pokazać, że (...) rodziny jednopłciowe w Polsce istnieją. Żyją razem, wychowują dzieci. I najczęściej ukrywają to przed otoczeniem w obawie przed moralistami" - napisały.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Newsweek dopuścił się nachalnej propagandy"
Komentarze (18)
Martino
11 lipca 2012, 09:22
@AnnaCM Przychylam się do Pani sugestii - nie ma sensu dyskusja z osobą, która boi się ją kontynuować.
A
AniaCM
11 lipca 2012, 01:44
1. Opowiadam się za zasadą wolności słowa i przeciwko jej tłumieniu za pomocą kar pieniężnych. I nie wydaje mi się, żeby było to sprzeczne z wiarą katolicką. 2. Sięgnięcie do Konstytucji jest wskazane. Gdyby pan poseł Jaki rzeczywiście to uczynił, to znalazłby również taki fragment: Art. 54. 1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. i nie zgłaszałby wówczas tak kuriozalnych i ośmieszających swoją partię pomysłów. Ad. 1. Jeśli słowa, które wypowiadasz lub których używa gazeta w ramach "wolności słowa" miały zawsze być bezkarne i dowolne to: a) Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji musiałaby się wycofac z wielu kar pieniężnych i zrezygnować z części kompetencji b) Policja miałaby mniej roboty, bo nie musiałaby juz zajmowac się stalkingiem, przemocą słowną, groźbami itp. c) z Konstytucji trzebaby wiele wyrzucić. Pytasz, czy niezgodne z wiarą katolicką jest promowanie wartości sprzecznych z tą wiarą? Absurd i sprzeczność. Słyszałeś o czym takim jak zgorszenie i działanie przeciwko wierze? Ad.2. --> Patrz Ad. 1. Komentarz: nie zachęcam do kontynuacji naszej korepsondencji, bo nie ma to sesnu. Polecam jedynie lekturę Katechizmu Kościoła Katolickiego.
M
Mak
11 lipca 2012, 00:46
są związki jednopłciowe i wychowują razem dzieci - i co z tego i niech sobie bedą, to czy sie ukrywają czy nie to już ich prywatna sprawa. To że takie związki są i pewnie były od zawsze nic nie oznacza niczego dla Państwa Polskiego. A jak dwaj przestępcy wychowują dziecko to też nikogo to nie powinno obchodzić? A dwaj pedofile? Przypominam, że wśród homoseksualistów procent pedofilii jest dużo wyższy niż u normalnych ludzi.
M
Mak
11 lipca 2012, 00:45
Małgorzato, to nie do końca tak. Jeżeli takie związki są i wychowują razem dzieci, to Państwo powinno to przynajmniej zauważać i przyjmować do wiadomości - dla dobra dziecka właśnie. Chodzi mi o to, zeby partner rodzica dziecka mógł np. wiąć na nie tzw. opiekę albo pójść na wywiadówkę do szkoły. I nie chodzi tu o promowanie związków homoseksualnych, tylko włąsnie o dobro dziecka. Propaganda już jest tak silna, że niektórzy nie są w stanie sensownie myśleć. Jak "dobrem dziecka" ma być wychowywanie go przez dwie mamy lub dwóch ojców? Jak to jest zgodne z dobrem dziecka to może zgodne jest z nim także wychowywanie przez 3 tatusiów i 2 mamy? Niemożliwe? To radzę zapoznać się z najnowszymi trendami obyczajowymi w niektórych państwach. No ale może dla niektórych to też za mało. To może dla dobra dziecka powinny wychowywać go również zwierzęta? No może np. razem koza i jej człowieczy partner. Fantastycznych czasów doczekaliśmy, kiedy kwestie podstawowe trzeba wyjaśniać.
L
Lilly
11 lipca 2012, 00:00
Małgorzato, to nie do końca tak. Jeżeli takie związki są i wychowują razem dzieci, to Państwo powinno to przynajmniej zauważać i przyjmować do wiadomości - dla dobra dziecka właśnie. Chodzi mi o to, zeby partner rodzica dziecka mógł np. wiąć na nie tzw. opiekę albo pójść na wywiadówkę do szkoły. I nie chodzi tu o promowanie związków homoseksualnych, tylko włąsnie o dobro dziecka.
M
malgorzata
10 lipca 2012, 22:48
 są związki jednopłciowe i wychowują razem dzieci - i co z tego i niech sobie bedą, to czy sie ukrywają czy nie to już ich prywatna sprawa.  To że takie związki są i pewnie były od zawsze nic nie oznacza niczego dla Państwa Polskiego. 
M
malgorzata
10 lipca 2012, 22:47
 są związki jednopłciowe i wychowują razem dzieci - i co z tego i niech sobie bedą, to czy sie ukrywają czy nie to już ich prywatna sprawa.  To że takie związki są i pewnie były od zawsze nic nie oznacza niczego dla Państwa Polskiego. 
O
obserwator
10 lipca 2012, 19:52
O szmatławych gazetach gdzie pracuja najemnicy wykonujący brudną robotę nie ma sensu dyskutowąć. Należy je zamykać, nie kupując tego badziewia. Po prostu: nikt ci nie każe ich kupować. Chyba jednak czasów PRL-u nie pamiętasz, skoro propagujesz pomysły zamykania gazet. A co potem? Może zamykać wydawnictwa, dziennikarzy i wszystkich, którzy myślą inaczej?
O
obserwator
10 lipca 2012, 19:49
Czy Lis i jego żona są homo, bo nie widziałem ich nigdy z dziećmi? Ja ciebie też! Więc?
T
tak
10 lipca 2012, 18:39
Iglasty, nie zauważyłes, że już wróciła? Wykorzystując swoją przewagę w mediach propaguje na siłę lewckie wartości: rozwody , aborcje, eutanazję, uzywanie człowieka tylko jako narzędzia przyjemności lub wyzysku, konsumpcjonizm, dewiacje seksualne, deprawację młodych , ppornografię, używanie a nie godne życie, w tym zastawie mieści się też in vitro, jako bardzo korzystny biznes. Chyba mi nie wmówisz , że ci ,którzy in vitro robią robią to ze współczucia a nie dla ciężkiej forsy?
H
homosapiens
10 lipca 2012, 18:38
Czy Lis i jego żona są homo, bo nie widziałem ich nigdy z dziećmi?
I
iglasty
10 lipca 2012, 18:12
O szmatławych gazetach gdzie pracuja najemnicy wykonujący brudną robotę nie ma sensu dyskutowąć. Należy je zamykać, nie kupując tego badziewia. Tak! Jasne! Komuno wróć!
D
DNA
10 lipca 2012, 17:16
O szmatławych gazetach gdzie pracuja najemnicy wykonujący brudną robotę nie ma sensu dyskutowąć. Należy je zamykać, nie kupując tego badziewia.
Martino
10 lipca 2012, 16:37
@Ania CM A to ciekawe. To sięgnięcie do Konstytucji to dla Ciebie za mało? Poza tym interesujące jest Twoje sięgnięcie do portalu katolickiego, skoro jestes za zasadmi sprzecznymi z wiara katolicką. No chyba, że tylko po to wpadasz, aby dołożyć swoje cztery słowa. To pewnie dużo czasu tu poświęcasz, bo pewnie z większością artykułów się nie zgadzasz. Raczej bowiem popełnione są w duchu zgodnym z katolicką nauką kościoła. 1. Opowiadam się za zasadą wolności słowa i przeciwko jej tłumieniu za pomocą kar pieniężnych. I nie wydaje mi się, żeby było to sprzeczne z wiarą katolicką. 2. Sięgnięcie do Konstytucji jest wskazane. Gdyby pan poseł Jaki rzeczywiście to uczynił, to znalazłby również taki fragment:  Art. 54. 1.  Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. i nie zgłaszałby wówczas tak kuriozalnych i ośmieszających swoją partię pomysłów.
AC
Ania CM
10 lipca 2012, 16:35
Myślę, że można wprowadzić rozwiązanie bardziej ogólne: wprowadzić do Konstytucji albo chociaż prawa prasowego zapis, że każde czasopismo powinno publikować tylko teksty, które wcześniej zatwierdzi Solidarna Polska. Dziwne, że pan poseł Jaki jeszcze na to nie wpadł. A to ciekawe. To sięgnięcie do Konstytucji to dla Ciebie za mało? Poza tym interesujące jest Twoje sięgnięcie do portalu katolickiego, skoro jestes za zasadmi sprzecznymi z wiara katolicką. No chyba, że tylko po to wpadasz, aby dołożyć swoje cztery słowa. To pewnie dużo czasu tu poświęcasz, bo pewnie z większością artykułów się nie zgadzasz. Raczej bowiem popełnione są w duchu zgodnym z katolicką nauką kościoła.
AC
Ania CM
10 lipca 2012, 16:27
Myślę, że można wprowadzić rozwiązanie bardziej ogólne: wprowadzić do Konstytucji albo chociaż prawa prasowego zapis, że każde czasopismo powinno publikować tylko teksty, które wcześniej zatwierdzi Solidarna Polska. Dziwne, że pan poseł Jaki jeszcze na to nie wpadł. A to ciekawe. To sięgnięcie do Konstytucji to dla Ciebie za mało? Poza tym interesujące jest Twoje sięgnięcie do portalu katolickiego, skoro jestes za zasadmi sprzecznymi z wiara katolicką. No chyba, że tylko po to wpadasz, aby dołożyć swoje cztery słowa. To pewnie dużo czasu tu poświęcasz, bo pewnie z większością artykułów się nie zgadzasz. Raczej bowiem popełnione są w duchu zgodnym z katolicką nauką kościoła.
MR
Maciej Roszkowski
10 lipca 2012, 16:15
 Newsweek, poodbnie jak kiedyś BBC był symbolem ambitnego obiektywnego dziennikarstwa. Obecnie nie po raz pierwszy stacza się do poziomu brukowców. 
Martino
10 lipca 2012, 16:03
Myślę, że można wprowadzić rozwiązanie bardziej ogólne: wprowadzić do Konstytucji albo chociaż prawa prasowego zapis, że każde czasopismo powinno publikować tylko teksty, które wcześniej zatwierdzi Solidarna Polska.  Dziwne, że pan poseł Jaki jeszcze na to nie wpadł.