"Niemcy są dobitnym przykładem tego zjawiska"

"Niemcy są dobitnym przykładem tego zjawiska"
(fot. PAP/Jacek Bednarczyk)
PAP / pz

Premier Donald Tusk poinformował, że podczas środowej wizyty kanclerz Niemiec Angeli Merkel w Polsce chce z nią porozmawiać przede wszystkim o zagrożeniach politycznych płynących z uzależnienia od rosyjskiego gazu i rosyjskich pieniędzy.

Podczas poniedziałkowego briefingu w Siemirowicach (Pomorskie) Tusk zaznaczył, że wydarzenia na Ukrainie wymagają korekty podejścia UE do energetyki.

Zapytany przez PAP o tematy, które chce poruszyć w rozmowie z Merkel, odparł, że dotychczasowe koncepcje dotyczące polityki klimatycznej i gazowej mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa i suwerenności Europy. Zwrócił uwagę na uzależnienie wielu krajów od rosyjskiego gazu.

"Nie będziemy w przyszłości w stanie skutecznie opierać się ewentualnym agresywnym czy ekspansywnym krokom Rosji, jeśli tak dużo krajów europejskich będzie uzależnionych gazowo i będzie brnęło coraz bardziej w uzależnienie gazowe" - ocenił Tusk.

DEON.PL POLECA


Dodał, że "uzależnienie Niemców od rosyjskiego gazu może skutecznie ograniczać suwerenność Europy".

Tusk podkreślił, że "zbyt wygórowane ambicje klimatyczne" mogą skutkować wzrostem uzależniania od rosyjskich źródeł energii.

"Będę rozmawiał przede wszystkim o tym z kanclerz Merkel, w jaki sposób Niemcy są w stanie korygować działania dotyczące ich gospodarki tak, aby zależność od gazu rosyjskiego nie paraliżowała Europy wtedy, kiedy potrzebuje szybkiego działania i jednoznacznej postawy" - powiedział Tusk.

"W tej sprawie będę dość jednoznacznie formułował nasze opinie na temat zagrożeń politycznych płynących z faktu uzależnienia od gazu i pieniędzy rosyjskich. Dotyczy to nie tylko Niemców, ale Niemcy są dość dobitnym przykładem tego zjawiska w ostatnich latach" - dodał.

Wizyta Angeli Merkel w Polsce była planowana na początek stycznia br., ale została odwołana z powodu kontuzji, jakiej doznała niemiecka kanclerz podczas urlopu w Szwajcarii.

W ostatni piątek Gazprom dał do zrozumienia, że może zakręcić Ukrainie kurek z gazem, gdyż ta zalega z płatnościami za odebrane paliwo. Rosyjski koncern ostrzegł, że może to doprowadzić do kryzysu z tranzytem surowca przez ukraińskie terytorium.

Koncern wstrzymał już dostawy gazu na Ukrainę w styczniu 2009 roku, uzasadniając to brakiem kontraktu na ten rok i długami ukraińskiego Naftohazu za paliwo dostarczone w 2008 roku; Gazprom przerwał też tranzyt gazu przez terytorium Ukrainy do innych krajów Europy, co z kolei uzasadnił bezprawnym przejmowaniem tego surowca przez stronę ukraińską i wyłączeniem przez nią rurociągów, którymi transportowane było rosyjskie paliwo. W konsekwencji kraje Europy w środku zimy przez 20 dni były odcięte od dostaw gazu z Rosji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Niemcy są dobitnym przykładem tego zjawiska"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.