Podkarpackie: leśnicy szacują szkody po intensywnych opadach deszczu

Podkarpackie: leśnicy szacują szkody po intensywnych opadach deszczu
(fot. PAP/Darek Delmanowicz)
PAP / jb

Na Podkarpaciu leśnicy szacują szkody po powodziach, które w ostatnich dniach nawiedziły region. W wyniku intensywnych opadów deszczu ucierpiało 24 z 26 nadleśnictw Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie (Podkarpackie).

 

DEON.PL POLECA




"Wprawdzie lasy spełniły swą wielką retencyjną rolę, ale woda spowodowała też spore straty w infrastrukturze leśnej, a rozmiękły, niestabilny grunt powoduje powstawanie osuwisk i wywracanie drzew z korzeniami" – powiedział we wtorek PAP rzecznik krośnieńskiej RDLP Edward Marszałek.

Jak zaznaczył, do listy szkód, które już od trzech tygodni czynią ulewne deszcze, doszły nowe. Tym razem straty sięgają łącznie kwoty 4,9 mln zł.

Rzecznik dodał, że "sytuacja jest dynamiczna i zmienia się lokalnie praktycznie po każdej burzy; dlatego ostateczny rozmiar oraz szacowanie wartości szkód nastąpi po opadnięciu wody".

W nadleśnictwie Bircza woda zalała m.in. siedem kancelarii leśnictw, zaplecze techniczne biura nadleśnictwa. Z kolei w sąsiednim nadleśnictwie Dynów woda uszkodziła 4,5 km nawierzchni dróg leśnych, a błoto i nanosy pozatykały wiele przepustów. W bieszczadzkim nadleśnictwie Komańcza osuwisko uszkodziło drogę, zniszczeniu uległy też utwardzenia brodów na Osławie.

"Intensywne opady i zwiększona wilgotność spowodowały też rozwój chorób grzybowych u sadzonek i siewek na szkółkach. Jednak najwięcej szkód wynika tam z rozmycia kwater i koryt, w których hodowane są młode drzewka" – mówił Marszałek.

Natomiast osuwisko na drodze między Baligrodem a Soliną spowodowało ograniczenia w ruchu na moście w Huzelach. Jest to jedyna droga wywozowa drewna z tej części Bieszczadów. W praktyce zatrzymany został wywóz sprzedanego drewna z nadleśnictw Baligród, Cisna i Lesko. Zniszczone są też drogi publiczne wiodące przez lasy, m.in. w nadleśnictwach Kańczuga i Kołaczyce.

"Wprawdzie obiekty małej retencji spełniły swoją rolę, spowalniając spływ wody i retencjonując prawie 1,4 mln m sześc. (wody - PAP), ale wiele z nich uległo uszkodzeniu. Na 14 zbiornikach retencyjnych doszło do rozmycia grobli i przelewów, jak również uszkodzenia brodów i przepustów znajdujących się obecnie pod wodą" – wyjaśnił rzecznik Lasów Państwowych w Krośnie.

W nadleśnictwach krośnieńskiej RDLP zgłoszono też uszkodzenia nawierzchni na ponad 100 km dróg leśnych. Wstępny szacunek wszystkich strat sięga 4,9 mln. zł. Lesistość Podkarpacia wzrosła z 24 proc. po II wojnie światowej do 38 proc. obecnie; to drugi co do wysokości wskaźnik w kraju. Jest on wynikiem powojennej akcji zalesieniowej, która w regionie nabrała największego rozpędu w latach 1959-1964. Lasy te należą też do najstarszych w Polsce, średni wiek 74 lata, oraz najzasobniejszych; ponad 300 m sześc. drewna na ha. Mają też największy w kraju udział gatunków liściastych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Podkarpackie: leśnicy szacują szkody po intensywnych opadach deszczu
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.