"Rano dostaw prądu pozbawionych było 11 tys. odbiorców w woj. podkarpackim. Uszkodzonych zostało 40 linii energetycznych średniego napięcia. W konsekwencji spowodowało to wyłączenie blisko 300 stacji transformatorowych" – przypomniał Łukasz Boczar z PGE Dystrybucja.
Dodał, że do południa usunięto zdecydowana większość awarii. "Bez prądu jest jeszcze ponad 170 odbiorców. Trwa też naprawa ostatniej linii energetycznej" – mówił Boczar.
Jego zdaniem, "wszystkie uszkodzenia powinny zostać naprawione do końca dnia".
Jak powiedział rzecznik podkarpackiej straży pożarnej Marcin Betleja, strażacy od niedzielnego wieczora interweniowali w regionie ponad 250 razy.
"W 40 przypadkach poszkodowanym pomagano zabezpieczyć uszkodzone pokrycia dachowe na budynkach gospodarczych i mieszkalnych. Natomiast pozostałe interwencje dotyczyły usuwania połamanych drzew i konarów, a także drzew leżących na jezdniach, chodnikach i posesjach" – wyjaśnił.
Rzecznik podkreślił, że "na szczęście nic nikomu się nie stało". Strażacy najczęściej wyjeżdżali do interwencji w powiatach rzeszowskim, krośnieńskim i dębickim.
Skomentuj artykuł