"Pawlak powinien dokończyć ważne sprawy"
Prezes PSL Janusz Piechociński zapowiedział w poniedziałek, że będzie namawiał premiera Donalda Tuska, by nie przyjmował dymisji Waldemara Pawlaka. Dodał, że podczas poniedziałkowego spotkania Pawlak usłyszy od niego raz jeszcze: politycy nie powinni obrażać się na demokrację.
Piechociński pytany przez PAP, czy mimo zapowiedzi dymisji Pawlaka podtrzymuje deklarację, że nie będzie wchodził do rządu, prezes PSL odpowiedział: "Mam przed sobą rozmowę z premierem i wyłonionymi władzami statutowymi PSL. Będę na bieżąco informował".
Zapowiedział, że będzie rozmawiał z honorowym prezesem PSL Józefem Zychem. Poinformował również, że jest w stałym kontakcie z przewodniczącym Rady Naczelnej Stronnictwa Jarosławem Kalinowskim. Piechociński zaznaczył, że jest przywiązany do statutu PSL, zgodnie z którym Naczelny Komitet Wykonawczy i Rada Naczelna PSL muszą się zebrać nie wcześniej niż tydzień po kongresie. Zapowiedział, że Rada będzie obradować 30 listopada.
"Zapewniam, że człowiek, który miał odwagę rzucić wyzwanie wicepremierowi i ministrowi, ma odwagę podejmować kolejne działania i nie unika nawet najtrudniejszych wyzwań. Chcę przedyskutować to z panem premierem Tuskiem, a także z moimi koleżankami i kolegami" - konkludował Piechociński.
"W dalszym ciągu podtrzymuję to, że w okresie, gdy trwają wielkie polskie boje o finanse unijne, w okresie, kiedy w resorcie gospodarki są ważne kwestie, będę namawiał premiera Tuska, by nie przyjmował dymisji" - powiedział PAP prezes PSL.
Zaznaczył, że będzie do tego też namawiał samego Pawlaka. Podkreślił, że "znając determinację" b. szefa PSL, zaapeluje o to, by "na przykład do końca marca dokończył rozpoczęte sprawy".
Jak powiedział, w resorcie gospodarki jest rozpoczętych "sporo ciekawych inicjatyw", o których w jesiennym wystąpieniu w Sejmie mówił premier Tusk.
"Jutro (we wtorek - PAP) mamy klub parlamentarny z udziałem Waldemara Pawlaka. Przedstawimy sobie te wszystkie kwestie" - dodał. "Żałuję, że przed konferencją (Pawlaka o godz. 12 - PAP) nie odbyliśmy spotkania, o które zabiegałem" - zaznaczył Piechociński.
"Kongres jednoznacznie wyznaczył wolę wzmacniania koalicji. Ta uchwała została przyjęta z mojej inicjatywy. (...) Dzisiaj Polska nie wymaga żadnych rewolucji" - mówił prezes ludowców.
W rozmowie z dziennikarzami w Sejmie po konferencji Pawlaka prezes PSL zaznaczył, że podczas spotkania w siedzibie partii w poniedziałek Pawlak "usłyszy raz jeszcze: politycy nie powinni obrażać się na demokrację". Dodał jednak, że wie, że porażka boli.
Zapowiedział, że podtrzyma też "swoją ofertę" dotyczącą pozostania Pawlaka w rządzie i powtórzył, że będzie namawiał Tuska, by nie przyjmował dymisji Pawlaka.
Przekonywał ponadto, że w tej chwili koncentruje się na tym, aby przed wyjazdem premiera na unijny szczyt "wzmocnić racje Polski w obszarze polityki spójności, Wspólnej Polityki Rolnej".
Z nieoficjalnych informacji PAP uzyskanych od polityków wynika, że prezes PSL nie ustalił jeszcze terminów spotkań ani z premierem, ani z prezydentem.
Skomentuj artykuł