Parlamentarzyści pożegnali swoich kolegów
W Sejmie zakończyło się uroczyste zgromadzenie posłów i senatorów, które uczciło pamięć zmarłych tragicznie 18 parlamentarzystów.
W uroczystości uczestniczyły rodziny parlamentarzystów, którzy zginęli w sobotniej katastrofie - obecny był brat prezydenta Lecha Kaczyńskiego, prezes PiS Jarosław Kaczyński.
W Sejmie zjawili się również przedstawiciele najwyższych władz państwowych, w tym premier Donald Tusk, członkowie rządu, przedstawiciele Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Na uroczystość przybyli również m.in. szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, prezydent Lech Wałęsa i prezydent Aleksander Kwaśniewski, b. premier Tadeusz Mazowiecki, kardynał Józef Glemp, europosłowie, przedstawiciele kościołów i wyznań oraz korpusu dyplomatycznego.
Zebranych powitał marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, który po śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego pełni obowiązki głowy państwa. - Łączymy się we wspólnym bólu, wspólnych wspomnieniach i wspólnej modlitwie - powiedział marszałek Sejmu.
- Parlament poniósł ogromną stratę i od nas wszystkich zależy, czy ten ból po stracie naszych koleżanek i kolegów zdołamy zamienić w siłę na rzecz współpracy, porozumienia i pojednania, czy też w jakąś formę sporu, gorszącej kłótni - dodał.
Przedstawiciele poszczególnych klubów odczytali nazwiska posłów i senatorów, którzy zginęli w katastrofie lotniczej koło Smoleńska. Na mównicy sejmowej złożono kwiaty. Na telebimach pokazywano zdjęcia zmarłych parlamentarzystów.
Posłowie i senatorowie uczcili pamięć swoich kolegów przygotowanym na tę okazję specjalnym oświadczeniem: "Doszło do największej tragedii w powojennej historii Polski. W drodze na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, zginął prezydent Lech Kaczyński z małżonką. Śmierć ponieśli wszyscy członkowie delegacji, w tym ostatni prezydent RP na uchodźstwie oraz osiemnaścioro posłów i senatorów, wśród nich troje wicemarszałków Sejmu i Senatu oraz marszałek Sejmu III kadencji" - napisano w oświadczeniu.
Jak zaznaczono, las smoleński "stał się miejscem polskiego dramatu". "Stajemy znowu wobec wielkiego wyzwania, jakim jest zrozumienie sensu ofiary życia w imię służby ojczyzny" - podkreślili parlamentarzyści.
Pogrążeni w smutku posłowie i senatorowie przekazują "wyrazy współczucia i ludzkiej solidarności w bólu z rodzinami ofiar, ze wszystkimi, którym los zabrał najbliższych, przyjaciół i kolegów". Dziękują także "za wyrazy otuchy i słowa pocieszenia płynące z całego świata".
Wśród 96 ofiar sobotniej katastrofy lotniczej pod Smoleńskim jest 18 parlamentarzystów: wicemarszałkowie Sejmu Jerzy Szmajdziński (Lewica) i Krzysztof Putra (PiS), wicemarszałek Senatu Krystyna Bochenek (PO), posłowie: Leszek Deptuła (PSL), Grzegorz Dolniak (PO), Grażyna Gęsicka (PiS), Przemysław Gosiewski (PiS), Izabela Jaruga-Nowacka (Lewica), Sebastian Karpiniuk (PO), Aleksandra Natalli-Świat, Maciej Płażyński (niezrz.), Arkadiusz Rybicki (PO), Jolanta Szymanek-Deresz (Lewica), Zbigniew Wassermann (PiS), Wiesław Woda (PSL), Edward Wojtas (PSL) oraz senatorowie: Janina Fetlińska (PiS) i Stanisław Zając (PiS).
W katastrofie zginął też prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria. Polska delegacja udawała się na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Skomentuj artykuł