Polskie i sojusznicze myśliwce w gotowości. Reakcja na rosyjskie ataki na Ukrainę
W odpowiedzi na zmasowane rosyjskie uderzenia rakietowe i dronowe na terytorium Ukrainy Dowództwo Operacyjne RSZ uruchomiło polskie oraz sojusznicze lotnictwo. Myśliwce rozpoczęły operowanie w polskiej przestrzeni powietrznej, a systemy obrony przeciwlotniczej i radiolokacyjnej osiągnęły najwyższy poziom gotowości w ramach działań prewencyjnych mających zabezpieczyć wschodnią flankę kraju.
Jak informuje Interia, Dowództwo Operacyjne RSZ poinformowało o uruchomieniu polskiego oraz sojuszniczego lotnictwa w reakcji na trwające od kilku godzin rosyjskie uderzenia na cele w Ukrainie. W związku z eskalacją działań zbrojnych za wschodnią granicą rozpoczęto operowanie myśliwców w polskiej przestrzeni powietrznej, a systemy obrony przeciwlotniczej i rozpoznania radiolokacyjnego postawiono w stan pełnej gotowości. Jak podkreślono w oficjalnym komunikacie, są to kroki czysto prewencyjne, mające na celu ochronę i zabezpieczenie przestrzeni powietrznej Polski, ze szczególnym uwzględnieniem obszarów sąsiadujących z regionami objętymi zagrożeniem.
Działania wojskowe są bezpośrednią konsekwencją ogłoszenia na całym terytorium Ukrainy alarmu powietrznego w związku z szeroko zakrojonym, zintegrowanym atakiem Rosji, prowadzonym przy użyciu pocisków manewrujących oraz dronów bojowych.
Według napływających informacji systemy obrony przeciwlotniczej zostały uruchomione m.in. w Kijowie i regionie kijowskim, a także w obwodzie iwanofrankowskim, co potwierdza skalę zagrożenia. Ukraińskie władze wcześniej ostrzegały przed możliwą kulminacją rosyjskich uderzeń w dniach 23-25 grudnia, wskazując jako główny cel infrastrukturę energetyczną w centralnej i zachodniej części kraju.
Na tle eskalacji działań zbrojnych pojawiają się równolegle wątki dyplomatyczne - prezydent Wołodymyr Zełenski zapowiedział powrót swojego zespołu po rozmowach z wysłannikiem USA, natomiast Kreml studzi nastroje, oceniając kontakty amerykańsko-rosyjskie w Miami jako element długotrwałego, nierozstrzygniętego procesu.
Źródło: Interia / red
Skomentuj artykuł