"Po dniach protestów, czas na dialog"

"Po dniach protestów, czas na dialog"
(fot. PAP/Jacek Turczyk)
PAP / drr

Po czterech dniach związkowych protestów przyszedł czas na dialog - powiedział minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz. Ponowił zaproszenie dla związków do powrotu do Komisji Trójstronnej.

Najbliższe posiedzenie Komisji ma się odbyć w piątek 20 września w Warszawie.

Pytany o ocenę sobotniej manifestacji i całego czterodniowego protestu podkreślił, że w obszarze bezpieczeństwa, spokoju należy je ocenić pozytywnie. "Na pewno należy podkreślić, że organizatorzy nie dopuścili do żadnych zdarzeń nagannych, jakichś zadym czy czegoś takiego. Trzeba podziękować policji i organizatorom za sprawną organizację" - mówił Kosiniak.

DEON.PL POLECA

"Jeśli chodzi o samą ideę protestu, to moje zdanie jest znane - rozumiem, że przez te cztery dni związkowcy mieli robotę do wykonania. Liderzy związkowi wybrali drogę ulicy, drogę protestu. Teraz trzeba usiąść i rozmawiać konstruktywnie, dlatego zapraszam do rozmów w Komisji Trójstronnej w piątek, 20 września" - powiedział.

"Niezależnie od całej sytuacji będę zachęcał do dialogu dwustronnego, który jest stosowany w Europie. W Polsce brakuje nam takiego dialogu między pracodawcami a związkowcami - dialogu autonomicznego" - zaznaczył. "Skorzystajmy ze wzorców z innych krajów, gdzie dialog autonomiczny ma siłę" - dodał.

W jego ocenie najważniejszy dla pracowników jest dialog w firmach. "Coraz mniej rzeczy, oprócz ustaw, będzie decydowane na poziomie krajowym. Dużo większy nacisk będzie na te ustalenia powstające na poziomie firmy i to jest nowe wyzwanie dla dialogu" - mówił PAP Kosiniak-Kamysz.

Zaznaczył, że można rozmawiać o zmianach w ustawie o Komisji Trójstronnej, wzmocnieniu wojewódzkich komisji dialogu społecznego. "O tym warto rozmawiać, ale musi się to odbywać na gruncie obecnie istniejących przepisów prawa. Czyli na gruncie Komisji Trójstronnej, a nie innych ciał, które nie mają podstaw ustawowych" - stwierdził.

"Tutaj mam podobne zdanie, jak przy ewentualnych zmianach w ustawie o związkach zawodowych - zmiany dotyczące związkowców czy pracodawców nie mogą powstawać nigdzie indziej, tylko w Komisji Trójstronnej, w całkowitej zgodności z zasadami Międzynarodowej Organizacji Pracy" - podkreślił.

Minister powiedział, że nie wybiera się na niedzielną pielgrzymkę ludzi pracy na Jasnej Górze w Częstochowie, ale pozdrawia jej wszystkich uczestników.

W sobotę w kulminacyjnym dniu czterodniowych wspólnych protestów NSZZ "Solidarność", OPZZ i Forum Związków Zawodowych przez Warszawę przeszła ok. 100-tysięczna demonstracja.

FZZ, Solidarność i OPZZ opuściły 26 czerwca posiedzenie Komisji Trójstronnej z udziałem premiera Donalda Tuska. W lipcu centrale związkowe powołały Międzyzwiązkowy Krajowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy.

Związkowcy domagają się rzeczywistego, a nie pozorowanego dialogu społecznego, wycofania zmian w Kodeksie pracy, wydłużających okres rozliczeniowy czasu pracy, przyjęcia ustawy wymuszającej szybszy wzrost płacy minimalnej. Chcą też, by rząd wycofał się z obowiązującego już podwyższenia do 67 lat wieku emerytalnego, większych wydatków na pomoc bezrobotnym, ograniczenia stosowania śmieciowych umów o pracę i podniesienia niezmienianych od dawna progów dochodowych upoważniających najuboższych do świadczeń rodzinnych i socjalnych.

Domagają się też odejścia szefa Komisji Trójstronnej, ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza. Liderzy central związkowych zapowiedzieli w sobotę w rozmowie z PAP, że nie pojawią się na zaplanowanym na piątek posiedzeniu, chyba, że rząd wycofa się z obowiązujących już zmian dotyczących elastycznego czasu pracy i zmieni się szef Komisji Trójstronnej.

Wspólna akcja protestacyjna związków przebiegała pod hasłem "Dość lekceważenia społeczeństwa".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Po dniach protestów, czas na dialog"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.