"Pamięć o Powstaniu nigdy nie zagaśnie"
Zgaszeniem symbolicznego ognia zakończyły się we wtorek obchody 68. rocznicy Powstania Warszawskiego. "Powstańczy ogień pamięci" płonął przez 63 dni - tyle, ile w 1944 roku trwały walki na ulicach Warszawy.
W uroczystości na Kopcu Powstania Warszawskiego na Mokotowie uczestniczyli przedstawiciele stowarzyszeń kombatanckich, straży miejskiej, harcerze, mieszkańcy Warszawy, a także prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Prezes Związku Powstańców Warszawskich Zbigniew Ścibor-Rylski podkreślił podczas uroczystości, że pamięć o tragicznych wydarzeniach powstania nigdy nie wygaśnie "w naszych sercach i umysłach". - Kapitulację Powstania Warszawskiego przeżyliśmy bardzo głęboko. Każda wojna jest straszna, ale okrucieństwo w powstaniu przebrało wszelkie miary - dodał.
Prezydent stolicy przypomniała natomiast, że kopiec przy ul. Bartyckiej, będąc symbolem zagłady miasta, jest jednocześnie znakiem jego nowego życia. - Te 68 lat, które minęły od powstania udowodniły, że Warszawa jest miastem niepokonanym, niezwyciężonym i niezłomnym.
Na zakończenie uroczystości na szczycie kopca złożono wieńce i opuszczono flagę na maszcie.
Kopiec Powstania Warszawskiego usypano w latach 1946-1950 z gruzów stolicy. W 1994 r. - w 50. rocznicę wybuchu powstania - z inicjatywy byłych żołnierzy Armii Krajowej ustawiono na jego szczycie 15-metrową kotwicę - znak Polski Walczącej. Od 2004 r. na kopiec można wejść schodami liczącymi 400 stopni i 40 podestów.
Skomentuj artykuł