Park im. Marii i Lecha Kaczyńskich w Sopocie

Park im. Marii i Lecha Kaczyńskich w Sopocie
(fot. PAP/Adam Warżawa)
PAP / psd

W sobotę w Sopocie odsłonięto tablicę nadającą Parkowi Południowemu imię Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy zginęli 10 kwietnia w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Odsłonięcia dokonała córka prezydenckiej pary Marta Kaczyńska-Dubieniecka.

Jak powiedział, witając zgromadzonych w parku gości, prezydent Sopotu Jacek Karnowski, dla mieszkańców Sopotu państwo Kaczyńscy byli przede wszystkim sąsiadami.

"Wiadomo, że pan Lech Kaczyński to wielki polityk, mąż stanu, prezydent Rzeczpospolitej Polskiej, poprzednio minister, prezes Najwyższej Izby Kontroli, prezydent Warszawy, ale dla nas - mieszkańców Sopotu państwo Maria i Lech Kaczyńscy zawsze będą osobami, które będziemy wspominali bardzo ciepło jako osoby wyjątkowe, ale także bardzo bliskie naszemu miastu" - powiedział Karnowski.

Przed odsłonięciem tablicy, córka pary prezydenckiej Marta Kaczyńska-Dubieniecka podziękowała inicjatorom uczczenia pamięci jej rodziców, w tym sopockim radnym oraz miejscowym działaczom PiS.

"Bardzo trudno mi cokolwiek powiedzieć, bo - no cóż, jeszcze nie do końca przyzwyczaiłam się do myśli, że moich rodziców już nie ma. Moi rodzice nie byli rodowitymi sopocianami, ale znaczną część swojego życia spędzili tutaj. Tutaj się poznali, tutaj mama przyjechała na studia, tutaj tata przyjechał do nowootworzonego Uniwersytetu - dzisiaj Uniwersytetu Gdańskiego, pracował na wydziale prawa przez wiele lat" - mówiła Marta Kaczyńska.

Wspomniała, że rodzice zawsze bardzo chętnie wracali do Trójmiasta, z którym byli związani ponad 25 lat. "Nigdy nie potrafili się stąd do końca wyprowadzić" - powiedziała dodając, że bardzo wzruszające były dla niej znicze i kwiaty, które pojawiały się w kwietniu pod domem przy ul. Armii Krajowej, gdzie mieszkali jej rodzice.

Córka prezydenckiej pary powiedziała, że jej rodzice planowali swoją późną emeryturę spędzić właśnie w Sopocie. "Myślę, że dzięki temu, że to miejsce nosić będzie ich imię, w pewnym sensie można powiedzieć, że tutaj na zawsze pozostaną" - powiedziała Marta Kaczyńska.

W uroczystości w Parku Południowym wzięło udział ponad sto osób, w tym m.in. miejscowi parlamentarzyści z PiS. Wieczorem w sopockim kościele św. Bernarda odprawiona zostanie msza święta w intencji prezydenckiej pary. "To kościół, w którym byłam chrzczona i który bardzo kojarzy mi się z rodzicami" - powiedziała dziennikarzom Marta Kaczyńska zapowiadając, że weźmie udział w liturgii.

Decyzję o nadaniu Parkowi Południowemu imienia Marii i Lecha Kaczyńskich sopoccy radni podjęli na specjalnej sesji, która odbyła się 16 kwietnia. Na tej samej sesji zdecydowano także, że skwerowi przed sopockim magistratem nadane zostanie imię Arkadiusza Rybickiego, a jedno z miejscowych rond będzie upamiętniać Macieja Płażyńskiego. Uroczystości nadania imion obu tym miejscom już się odbyły.

Położony na południe od sopockiego mola, ciągnący się wzdłuż brzegu morza Park Południowy jest jednym z najbardziej reprezentacyjnych zielnych miejsc w Sopocie. Został założony w latach 20. XIX wieku. Z czasem powiększano go i zmieniano sposób zagospodarowania. W tym roku, kosztem 5,5 mln zł pochodzących m.in. z unijnych dotacji, dwuhektarowy park przeszedł rewaloryzację, której celem było przywrócenie wyglądu z lat 20. XX wieku.

Prace zakończyły się w czerwcu. W ich ramach uporządkowano rabaty i uzupełniono zieleń, zbudowano podświetlaną fontannę oraz replikę ok. 2,5 metrowej żeliwnej instalacji z zegarem i barometrem, która w okresie międzywojennym zdobiła park. Wzdłuż alejek postawiono stylizowane ławki, kosze na śmieci i latarnie. Przebudowane zostały również dwa grzybki inhalacyjne zlokalizowane na terenie parku, dzięki którym turyści mogą zaczerpnąć solanki pochodzącej z odkrytych pod miastem zasobów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Park im. Marii i Lecha Kaczyńskich w Sopocie
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.