Podpisano Lubelską Deklarację Solidarności z Ukrainą

Deklarację solidarności z Ukrainą podpisali we wtorek w Lublinie przedstawiciele regionalnych władz, uczelni wyższych, środowisk przedsiębiorców i organizacji pozarządowych. Chcą zwiększyć pomoc poszkodowanym w konflikcie na Ukrainie.

- W obliczu dramatu wojennego należy okazywać solidarność i udzielać pomocy w duchu najlepszych tradycji dobrosąsiedztwa polsko-ukraińskiego - głosi Lubelska Deklaracja Solidarności z Ukrainą.

Jej sygnatariusze zobowiązali się, w imieniu własnym oraz instytucji, które reprezentują, do realizacji programu "Razem z Ukrainą". Ma on na celu "zwielokrotnienie efektów udzielanej pomocy humanitarnej i rozwojowej".

- Potrzebna jest mobilizacja całego społeczeństwa, by nieść mieszkańcom Ukrainy pomoc różnego rodzaju, by w tę pomoc angażowały się jak najszersze rzesze ludzi - powiedział marszałek województwa lubelskiego Sławomir Sosnowski.

Rektor KUL ks. prof. Antoni Dębiński powiedział, że na tej uczelni studiuje 650 studentów z zagranicy, z czego trzy czwarte to Ukraińcy. - Staramy się o pozyskiwane stypendiów dla tych studentów, ufam, że deklaracja zwiększy te możliwości - powiedział ks. Dębiński.

Deklarację podpisali także m.in. wojewoda lubelski Wojciech Wilk i prezydent Lublina Krzysztof Żuk oraz rektorzy lubelskich uniwersytetów, przedstawiciele organizacji pozarządowych, stowarzyszeń przedsiębiorców.

W Lublinie trwają już zbiórki żywności, leków, środków higieny, chemii gospodarczej, ubrań. Można je dostarczać do m.in. do biur obsługi mieszkańców urzędu miejskiego. - W przyszłym tygodniu wyruszy pierwszy transport, 10 ton darów od firm i mieszkańców, do obwodu lwowskiego. Pod koniec lipca i w następnych miesiącach chcemy wysyłać kolejne transporty, do odwodu dniepropietrowskiego - powiedział prezes Fundacji Nowy Staw Michał Wójcik.

Dary mają trafić m.in. do 400 rodzin przesiedlonych do obwodu dniepropietrowskiego z objętych wojną obwodów donieckiego i ługańskiego. Doposażonych ma też być 10 tamtejszych punktów medycznych oraz 10 ośrodków dla przesiedleńców. Pojadą tam specjaliści, aby udzielać pomocy psychologicznej. Dla około 50 dzieci ukraińskich uchodźców mają być zorganizowane na Lubelszczyźnie dwa wakacyjne obozy.

Organizatorzy akcji podkreślają, że sytuacja na Ukrainie jest bardzo trudna. Według prezesa Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza ks. Stefana Batrucha, z terenów objętych wojną uciekło już ponad milion ludzi, którzy muszą znaleźć nowe możliwości życia na Ukrainie.

- Europa w tej chwili dyskutuje nad tym jak przyjąć 60 tys. emigrantów i są trudności. Ukraina musi się zmierzyć z ponad milionem ludzi, pomóc im w adaptacji w nowych warunkach. Ja uważam, że to jest katastrofa humanitarna, o której oficjalnie się nie mówi. Bardzo wielu ludzi jest poza minimum, które jest niezbędne do życia - powiedział ks. Batruch.