Posłowie "przyjaźni życiu" - jest certyfikat

Wzór certyfikatów "Kandydata Przyjaznego Życiu i Rodzinie" dla kandydatów na posłów (fot. PAP/Jacek Turczyk)
PAP / drr

Członkowie Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop aborcji" namawiają, by w nadchodzących wyborach parlamentarnych głosować na osoby "przyjazne życiu". Wskazówką dla wyborców będą certyfikaty wydawane przez Komitet na podstawie stosunku kandydatów do aborcji.

- Naszym celem jest 460 posłów przyjaznych życiu w przyszłym Sejmie - mówił w środę na konferencji prasowej Jacek Sapa z Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop aborcji".

Jak dodał, dla Komitetu nie jest ważne, z której listy startuje kandydat, ani jaka jest jego przynależność partyjna, tylko stosunek do "najważniejszych wartości". - Chcemy zwrócić uwagę, że są wartości ważniejsze niż nazwa partii - dodał. Jego zdaniem kandydaci "przyjaźni życiu" znajdą się na większości list.

Informacje o kandydatach przyjaznych życiu będzie można znaleźć w internecie, m.in. na stronie nienarodzeni.org.pl. Komitet zamierza też przygotować spoty informujące o akcji, które emitowane będą w sieci. Jak zapowiedział Sapa, akcja rozpocznie się, gdy ostatecznie zatwierdzone zostaną listy wyborcze.

Na początku lipca Sejm skierował do dalszych prac w komisji obywatelski projekt ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, całkowicie zakazujący aborcji. W piątek komisje zdrowia oraz polityki społecznej i rodziny opowiedziały się za odrzuceniem projektu.

W myśl obecnie obowiązujących (od 1993 r.) przepisów, aborcji można dokonywać, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu (w obu przypadkach do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki) lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, np. gwałtu. Projekt Komitetu "Stop aborcji" likwiduje te wyjątki. Autorzy projektu chcą także zmiany tytułu obowiązującej ustawy na: "O ochronie życia ludzkiego od poczęcia".

Przeciwne zapisom są m.in. Amnesty International i Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Federacja zaznacza, że całkowity zakaz aborcji nie wpłynie na liczbę zabiegów, a wyłącznie na jakość ich przeprowadzania. Z kolei AI podkreśla, że zakaz aborcji uderzy w prawa i wolność kobiet; będzie też sprzeczny z międzynarodowymi zobowiązaniami Polski. Także Naczelna Rada Lekarska oraz Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych proponują odrzucenie projektu, uznając jego zapisy za zbyt rygorystyczne.

Według Ministerstwa Zdrowia, które zobowiązane jest co roku przedstawiać sprawozdanie z realizacji ustawy, w 2009 r. zarejestrowano 538 aborcji: 510 zabiegów przeprowadzono z powodu upośledzenia lub nieuleczalnej choroby płodu, 27 - w związku z zagrożeniem życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, jeden - ze względu na to, że ciąża była wynikiem czynu zabronionego. Według organizacji pozarządowych broniących praw kobiet, rzeczywista liczba aborcji wykonywanych przez Polki każdego roku wynosi co najmniej 100 tys.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Posłowie "przyjaźni życiu" - jest certyfikat
Komentarze (1)
E
Ewaks
24 sierpnia 2011, 16:16
 chciałabym zwrócić uwagę na to, że przy naszej ordynacji wyborczej, głos oddany na posła przyjaznemu życiu, może zostać policzony na korzyść innego, znajdującego się wyżej na liście i np. całkiem wrogiemu życiu. Poza tym obowiązuje tzw. dyscyplina partyjna, tak, że ważne co głoszą przywódcy ugrupowania.