Pierwsza debata Duda - Komorowski

(fot. PAP/Adam Warżawa)
PAP / ptt

Zmianę poglądów ws. m.in. rolnictwa, in vitro, limitów emisji CO2, górników - zarzucił Bronisław Komorowski Andrzejowi Dudzie podczas debaty wyborczej w TVP i Polsacie. Duda zaprzeczał i zarzucał Komorowskiemu, że przypomniał sobie o obywatelach, gdy ci powiedzieli mu "nie" w I turze.

Pierwsza seria pytań w niedzielnej debacie dotyczyła polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Kandydaci byli pytani m.in. o sytuację za wschodnią granicą, o politykę wobec Ukrainy, o to czy rozmawiać z Rosją oraz czy należy utrzymywać sankcje nałożone na ten kraj.

Według Komorowskiego sprawa Ukrainy jest kluczowa dla bezpieczeństwa Polski. Podkreślił, że warunkiem skutecznej polityki zagranicznej jest zgoda narodowa. Jak mówił, PiS - partia Dudy - "często łamie tę zasadę przeprowadzając ataki, nie tylko wyborcze, na polską politykę zagraniczną". Duda podkreślił, że w polskim interesie jest, aby "Ukraina znalazła się w UE i nie jest w naszym interesie, aby na Ukrainie była wojna". W celu zakończenia konfliktu na Ukrainie, Polska powinna - jego zdaniem - przede wszystkim działać poprzez UE i NATO.

Odpowiadając na pytanie o filary bezpieczeństwo Polski, Duda podkreślił, że zanim dojdzie do szczytu NATO w Warszawie, Polska powinna ubiegać się o dodatkowe gwarancje bezpieczeństwa, m.in. bazy NATO w Polsce. Jego zdaniem powinny być to bazy polsko-amerykańskie. Nie sztuka mówić o bazach, sztuka je zorganizować - odpowiedział Komorowski. Dodał, że PiS mówi o tym od wielu lat, ale nie pamięta, żeby politycy PiS mieli "jakiś sukces w postaci choć żołnierza amerykańskiego na ziemiach polskich".

Obaj kandydaci wskazywali na konieczność wychodzenia przez Polskę z regionalnymi inicjatywami oraz szukania wspólnych interesów z sąsiadami. Duda stwierdził, że trzeba odnowić współpracę w ramach Grupy Wyszehradzkiej, a także tworzyć sojusz z krajami bałtyckimi. Według Komorowskiego relacje Polski z innymi krajami powinny opierać się na UE i NATO, a także wspólnych interesach. Podkreślił, że nigdy jeszcze nie było tak dobrych stosunków pomiędzy Polską a sąsiadami. Jak zaznaczył, "niestety z pominięciem Rosji", która wybrała konfrontację z Zachodem.

Komorowski przekonywał, że trzeba dalej zwiększać dofinansowanie armii i stawiać na pogłębianie integracji z UE i USA. Zarzucił Dudzie, że w czasach rządów PiS na modernizację wojska wydawano mniej więcej 4 mld zł, podczas gdy obecnie "rocznie wydajemy ponad 8 mld". Dodał, że dzięki pieniądzom wydanym na modernizację armii 6 mld zł trafiło do polskiego przemysłu zbrojeniowego.

Z kolei Duda stwierdzając, że Komorowski w różnych rolach "od początku transformacji zajmuje się armią" pytał, o to "w jakim stanie jest dzisiaj polska armia?". Zaznaczył, że finansowanie obronności ponad 2 proc. PKB ostatni raz było w latach 2006-2007.

Kandydaci byli też pytani o "wojnę polsko-polską" i o to, co zamierzają zrobić, by doprowadzić w Polsce do zgody. Kandydat PiS podkreślił, że prezydent "musi pojmować naród jako całość". "Nie ma żadnej Polski radykalnej, Polski racjonalnej. Jest jedna Polska i wszyscy Polacy żyją pod jednym sztandarem" - przekonywał. Jak podkreślił, prezydent powinien być otwarty na reprezentatywne grupy społeczne i powinien dostrzegać ich problemy, "nawet takie, z którymi się nie zgadza".

Komorowski przekonywał, że zgoda "polega na tym, że nie wszyscy myślą tak samo, ale wszyscy szanują odmienność innych". "W praktyce oznacza to stosowanie kompromisu politycznego, także w sprawach trudnych, dzielących Polaków" - zaznaczył. Przypomniał, że PiS jako jedyna partia regularnie odrzuca zaproszenia na posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

Duda i Komorowski byli też pytani o to, kto ich zdaniem jest największym wygranym, a kto przegranym ostatnich 25 lat. Według Dudy "wielkim beneficjentem ostatnich lat jest prezydent Bronisław Komorowski i jego środowisko". Komorowski powiedział natomiast, że "nie można lekceważyć osiągnięć narodu" mówiąc, że Polskę po 25 latach wolności trzeba odbudować ze zgliszcz jak po wojnie. "Cały świat pokazuje Polskę jako przykład pozytywny, a pańska partia mówi, że to zgliszcza" - dodał zwracając się do Dudy.

W kwestiach społecznych, odpowiadając na pytanie o działania na rzecz osób starszych, Duda wytykał PO podwyższenie wieku emerytalnego. "Ludzie nie chcą pracować do śmierci" - mówił. Dodał, że prezydent podpisał ustawę podnoszącą wiek emerytalny wbrew wnioskowi o referendum, wbrew opinii społecznej. Komorowski zarzucił Dudzie, że on i jego partia chcą cofnąć reformę emerytalną, "a więc skazać polskich emerytów na to, że ich emerytury się zmniejszą, albo skazać młodych ludzi na to, że będą musieli od 2016 r. płacić składkę ZUS-owską o 500 zł większą".

Kandydaci byli pytani o bezrobocie wśród młodych ludzi i sposoby jego zmniejszenia. Duda ocenił, że Polska nie stwarza obecnie ludziom przebywającym na emigracji żadnej perspektywy. Przypomniał, że w latach rządów PiS (2005-2007) "wzrost PKB wynosił 7 proc". "Nigdy nie osiągnęliście takiego wyniku, przez 8 lat rządów Platformy, która obiecywała cuda, podatek liniowy, obiecywała Irlandię. I co?" - mówił Duda.

Komorowski stwierdził z kolei, że największa liczba Polaków emigrowała w czasie rządu PiS-u. "To było Ponad pół miliona ludzi rocznie. Dzisiaj emigruje 50-60 tys. To jest też za dużo, ale to jest osiem razy mniej niż za pańskich czasów, pańskiego rządu" - powiedział. Przypomniał, że przedstawił program adresowany wprost do młodych ludzi". W tym kontekście mówił o decyzjach, które zaowocować mają 100 tys. miejsc pracy, "nie umów śmieciowych, tylko zawartych ze wsparciem finansowym budżetu państwa, z korzyścią dla pracodawców, z korzyścią dla młodych ludzi".

Kandydaci byli pytani o to, jak przywrócić wyborcom wiarę w to, że ich głos jest ważny, w sytuacji, gdy wiele wniosków o referenda, podpisanych przez miliony obywateli lądowało w koszu. Komorowski podkreślił, że referendum w sprawie JOW i finansowania partii odbędzie się, bo tak chcą wyborcy. "W moim przekonaniu wynik pierwszej tury wyborczej świadczy o tym, że licząca się część opinii publicznej powiedziała: +chcemy uczestniczyć w decyzjach m.in. poprzez referendum" - powiedział. Dodał, że PiS zawsze był przeciwny zarówno jednomandatowym okręgom wyborczym, jak i odejściu od finansowaniu partii z budżetu.

Duda powiedział, że Polacy doskonale pamiętają o tym, co się stało z obywatelskimi wnioskami o referenda w ostatnich latach, w okresie prezydentury Komorowskiego np ws podniesienia wieku emerytalnego, czy skierowania sześciolatków do szkół. Wskazał, że od ponad roku leży w Sejmie wniosek o referendum w sprawie ochrony lasów państwowych oraz wniosek o referendum w sprawie ochrony polskiej ziemi. "Czy pan prezydent zabrał głos w tych sprawach? Nie. Dopiero teraz, kiedy ludzie powiedzieli panu prezydentowi: +Nie+. (...) Dopiero teraz pan prezydent przypomniał sobie o obywatelach" - powiedział.

Odpowiadając na pytania dotyczące ustroju państwa, Duda mówił, że potrzebna jest zmiana konstytucji, bo obecna powstała zanim Polska była w NATO i w UE. "Dziś trzeba wzmocnić naszą suwerenność" - podkreślił kandydat PiS. Dodał, że w konstytucji powinny znaleźć się nie tylko gwarancje podstawowych praw obywatelskich, znacznie silniejsze niż dzisiaj, ale przede wszystkim zapis, że referendum obywatelskie musi się odbyć, jeżeli zostanie poparte przez co najmniej milion obywateli. Zadeklarował, że jest za poważną dyskusją na temat JOW.

Komorowski podkreślił, że on nic nie musi zmieniać w swoich poglądach, bo zawsze popierał wprowadzenie JOW-ów, tam gdzie to jest realnie możliwe, w wyborach do Senatu i wyborach samorządowych (poza miastami na prawach powiatu). Przypomniał, że obecnie jest blokada w konstytucji uniemożliwiająca wprowadzenie JOW-ów w wyborach do Sejmu. Zapewnił, że jego wniosek ws. referendum nie jest działaniem pochopnym. W ocenie Komorowskiego, ponieważ PiS zawsze było przeciwko JOW-om, to Duda "czysto wyborczo dzisiaj sugeruje, że coś jest do dyskusji".

Kandydaci pytani byli o dostęp do informacji publicznej, czy doprowadzą do tego, że przed 24 maja "popierające ich, finansujące ich kampanię partie opublikują wykaz umów cywilno-prawnych zawartych za publiczne pieniądze". Obaj zapewnili, że ujawnią finanse swoich kampanii wyborczych.

Duda stwierdził, że jeśli chodzi o dostęp do informacji publicznej to Komorowski i jego kancelaria wzbudzili "jedne z największych kontrowersji w ostatnich latach", gdy Kancelaria Prezydenta nie ujawniła ekspertyz w sprawie zmian w systemie otwartych funduszy emerytalnych. Komorowski podkreślił, że "obywatele mają prawo do głębokiego wniknięcia w kwestie finansów partii politycznych, bo są sprawy niejasne; na przykład dodatkowe systemy wspierania finansowego w oparciu o SKOK-i i dlaczego partie polityczne bronią przed wniknięciem w ten obszar, kierując do Trybunału Konstytucyjnego ustawę, która miała pozwolić na kontrolowanie sytuacji finansowej w SKOK-ach".

Zapytał Dudę, dlaczego "zachęcił do tego prezydenta (Lecha Kaczyńskiego), by skutecznie uniemożliwić kontrolę SKOK-ów?" - chodzi o skierowanie w 2009 r. przez prezydenta Kaczyńskiego do TK ustawy, której jednym z głównych założeń ustawy było objęcie Kas kontrolą KNF. "Panie pośle, to pan spowodował podpowiadając prezydentowi Kaczyńskiemu takie rozwiązania, że pański kolega partyjny, pan senator Bierecki wyprowadził z Polski 65 milionów złotych do Luksemburga. I to jest problemem, że pan stworzył mechanizmy, które pozwalają dzisiaj na niejasne interesy polityczno-biznesowe" - zwrócił się do Dudy prezydent.

Duda zaznaczył, że skierowanie ustawy do TK to decyzja prezydenta. "Wiem, że pan prezydent może o tym nie pamiętać, bo chyba tylko dwa razy skorzystał z tego prawa" - zwrócił się do Komorowskiego. Duda zarzucił też Komorowskiemu forsowanie zmian w przepisach dotyczących zgromadzeń publicznych mimo krytycznych opinii organizacje społecznych, ekspertów i parlamentarzystów. Przypomniał, że projekt został uchwalony dzięki większości koalicyjnej, a TK uznał tę zmianę za niezgodną z konstytucją w kilku punktach.

W rundzie, w której kandydaci zadawali sobie pytania, Duda przypomniał, że w 2011 r. na uroczystości upamiętniającej wydarzenia w Jedwabnem Komorowski wystosował list, w którym zawarł określenie: "naród ofiar był także sprawcą". Zarzucił Komorowskiemu, że uniemożliwia obalanie kłamliwych oskarżeń, że Polacy uczestniczyli w Holokauście.

Komorowski zaznaczył, że Polsce potrzebna jest prawda. Jak mówił, "trzeba stawać w prawdzie, często bolesnej, po to, żeby się z innymi pojednać i samemu proponować lepszą przyszłość, ponad czasami złą przeszłość". "Gdyby pan chciał robić zarzuty z pytań o przepraszanie za trudne sprawy, to musiałby pan zacząć od polskich biskupów, który mówili przebaczmy i prosimy o przebaczenie. To jest postawa chrześcijańska, która powinna nam wszystkim dać wiele do myślenia" - kontynuował.

Komorowski pytał z kolei Dudę o złożony w Sejmie przez klub PiS projekt ustawy o zakazie zapłodnienia pozaustrojowego, który zakładał m.in. dwa lata pozbawienia wolności za stosowanie metody in vitro. "Jak pan ma odwagę w taki sposób traktować i tak się ustosunkowywać do nieszczęścia ludzkiego, jakim jest brak dziecka" - dopytywał Komorowski. W ocenie Dudy, prezydent "może podpisać projekt przewidujący pozaustrojowe zapłodnienie tylko pod warunkiem, że będzie on zgody z konstytucją". "Będzie szanował życie i godność ludzką" - dodał.

Zapewniał, że "doskonale rozumie tych ludzi, którzy nie mogą mieć dzieci, że na wszystkie sposoby starają się to dziecko mieć". "Ustawa, jeśli ma być podpisana przez prezydenta, musi gwarantować ochronę życia i godności ludzkiej. Ta ustawa, którą prezydent popiera, tego nie gwarantuje" - uważa Duda.

Duda zapytał Komorowskiego, "czy jest człowiekiem stabilnym o spójnych poglądach, gdyż jako młody człowiek mówił, że zamierzał zabić milicjanta, a już jako człowiek dojrzały z piątku na poniedziałek zmienił zdanie w sprawie zmian w konstytucji".

Komorowski przyznał, że w młodości, gdy trwała "walka z komuną" był radykałem, i miał "bardzo niemądre pomysły, gdy jego guru był Antoni Macierewicz". Dodał, że się z radykalizmu "wyspowiadał" i "wyleczył", czego - jak powiedział - życzy także Dudzie. Zarzucił kontrkandydatowi, że jego środowisko "hołubi radykałów politycznych", na co nie ma miejsca w demokratycznej polityce. Podkreślił, że jest dumny ze swojego życiorysu politycznego.

Komorowski zarzucił też Dudzie zmianę poglądów dotyczących rolnictwa, w tym dopłat bezpośrednich, oraz w sprawach ważnych dla Śląska i górników. Powołał się na ankietę przeprowadzoną w 2014 r. w kampanii przed wyborami do PE przez portal mamprawowiedziec.pl, w której Duda odpowiadał na pytania jako ubiegający się o mandat europosła.

Komorowski stwierdził, że Duda w obecnej kampanii mówi wiele o wspólnotowej polityce rolnej, a wtedy powiedział, że trzeba stopniowo odchodzić od wspólnej polityki rolnej. "Nigdy niczego takiego nie powiedziałem, pan zwyczajnie okłamuje tutaj widzów" - odpowiedział Duda. Zapewniał, że cały czas mówi, że dopłaty powinny być wyrównane i że o interesy polskich rolników trzeba twardo walczyć na forum unijnym. Duda zarzucił Komorowskiemu, że obiecywał rolnikom, że będzie walczył o wyrównanie dopłat bezpośrednich, a potem jego " koledzy z PSL wychodzili i mówili, że przecież nie można tego zrobić, bo trzeba byłoby zabrać niemieckim i francuskim rolnikom".

Powołując się na odpowiedź z ankiety w 2014 r., Komorowski stwierdził też, że Duda jednoznacznie opowiadał się, za bardziej restrykcyjnymi limitami emisji gazów cieplarnianych i szkodliwych pyłów, co - jak mówił Komorowski - jest "zabójstwem" dla polskiego górnictwa i dla Śląska. "Zawsze mówiłem, że trzeba bronić polskiego węgla" - odpowiedział Duda. Zapewnił, że doskonale wie, że polska gospodarka oparta jest na węglu. Zarzucił też Komorowskiemu, że nie upomniał się o budowę gazoportu, który - jak mówił - jego partia "buduje od ośmiu lat". Podkreślił, że jest kwestia także polskiej suwerenności.

Duda spytał z kolei Komorowskiego, "jak wyglądała realizacja obietnic wyborczych PO?". Prezydent odparł, że rzeczywiście nie wszystkie obietnice da się zrealizować. "Pan to powinien wiedzieć, bo PiS obiecywało w którychś wyborach 3 mln mieszkań dla obywateli Polski. Gdzie te mieszkania? Chyba trzech nie można doliczyć, panie pośle" - powiedział Komorowski.

Zarzucił kandydatowi PiS niewiarygodność jego obietnic wyborczych "składanych na dwieście kilkadziesiąt miliardów złotych". Jak mówił prezydent, kandydat PiS "obiecuje coś, co ma kosztować dwieście kilkadziesiąt miliardów zł w sumie, na co nie ma pokrycia".

Komorowski odpowiadając na pytanie Dudy o to, co zrobił, by poprawić sytuację w służbie zdrowia, mówił, że w stosunku do czasu rządów PiS wydaje się teraz w systemie opieki zdrowotnej o ponad 20 mld zł więcej; jest mniej zadłużonych szpitali. Według niego PiS zawsze blokował zmiany w opiece medycznej. Przypominał też strajk pielęgniarek w czasie rządów PiS. Jak dodał, ogromnym wyzwaniem na przyszłość jest ustawa o zdrowiu publicznym. Ocenił, że konieczne jest odejście od monopolistycznej pozycji NFZ oraz konkurowanie między sobą regionalnych organizacji. Jak mówił, w opiece zdrowotnej trzeba zmienić sposób zarządzania. Zaprosił też Dudę do współpracy w rozwiązywaniu problemów ochrony zdrowia, a nawet do współnego spotkania z protestującymi pielęgniarkami.

Kandydaci debatowali także o systemie sprawiedliwości. Komorowski podkreślił, że zgłosił cztery inicjatywy ustawodawcze dotyczące tej kwestii i wszystkie zostały zaakceptowane przez parlament. Jako jedną z najważniejszych wymienił odwrócenie likwidacji małych sądów rejonowych w miastach powiatowych, co określił jako "odkręcenie tego, co zrobił "kolega partyjny" Dudy - Jarosław Gowin". W odpowiedzi na tę uwagę Duda podkreślił, że Jarosław Gowin był ministrem sprawiedliwości w rządzie PO. "Pana partii. Pan podpisał tę ustawę, która wtedy likwidowała sądy. Jakoś wtedy ręka Panu nie drgnęła" - podkreślił Duda, na co Komorowski wtrącił: "Oj drgnęła, i dla tego ją zmieniłem". "Dopiero wobec protestów społecznych, wobec inicjatywy, z którą wyszła państwa koalicyjna PSL, przestraszona tym, co się działo w małych miastach" - odparł Duda, podkreślając, że PiS protestowało wówczas, gdyż jego zdaniem zmiana ta ograniczała prawo do sądu.

W kończącym debatę oświadczeniu Duda zapewnił, że zrobi wszystko, i współdziała w tym zakresie i z OPZZ, i z Solidarnością, "aby Polakom obniżyć wiek emerytalny, podwyższony wbrew ich woli". Przypomniał swe inne zobowiązania: działaniach na rzecz podwyższenia kwoty wolnej od podatku, ochrony i wsparcia przedsiębiorczości, opodatkowaniu hipermarketów i wprowadzeniu podatku od aktywów bankowych. "To wszystko da się zrobić, tylko trzeba chcieć. Trzeba mądrej i uczciwej władzy i to jest moja propozycja" - zakończył.

Z kolei Komorowski w swoim końcowym oświadczeniu stwierdził, że w drugiej turze Polacy zdecydują, jakie będzie państwo polskie w następnych latach. "Powiem wprost. Jeżeli państwo chcecie państwa, które głęboko ingeruje w życie prywatne osób; jeśli chcecie państwa, które kodeksem karnym, tak jak przy sprawie in vitro, zastępuje wolne sumienie, to głosujcie na pana Andrzeja Dudę, na kandydata PiS-u" - powiedział Komorowski.

Po zakończeniu debaty gdy Duda jako pierwszy opuszczał gmach TVP przy wyjściu zbliżyła się do niego ta sama poruszająca się na wózku inwalidzkim kobieta, która niedawno rozmawiała z Komorowskim, podczas jego spaceru po Warszawie. Ponownie skarżyła się na trudności, jakie spotykają ją w podróżowaniu kolejami. Duda wysłuchał wypowiedzi kobiety i następnie udał się w kierunku autobusu kampanijnego.

W tym czasie z grupy osób zebranych przed budynkiem TVP wyszedł mężczyzna, który zaczął krzyczeć w kierunku współpracowników i zwolenników kandydata PiS. "Jesteście wścieklizną pisowską. Kaczyński mnie oszukał, okłamał, Kaczyński to oszust, a Andrzej Duda jest taki sam jak Kaczyński" - krzyczał. Doszło do chwilowej przepychanki między mężczyzną a współpracownikami kandydata PiS, którzy w odpowiedzi na okrzyki tego mężczyzny zaczęli skandować "Andrzej Duda, Andrzej Duda".

Wychodzącego ze studia Komorowskiego przywitała grupa jego zwolenników skandująca: "Wygraliśmy!", a także "Nie ma lepszego od Bronka Komorowskiego". Według prezydenta debata z Dudą była udana. "Jestem z niej absolutnie zadowolony. I powiem więcej - zmotywowany, zmobilizowany, jutro ruszam w Polskę" - powiedział dziennikarzom Komorowski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Pierwsza debata Duda - Komorowski
Komentarze (64)
PO
POlszewia o swoich wyborcach
20 maja 2015, 01:43
[url]http://www.youtube.com/watch?v=Z79RiZWQFtk[/url]
W
www
19 maja 2015, 21:50
drżyjcie pisiorskie mordy duda spada z wdziękiem głazu nic nie pomoże trzmanie pod kłódką Jarkacza i kretyna sPISkowca Bł. Antoniego od Samolotów
B
Bieńkowskaja
20 maja 2015, 00:31
ale jaja ale jaja ale jaja
20 maja 2015, 00:36
Ale dlaczego tak nieprzyjemnie mnie nazywasz? Jestem "pisiorską mordą"?
G
g.g.
19 maja 2015, 00:38
Komorowski pokazał Polakom swoje inne, skrzętnie skrywane do tej pory oblicze – nadętego satrapy, skorego do pogróżek, kłótni i łajania oponentów. Nie lekceważąc znaczenia popisów takich jak wchodzenie na fotel w japońskim parlamencie, to właśnie owe maniery nabzdyczonego „jaśnie pana” skorego do sięgania po szpicrutę, ilekroć ktoś z plebsu śmie mu się sprzeciwić, mogły zrazić wielu wyborców. Tak jak choćby akcje borowców w rodzaju zaklejania ust taśmą protestującemu obywatelowi – to zwyczajnie nie mogło zostać dobrze odebrane. I jak z kondycją intelektualną prezydenta – te, mówiąc oględnie, mało sympatyczne cechy Komorowskiego, o których wiedział dotąd jedynie jego zdeklarowany negatywny elektorat, zostały objawione wszem i wobec. Komorowski wreszcie, dał się poznać jako bezczelny arogant nie wahający się także publicznie używać zwyczajnych kłamstw i pomówień, gdzie tylko cel uświęca środki.
19 maja 2015, 09:14
Mylisz się. Komorowski pokazał oblicze inne niż przekazywane i maglowane w pisowskich mediach. 
V
victor
18 maja 2015, 11:50
Ogromny sukces Bronisława Komorowskiego wynika stąd, że osiągnął swoje podstawowe cele: 1) Nie skakał po meblach 2) Nie palnął wykładu na temat lewatywy 3) Nie zasnął 5) Nie zrobił wykładu o bigosowaniu i pilnowaniu żon 6) Nie rozsiadł się bo musiał stać 7) Nie musiał nic pisać 
M
ministrant
18 maja 2015, 11:50
Dlaczego przed tegorocznymi wyborami prezydenckimi KEP nie wydała oświadczenia ws. wyborów??? Przypominam, że w poprzednich latach prezydium KEP zawsze wydawało takie oświadczenie. Biskupi boją się??? Dlaczego biskupi nie reagują na wypowiedzi katolika Bronisława Komorowskiego dotyczące in-vitro??? 
K
kkk
18 maja 2015, 18:54
A Tygodnik Niedziela to tak sam z siebie na okładce zdjątko kandydata Dudy? A przedtem na rozkładówce też Duda. Nie wspomnę o "jedynej katolickiej" telewizji. Mało ? Może jeszcze to oświadczenie KEP zamiast homilii ?  
J
janek
18 maja 2015, 10:53
Odnoszę wrażenie, że AD przyjął zasadę pewnej "łagodności", oszczędzania przeciwnika, nie doprowadzania do ostrych spięć. Myślę, iż w nadziei na pozyskanie umiarkowanego elektoratu, który to preferuje. Natomiast BK od początku przejawiał agresję i napastliwość. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ani złego, tylko w dotychczasowej swojej działalności ukształtował swoją polityczną sylwetkę na "Pana Jowialskiego" i safandułę. W czasie debaty (i bodaj dwa razy w tej kampanii poprzedzającej I turę) - pokazał jednak całkiem odmienną twarz - twarz zaciętego wojownika mającego na celu całkowite zniszczenie ludzi o innych poglądach. Ta prawdziwa (odsłonięta spod maski) twarz pokazała człowieka, który jest całkowitym zaprzeczeniem tego bajdurzącego o "zgodzie". Jest rzeczą jasną, iż miał na myśli zgodę, pod warunkiem, że będzie to zgoda na jego warunkach i na jego prezydenturę.
MP
maski pRezydenta
18 maja 2015, 20:09
KIM  JEST  TAK  NAPRAWDĘ  BRONISŁAW  KOMOROWSKI ? [url]http://www.youtube.com/watch?v=SWgrc3OBZIA[/url] Tego dowiesz się z tego filmu ------------ Wojciech Sumliński o Bronisławie Komorowskim, WSI, Fundacji Pro Civili... [url]http://www.youtube.com/watch?v=xQ5GqBIoius[/url]
W
wyborca
18 maja 2015, 09:04
Jeśli oni czytają te nasze komentarze,to się z pewnością śmieją że udało im się poraz kolejny kiwnąć Polaków. Przecież to była reżyserka jak z filmu. Żaden z nich nie wyciągnął na światło dzienne drugiemu haniebnych spraw i sytuacji z jego życia a rzutujących na przyszłość naszego kraju. Zrozummy w końcu,że oni w zasadniczych sprawach są dla siebie jednością a nami grają. Każdego z nich Polska nie obchodzi,ich ojczyzną jest Unia a nie Polska a siłą nie naród polski tylko NATO. Przecież obaj to podkreślają. A my jak zwykle naiwni podniecamy się ich ,,sporem''. Jak bardzo muszą nam jeszcze dopiec i zniszczyć Polskę żebyśmy to zrozumieli i opowiedzieli się za Polakami o przekonaniach narodowych?
S
sea
18 maja 2015, 09:56
A to kolejna wersja koła ratunkowego dla BrĄka młodzieżówki PO. Zniechęcać do wyborów aby PO z (p)rezydentem mogli dokończyć likwidację Polski i Polaków.
J
justy
19 maja 2015, 09:37
Kształt debaty był ustalony przez sztaby, ustalono pewne zasady i kandydaci mieli się ich trzymać. Dlatego zapewne nie wspomniano o WSI i związkach Komorowskiego z nimi. Przed kolejną debatą znowu podadzą Dudzie swoje wymagania, że o tym nie, i o tamtym nie. A TVN jest stronniczy. Boże wspomóż Polaków! Trzeba nam się modlić bardzo.
K
kkk
19 maja 2015, 12:53
Jeżeli wygra p. Duda a w wyborach parlamentarnych PIS to z obecnych 30% katolików którzy chodzą do kościoła za niecałe 2 lata zrobi się ponad 90% nabożnych wiernych gdyż pozostanie im już tylko gorliwa modlitwa za Ojczyznę.
T
tim
18 maja 2015, 08:49
I choćby przyszło stu Karolaków I każdy zjadłby trzy miski flaków I choćby nie wiem jak się wytężał Nie popchną Bronka - taki to ciężar I choć popychać będzie Majchrowski Ciągnąć Saleta i Korzeniowski Nie dadzą rady podsadzić Bronka On tylko puści głośnego bąka I choćby Holland to filmowała Z Wajdą i Kutzem ekipa cała Choćby Olbrychski machał szabelką Gorzały pijąc butelkę wielką A Penderecki wspólnie z Rubikiem By napisali piękną muzykę I choćby film ten zdobył Oscara Bronek to kicha, obciach i siara" !!!
W
Wioletka_blondynka
18 maja 2015, 09:09
Ponawiam prośbę z innego wątku - możesz dopisać kolejne zwrotki? Bo przecież w wierszu lokomotywa rozpędza się na dobre:)
J
jazg
18 maja 2015, 08:33
To jest nieustający problem człowieka dobrze wychowanego i kulturalnego - jak dobrze sobie radzić z nachalnym chamstwem i arogancją. Komorowski cały czas był napastliwy, a jego wyłącznym celem było zdyskredytowanie przeciwnika uderzając w PiS, co miało usprawiedliwiać jego i PO klęski rządzenia, a nie przedstawianie programu dla Polski. Duda powinien mu wielokrotnie zamknąć usta stanowczym i prostym stwierdzeniem: - Co pan faktycznie zrobił i ile jest pan wart wszyscy widzą, patrząc na pięć lat pańskiej prezydentury.
18 maja 2015, 08:46
To co mówisz to typowa mentalność Kalego. Jak Kali jeździ po kimś,  obraża, nie ma szacunku to jest dobrze. Nie czytasz nawet tu na Deonie wypowiedzi o Bulu? Ale jak ktoś Kalemu cos powie, to wielkie zdziwienie i obrażanie się. Programu dla Polski nie przedstawił ani Komorowski ani Duda, obaj skupili się na wytykaniu słabych stron przeciwnika. 
S
sea
18 maja 2015, 09:24
Duda musi się szybko nauczyć stanowczego tonu i krótkiej riposty. Inaczej na debacie 21 maja w WSI24 stare wygi po resortowych przeszkoleniach zjedzą Go na szykowanym przesłuchaniu.
S
sea
18 maja 2015, 09:44
Rzecz dotyczy debaty, a nie wpisów. Z pretensjami o Bula albo Szoguna proszę do autora tych pomysłów czyli samego prezydĘta. Program Dudy jest oczywisty, przywrócenie podmiotowości Polakom oraz Polsce w większej aktywności międzynarodowej i inicjatywy ustawodawcze mające odbudować polską gospodarkę. Komorowski natomiast nie przedstawił żadnego programu prócz kontynuacji dotychczasowego dewastowania Polski i nieróbstwa.
18 maja 2015, 10:27
Nie zgidzę się Toba i widzę, że Tobiie debaty są niepotrzebne, zapewne juz od dawna wiesz na kogo masz oddac głos. Ale przecież zgadzać się nie musimy. 
R
ration
18 maja 2015, 07:23
Gdy w jednym miesjcu (sprawa Jedwabnego) Pan Komorowski posłużył sie  wskazaniem na chwalebną postawę polskich biskupów "przebaczamy i prosimy o przebaczenie", już w innym momencie  (sprawa in vitro),zapomniał sie odnieść do ich (Kościoła nauczającego) wskazania w tej materii. Całkowicie "przeoczył" ważki zarzut Pana Dudy odnośnie do in vitro, że dokonuje sie w nim selekcji eugenicznej, którą praktykował Hitler. Zatem emocjonalnie bedąc przy ustępującym Prezydencie, posłucham rady, by zachować racjonalność :)
KS
Krzysztof Stanowski
18 maja 2015, 06:20
Głosy, że Komorowski zmasakrował Dudę wynikają z tego, iż niektórzy sądzili, że ciapciak bez suflerki nie umie się nawet przedstawić. Z kolei nocnemu aktywiście Komorowskiego na deonie wydaje się, że jak będzie wykorzystywał lukę w systemie tego portalu i minusował na potęgę każdą wypowiedź krytyczną wobec jego idola to ludzie pomyślą, że to prawdziwa krytyka, a nie manipulacja. To tyle. Dziękuje.
Z
Znokautowany~Duda
18 maja 2015, 06:01
Komorowski wręcz zmiótł z powierzchni i wdeptał w ziemię cynicznego populistę A.Dudę, któremu Komorowski dwukrotnie udowodnił kłamstwo i manipulację oraz Komorowski udowodnił, że Duda zmienia poglądy w zależności od kampanii. Plątanie się wypowiedziach przez  Dudę, brak znajomości faktów, kontrargumentacja godna pożałowania, uciekanie od odpowiedzi na trudne pytania, to pogrążyło całkowicie Dudę, który nie był przygotowany na pewność w wypowiedziach i perfekcyjne operowanie kontrargumentami oraz argumentami przez Komorowskiego.
BK
Brawo Komorowski
18 maja 2015, 06:04
Co pogrążyło Dudę??? Pytania Komorowskiego dotyczące dopłat bezpośrednich dla rolników oraz pakietu klimatycznego. Duda broniąc się operował populizmem i demagogią, a Komorowski faktami oraz co najważniejsze, fragmentami wypowiedzi Dudy, które zostały przytoczone. Co pogrążyło definitywnie Dudę, to sprawa SKOK oraz kwestia in vitro. Komorowski wywalił kawę na ławę, a to już był polityczny nokaut, po którym Duda był zamroczony, dlatego później mówił bez składu i ładu, stąd to nerwowe wymachiwanie rękami przez Dudę. A już pisowska swołocz myślała że mesjasz Duda zje Prezydenta na sniadanie. Hehe!
PP
Pis Pis Pis do klozetu
18 maja 2015, 06:06
Duda to tylko kolejny kostium Jarkacza
S
staku
18 maja 2015, 08:01
"znokautowany duda, brawo komorowski, PIS do klozetu"... tak się zastanawiam ktoś zacz? Stały wierny czytelnik Deonu? Nie przypominam sobie! Może inny bywalec, spod innego nicka, zamiast udać się na poranną mszę naprodukował bytów internetowych? Nie sądzę! Raczej PeOwski agitator, kiedyś nagrywający kazania i zanoszący gdzie trzeba, teraz wkleja analizy z Newsweeka i Wyborczej!
K
kkk
18 maja 2015, 18:37
No cóż; Duda ogólnie to zawalił te pierwszą debatę. Dlatego rada ode mnie do Dudy - jak się spytają o SKOKi to:  - to przykład że nawet z małej instytucji finansowej można wycisnąć kupę kasy, jak się zabierzemy za banki z łatwością wyciśniemy 100 miliardów albo i 200, które obiecujemy, a kasa ze SKOKów nam się należała - w końcu wymyśliliśmy wspaniały powód na systemy finansowe....
TP
ty pedale
18 maja 2015, 22:04
Kostium to ty nosisz.......pedale. Oj cioto cioto...lubisz lewatywe?
PR
pisowski ryju
19 maja 2015, 21:45
obciągnij mi fiuta
S
sraku
19 maja 2015, 21:47
chcesz w ryj ?????
C
Christian
18 maja 2015, 00:01
Komorowski – arogancja, buta, kłamstwo i wobec braku wizji naprawy Polski (wszystko jest przecież w porządku), permanentny atak na PiS i to jakimiś pierdołami. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że znał pytania i miał wykute odpowiedzi przygotowane przez fachowców od manipulacji Duda – uprzejmy, spokojny, merytoryczny, z wizją szanowania Polaków i ich woli, z kilkoma udanymi atakami na Komorowskiego za jego współudział w dewastowaniu Polski, za łamanie Konstytucji i za pogardzanie obywatelami. Mamy zatem wybór między tępym aparatczykiem postkomuchów, mającym gdzieś Polskę i Polaków, a inteligentnym i zaangażowanym w służenie Polsce i Polakom świetnym prawnikiem z doktoratem, mającym nienaganne maniery i szanującym każdego rozmówcę.
C
Christina
18 maja 2015, 00:59
czyżbym wyczuwała nutkę ironii?
Z
zorro
17 maja 2015, 23:56
W tej debacie było widać, że Komorowski nie wie o tym że Polacy nie chcą by ich on nadal ośmieszał. Nie chcą go, bo mają go już dość. Dość jego straszenia PiS-em, Kaczyńskim, Macierewiczem. Na Komorowskiego zagłosują tylko ci, któży mają z jego popierania jakąś kożyść, albo nie mają rozumu.
N
noon
17 maja 2015, 23:51
W WSI24 debata będzie bardziej burzliwa. Bul pewnie pytania przed debatą dostanie aby się do niej lepiej przygotować.
W
WDR
17 maja 2015, 23:40
B.Komorowski oskarżył Magdalene Żuraw że popiera kamieniowanie kobiet. A tymczasem napisała tak (16 września 2010): "A zatem: czy walka o zaprzestanie kamieniowania Ashtiani nie powinna być raczej walką o zaprzestanie kamieniowania w ogóle? Czy ci wszyscy ludzie, którzy piszą petycje, listy, apelują, manifestują etc. nie powinni domagać się raczej zmian w prawie karnym Iranu? Państwo, nakładające w świetle prawa kary na osobę, która dopuściła się konkretnego przestępstwa, podpadającego pod konkretny paragraf, jest państwem zdrowym, a przede wszystkim suwerennym. Państwo, które pod naciskiem opinii publicznej zawiesza wykonywanie wyroków, suwerenne nie jest. Jeśli nie podoba nam się kamieniowanie Ashtiani, postarajmy się doprowadzić do zmiany obowiązującego prawa." Wstrętny manipulator. Magdalena Żuraw popiera kamieniowanie kobiet, bo jest za całkowitym wyeliminowaniem kamieniowania z prawa Iranu?
T
tim
17 maja 2015, 23:32
I choćby przyszło stu Karolaków I każdy zjadłby trzy miski flaków I choćby nie wiem jak się wytężał Nie popchną Bronka - taki to ciężar I choć popychać będzie Majchrowski Ciągnąć Saleta i Korzeniowski Nie dadzą rady podsadzić Bronka On tylko puści głośnego bąka I choćby Holland to filmowała Z Wajdą i Kutzem ekipa cała Choćby Olbrychski machał szabelką Gorzały pijąc butelkę wielką A Penderecki wspólnie z Rubikiem By napisali piękną muzykę I choćby film ten zdobył Oscara Bronek to kicha, obciach i siara" !!!
D
deser
17 maja 2015, 23:23
Andrzej Hadacz, prowokator spod krzyża, też był na debacie prezydenckiej. Czekał w budynku TVP. <a href="https://www.youtube.com/watch?v=IK0_FgXRs8k">Jesteście zgnilizną pisowską</a>
S
sea
17 maja 2015, 23:37
Na tym filmiku, to wypisz wymaluj typowy wyborca Komorowskiego
E
elka1959
18 maja 2015, 08:10
to był oszukany przez kaczyńskiego obrońca krzyża !!!
?
?
18 maja 2015, 08:48
To ty Hadacz ?
17 maja 2015, 23:13
http://deser.pl/deser/56,111858,17935775,__Jest_niedziela__Co_ty_zrobiles__bo_ja______Najlepsze_memy,,1.html#Prze
W
Wioletka_blondynka
17 maja 2015, 23:31
 ;-))
17 maja 2015, 23:11
http://deser.pl/deser/56,111858,17935775,Internauci_komentuja_wynik_debaty_prezydenckiej___Jest.html
H
helena
18 maja 2015, 06:25
możesz podać inny link bo ten podany jest zablokowany
17 maja 2015, 23:03
A ja oglądałem finał MŚ w hokeju i nie żałuję :)
J
jast
17 maja 2015, 23:01
DUDA NIE POWINIEN NIC ZMIENIAĆ! Bardzo dobrze że nie jest agresywny. A prezydent niestety przypomniał mi swoją agresję sprzed prezydentury. Szczerze mówiąc kiedy został prezydentem, pomijając niektóre jego decyzje, uważałem że zmienił się na plus. Nie wywoływał we mnie ostatnio raczej żadnych emocji, teraz znowu zaczął, szkoda tylko że są to emocje negatywne! 
A
Andrzej
17 maja 2015, 22:58
No i mamy radykała Komorowskiego! Bul tym razem pokazał, że umie nie tylko spać ale przebudzony po chamsku także się wykłócać klasycznie i absurdalnie obarczając PiS winą za swoją pięcioletnią prezydenturę i ośmioletnie rządy PO. Nic nowego. Duda przy nim wypadł jak uosobienie kultury prawdziwego męża stanu i koncyliacyjności.
K
kwasek
17 maja 2015, 22:54
Obaj poruszali takie tematy które ich nie kompromitują jako prezydenta i polityka. Ta debata miała na celu zrobienie nam hucpy wyborczej i zapozorować między nimi różnicę a nam dawać pozory,że na coś mamy wpływ. To był dobrze przygotowany i wyreżyserowany spektakl telewizyjny dla naiwnych. Zobaczycie jak nas kiwną w jesiennych wyborach. Jeszcze Balcerowicz nie założył swej partii a już sondaże dają mu 11 procentowe poparcie. Czy jeszcze trzeba innych przykładów żebyśmy przejrzeli i zrozumieli jak nas kiwają i jak nami sterują?
S
sea
17 maja 2015, 23:16
Oczywiście Ty naiwny nie jesteś przyczyniając się takimi wpisami do wygranej Bredzisława WSI Komorowskiego !
T
T
17 maja 2015, 22:50
Komorowskii dokładnie wytłumaczył, że poparcie dla JOWów nie było poparciem dla JOWów ;-) Czyżby ukłon w stronę radykalnego elektoratu PiSu? :-)
W
WDR
17 maja 2015, 22:54
Lepsze było to jak powiedział, że od czasów PiS nic się nie zmieniło w służbie zdrowia :-)))
L
leszek
17 maja 2015, 22:35
Komorowski był na pewno mocniejszy merytorycznie, ale wygrał Duda. Był lepszy medialnie, a Komorowski wypadł fatalnie. Nawet straszenie Kaczyńskim niewiele Komorowskiemu pomogło. 
T
tim
17 maja 2015, 22:32
"I choćby przyszło stu Karolaków I każdy zjadłby trzy miski flaków I choćby nie wiem jak się wytężał Nie popchną Bronka - taki to ciężar I choć popychać będzie Majchrowski Ciągnąć Saleta i Korzeniowski Nie dadzą rady podsadzić Bronka On tylko puści głośnego bąka I choćby Holland to filmowała Z Wajdą i Kutzem ekipa cała Choćby Olbrychski machał szabelką Gorzały pijąc butelkę wielką A Penderecki wspólnie z Rubikiem By napisali piękną muzykę I choćby film ten zdobył Oscara Bronek to kicha, obciach i siara" !!!
K
kkk
17 maja 2015, 22:31
Był Duda był, miał dudy, miał, ale te dudy nie były Dudy, bo te dudy nie tego Dudy tylko ten Duda od tego Dudy te dudy miał....
P
pijaku
18 maja 2015, 22:16
włóż CAŁY łeb do wody i pij, pij, pij, tylko pamiętaj ...DO WODY
K
kkk
19 maja 2015, 09:04
Jakiś dopalacz? Nie stać na zioło ?
T
T
17 maja 2015, 22:24
Generalnie było widać, że sztab Komorowskiego uważa, że on zdecydowanie przegrywa. Nie ma szans w dyskusji na argumenty musi sięgnąć po wszystkie triki, które kiedyś dawały wygraną... - zdenerwować dyskutanta - przerywać wypowiedzi (łamiąc ustalenia sztabów) - wrzucić haka na Dudę, jak sam będzie się czuł dociśnięty (etat Dudy) - wręczanie kartki (łamiąc ustalenia sztabów)
K
kugel
17 maja 2015, 22:18
Obaj kandydaci pokazali,że tak naprawdę niczym się od siebie nie różnią . Tak samo jak ich partie. Żaden z nich nie przekonał mnie do siebie. Jako człowiek o poglądach narodowych uważam,że innego prezydenta potrzebuje nasza Ojczyzna. Żaden z nich nie czuje polskiego ducha. Dla nich obu ważniejsze są Unia i NATO niż Polska i Polacy. Jest to przykre ale prawdziwe.
MC
Mistrz Ciętej
17 maja 2015, 21:56
Duda zbyt grzeczny Komorowski zbyt butny Nie wiem co bardziej przekona wyborców niezdecydowanych.
A
ania
17 maja 2015, 22:24
a to ciekawe: PiSowiec zbyt grzeczny... odniosłam wrażenie, że to człowiek, który wie, co mówi (obiecuje) i po prostu nie chce kłamać, jeśli jego jedynym przewinieniem w życiu jest, że blokuje etat (w co zresztą wątpię, jak we wszystko, co wychodzi z ust panującej władzy) i że formalnie odhaczył jakiś papierek, to i tak jest bardziej wiarygodny jak polityka stara, w niej trzeba iść na kompromisy, inaczej lepiej wcale się do niej nie zabierać... i dobrze Duda powiedział, ma swoje zdanie ale chce być prezydentem wszystkich - kompletnie mnie to przekonuje a prezydent? jak na dążącego do zgody to był waleczny jak rozwścieczony lew... no w furii po prostu - i gdzie tu spójność między słowami a czynami... najbardziej mi się chciało śmiać jak sam z siebie zrobił frustrata :)))
MC
Mistrz Ciętej
17 maja 2015, 22:42
Zbyt grzeczny. Takich wstawek jak: "przecież to Pan podpisał ustawę o likwidacji sądów więc dlaczego mnie Pan atakuje" w wykonaniu Dudy było za mało. Z drugiej strony Komorowski nie wytrzymał i zaczął się miotać, przerywać, posiłkując się kartką nawet w końcowej wypowiedzi, de fakto ataku na Dudę. I ciągle straszenie PiS. Taka debata nie jest o tym kto bardziej przyłoży drugiemu, żeby zaspokoić gusta przekonanych tylko celem jest przekonanie niezdecydowanych.
A
ania
17 maja 2015, 23:07
trochę ich było jednak; prezydent pokazał kim jest, jak trzeba, to zawalczy, szkoda tylko, że w czysto osobistym interesie i że nie robił tego przez ostatnie 5 lat Duda po prostu był sobą i dlatego był wiarygodny; żeby jeszcze nie zawsze słuchał swojego sztabu (z tym Jedwabnym) a swoją drogą, to mam nadzieję, że jednak większość obietnic uda mu się zrealizować i będzie się rzeczywiście kierował interesem narodowym, a nie brukselskim czy prywatą