Pogrzeb Andrzeja Leppera w Krupach

(fot. PAP/Adam Warżawa)
PAP / slo

W Krupach (Zachodniopomorskie) rozpoczęły się w czwartek po południu uroczystości pogrzebowe szefa Samoobrony, b. wicepremiera Andrzeja Leppera. Do Krup położonych niedaleko Zielnowa, w którym mieszkał Lepper, przyjechali m.in. jego koledzy z Samoobrony, ale także Lech Wałęsa.

Obecni na uroczystościach żegnają Leppera w strugach deszczu, wielu z nich założyło z okazji pogrzebu biało-czerwone krawaty - znak rozpoznawczy Samoobrony.

DEON.PL POLECA


Na uroczystościach pogrzebowych Kancelarię Premiera ma reprezentować minister Bartosz Arłukowicz, Kancelarię Prezydenta - Dariusz Młotkiewicz. We mszy świętej udział bierze były prezydent Lech Wałęsa. Wałęsa po przyjeździe do Krup, pytany przez dziennikarzy, dlaczego przyjechał, odpowiedział, że "to chrześcijański obowiązek". Obecni są także przedstawiciele parlamentu.

Szef Samoobrony, b. wicepremier w rządzie PiS-LPR-Samoobrona został znaleziony martwy w miniony piątek w warszawskiej siedzibie partii. W poniedziałek prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie jego samobójstwa.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Pogrzeb Andrzeja Leppera w Krupach
Komentarze (5)
?
???
12 sierpnia 2011, 11:44
    Dlaczego Lepper popełnił samobójstwo? - W samoobronie.   Czy oprócz samobójstwa Andrzej Lepper miał inne wyjście? – Nie, wszystkie obstawili.    
TB
teraz Boży Sąd
12 sierpnia 2011, 10:02
"To śmieszne, jak łatwo osądzamy, ale nie chcemy być osądzeni".
P
polski.blog.ru
12 sierpnia 2011, 00:05
Post mortem Być może pogrzeb Andrzeja Leppera jest czymś więcej, niż pożegnaniem niekonwencjonalnego polityka. Być może jest to symboliczne pożegnanie tradycyjnej wsi polskiej, pożegnanie matecznika narodu polskiego oraz podpory naszej państwowości i podpory prawdziwego Kościoła - stanu chłopskiego. Został on zniszczony na fali industrializacyjnych i postindustrializacyjnych przemian, zapoczątkowanych na dobre po drugiej wojnie światowej. Nie dały one narodowi polskiemu nic, oprócz przemieszczenia większości ludności ze wsi do miast, z systemu prawie-autarkii do systemu całkowitej zależności od sztucznej gospodarki socjalistycznej (typu komunistycznego i "wolnorynkowego"), sterowanej zdalnie z Moskwy, Brukseli, Waszyngtonu i Bóg wie skąd jeszcze. Nie dały nic, oprócz zamienienia ludzi względnie wolnych, jakimi byli polscy chłopi, w żałosnych i bezbronnych najemników-niewolników, którymi są dzisiejsi pracownicy w miastach. Opór przeciwko temu odgórnie zaprojektowanemu i realizowanemu procesowi był uprawniony i słuszny, ale beznadziejny. Andrzej Lepper był wielkim bohaterem tego RUCHU OPORU polskiej wsi, polskiej prowincji, animatorem narodowego protestu przeciwko zarzynaniu ("całkowitemu przekształcaniu") dawnej prawdziwej Polski - lecz jego walka skazana była z góry na przegraną, a tamtej prawdziwej Polski już nie ma, nastąpiły niekorzystne, trudnoodwracalne zmiany. Czy musimy się z tym pogodzić? Czy możemy z tym walczyć? I jak? Żeby Polska była znów Polską.
A
andrea
11 sierpnia 2011, 21:20
A, pracowniczki zaprzyjażnionych burdeli?
P
polski.blog.ru
11 sierpnia 2011, 19:07
Czy był na pogrzebie Roman Giertych? Bo Kaczyński chyba się nie pofatygował.