"Potrzebneż mi to ochędóstwo?" Dyktando 2009
Ejżeż ty, zażywny huncwocie przechero, czegóż to sobie winszujesz? - między innymi z takimi ortograficznymi pułapkami zmagali się w niedzielę w Katowicach uczestnicy Ogólnopolskiego Dyktanda. 14. narodową klasówkę napisało ponad tysiąc osób.
Dialog, będący tekstem dyktanda, odczytali jego autorzy - profesorowie Jerzy Bralczyk i Andrzej Markowski. Prace oceni trzyosobowe jury, któremu przewodzi prof. Walery Pisarek.
Wyniki będą znane późnym popołudniem. Zwycięzca - oprócz tytułu Mistrza Polskie Ortografii - otrzyma 30 tys. zł. Wcześniej okaże się, kto był najlepszy wśród gości specjalnych, którymi są w tym roku prezydenci dziewięciu miast.
Największą wesołość uczestników imprezy wzbudziło zdanie: "złóż otóż kontusz tuż obok, bo przyprószony on gdzieniegdzie z rzadka ciemnooliwkowymi cętkami, i włóżże te czerwono pręgowane wzdłuż antycellulitisowe legginsy z lycry".
Miłośnicy ortografii zmagali się też z pisownią takich zwrotów jak "fondue z mozzarelli i gorgonzoli, oryginalne sushi, puree z ratatui, a zwłaszcza kogel-mogel i rachatłukum".
Organizowane od 1987 r. w Katowicach Ogólnopolskie Dyktando to najstarsza i największa w Polsce popularna impreza promująca kulturę języka polskiego. Dotychczas napisało je ponad 51 tys. osób.
W tym roku po raz pierwszy w zabawie wzięli udział internauci - za pośrednictwem radia i komunikatora internetowego Gadu-Gadu. Odczytywanie tekstu dyktanda było też transmitowane w radiu i telewizji.
Skomentuj artykuł