"Nie sądzę, by prezes pojawił się u prezydenta"

Prezes PiS Jarosław Kaczyński i szef klubu PiS Mariusz Błaszczak (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
PAP / psd

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział w środę wieczorem, że nie sądzi, żeby prezes PiS Jarosław Kaczyński pojawił się na czwartkowym spotkaniu u prezydenta Bronisława Komorowskiego.

- Nie sądzę, ze względu na to, że w sytuacji, z którą mieliśmy do czynienia wczoraj (we wtorek - PAP), kiedy doszło do mordu politycznego, (...) zwykłe słowo "przepraszam" nie padło - powiedział Błaszczak dziennikarzom w Sejmie, zapytany, czy prezes PiS weźmie udział w spotkaniu u Komorowskiego.

Jak dodał, "w tej sytuacji mordu politycznego słowo "przepraszam" to za mało". - Należy odkupić winy. Kiedy słyszymy deklaracje premiera Donalda Tuska, a następnie słowa wicemarszałka Stefana Niesiołowskiego, które są pełne agresji, to należy sobie zadać pytanie: o co w tym wszystkim chodzi - zaznaczył szef klubu PiS.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Nie sądzę, by prezes pojawił się u prezydenta"
Komentarze (2)
G
Groszek
21 października 2010, 12:47
Gdyby nie walka z PiS-em to ta "reformatorska" PO nie miała by racji bytu. Prezydent już im nie przeszkadza w reformach, a oni zamiast zająć się obiecaną "legislacyjną ofensywą" nadal oskarżają PiS, Obrońców Krzyża, Radio Maryja. Gdyby nie retoryka nienawiści do PiS i J. Kaczyńskiego okazało by się że PeOwski król jest nagi i nie ma nic do zaproponowania społeczeństwu.
B
bonaparte
21 października 2010, 08:44
Szanse na zakończenie wojny politycznej są nikłe gdyż wydaje się że niektórzy dobrze czują się w retoryce wojennej i uważają że przysporzy im ona punktów politycznych dlatego też przedstawiając się jako ofiary zrobią wszystko aby ona trwała