Nic nie pomaga, alkohol piją coraz młodsi

"Dziennik Polski" / PAP / drr

Kościół od 50 lat ogłasza sierpień miesiącem bez alkoholu. Samorządy wydają miliony na profilaktykę. Mimo to piją coraz młodsi - czytamy w "Dzienniku Polskim".

W Polsce jest 800 tys. osób uzależnionych od alkoholu, a 2,5 miliona rodaków pije szkodliwie i ryzykownie, czyli za dużo i z narażeniem innych. W Małopolsce uzależnionych jest około 65 tysięcy osób, w tym 16 tysięcy mieszkańców Krakowa.

Z tych 16 tys., 4 tys. jest w terapiach objętych świadczeniami zdrowotnymi, finansowanymi przez miasto. Największy problem to postawa osób uzależnionych, które nie chcą się przyznać przed sobą i innymi, że nie panują nad piciem alkoholu.

- Picie mocnych alkoholi spada. Wzrasta natomiast spożycie piwa. Niepokojące sygnały są takie, że zaczyna się pić w coraz młodszym wieku. Dziś po alkohol sięgają dwunasto- i trzynastolatki, zarówno chłopcy jak i dziewczęta. Zwiększyła się także liczba pijących kobiet. Są to m.in. osoby, które stawiają na karierę i rezygnują z zakładania rodziny. Jak wracają do pustego domu, sięgają po alkohol - mówi socjolog Krzysztof Malec - dyrektor Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Krakowie.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nic nie pomaga, alkohol piją coraz młodsi
Komentarze (6)
K
Ktoś
14 lipca 2012, 09:05
Bierzcie przykład z Palikota,jak kiedyś zrobił heppening i rozpijał napotkanych ludzi,drugi to Owsiak ze swoim słynnym hasłem "róbta co chceta" już nie mówiąc o naszych p'osłach którzy wykorzystując swój imunitet nie tylko jeżdżą po pijaku lecz obscesyjnie pokazują się pijani z alkoholem.Komuna rozpijała naród to i też rzady solidarnościowe to robią.Jak tak dalej pójdzie to i narkotyki zalegalizują które będzie można kupić w każdym kiosku jak prezerwatywy.
TJ
taki jeden
16 sierpnia 2010, 15:20
"Róbta co chceta" święci tryumfy.
EK
Edyta Kowalczyk
16 sierpnia 2010, 14:39
"Jaki sens życia oni poznają?" Nie poznają sensu zycia, bo nie poznają innych wartości niz tylko hedonistyczne i ekonomiczne. Natomiast wartości twórcze i duchowe - czyli tworzące sens życia - nie są obecne w mediach, więc młodzież do nich nie dąży. Obecnie jeśli czegos nie ma w mediach to w ogóle - nie tylko młodzież - ludzie uważają, że tego nie ma. Przykład: np. kultura studencka, kiedyś bardzo bogata, a teraz, jak wygladają juwenalia: modny zespół + ogródek piwny.
16 sierpnia 2010, 14:30
Taki styl życia. Też tak myślę, że styl życia. A raczej brak stylu. Brak pasji. Brak twórczych poszukiwań. Alkohol to taki łatwy uatrakcyjniacz czasu. I to jest smutne, że brak pasji charakteryzuje właśnie dzieciaki. Jaki sens życia oni poznają?
EK
Edyta Kowalczyk
16 sierpnia 2010, 14:22
A tam. Każdy kupuje , co chce. Nawet gdyby tapetowano sklepy flaszkami , pewni ludzie nie będą po nie sięgać, a inni wykopią go nawet spod ziemi. Obserwcaje, kto pije alkohol - że jakoby ludzie goniący za karierą. Guzik prawda. Przede wszystkicm piją długotrwale bezrobotni, czyli pozostający bez pracy dłużej niż pół roku w przypadku mężczyzn. Piją też często ludzie, którzy w ciągu tygodnia się zapracowuja nawet po kilkanaście godzin, bo taka maja pracę, która nie daje im szans na harmonjne życie. Poza tym picie piwa odbywa sie obecnie w szkole na zasadzie, jak kiedyś była "szklanka mleka dla każdego ucznia". Taki styl życia. Jest spotkanie towarzyskie, wystarczy piwo i chipsy i jest impreza. Prosto i łatwo. Zrobić kanapki czy herbatki to już za dużo roboty dla  nastolatków i często ich rodziców.
M
Maciej
16 sierpnia 2010, 13:59
Za komuny na rozpijanie Narodu Episkopat reagował bardzo mocno. Ks. Biskup Tokarczuk bardzo głośno wołał że rozpijanie jest celowym atakiem  na Polskę. Komuna liczyła isię trochę z głosem Kościoła, była dość dobra ustawa przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Określona liczba punktów sprzedarzy, godziny sprzedawania. Imprezy sportowe bez alkoholu, zakaz picia w obiektach kulturalnych. Gdy komuna"upadała" niestety zaczął roapijać Naród kto? Gdzie byli chrześcijańscy posłowie, wojewodowie, wójtowie. Kto zezwalał że w każdym sklepie, na stacjii benzynowej sprzedaje się alkohol? Kto pozwala aby na imprezach sportowych, w kąpieliskach, piło się piwo? Kto reklamuje piwo w telewizjii, na bilbordach? Dlaczego Browary sponsorują imprezy nawet religijne?  Teraz bić na alarm to za późno!!