Premier o taśmach Onetu: z prywatnych rozmów wyciąga się nieuprawnione wnioski

(fot. PAP/Andrzej Grygiel)
PAP / kk

Nie mam obaw, że może tutaj cokolwiek wypłynąć, co może w zaświadczyć niewłaściwie o mnie; z prywatnych rozmów wyciąga się absolutnie nieuprawnione wnioski - powiedział w sobotę premier Mateusz Morawiecki odnosząc się do taśm ujawnionych przez Onet.

Premier w wywiadzie dla RMF FM odniósł się do opublikowanych przez portal Onet artykułów "Afera taśmowa. Kelnerzy obciążają Morawieckiego", w którym dziennikarze powołują się na akta afery taśmowej, do których dotarli. Onet napisał, że kelnerzy skazani w wyniku afery taśmowej obciążyli w swoich zeznaniach obecnego premiera, w latach 2007-2015 prezesa banku BZ WBK. Na jednej z taśm - według portalu - "Morawiecki miał dyskutować o zakupie nieruchomości na tzw. słupy".

Premier pytany w RMF FM, czy przeprosi swoich zwolenników za słowa wypowiedziane na taśmach, podkreślił, że rozmowa z tamtego czasu była prywatna.

"Z prywatnych rozmów już starych wyciąga się absolutnie nieuprawnione wnioski. Oczywiście język jest nieformalny, ale życzyłbym każdemu, kto prowadzi prywatną rozmowę, a ja byłem wtedy osobą wyłącznie prywatną, żeby potem niczego nie pożałował, żadnego słowa" - powiedział premier. Jak dodał, wiedział o istnieniu taśm od "lata 2014 roku".

Premier pytany, czy spodziewa się nowych informacji z taśm odpowiedział, że nie ma takich obaw. "Nie mam obaw, że może tutaj cokolwiek wypłynąć, co może w jakikolwiek sposób zaświadczyć niewłaściwie o mnie, poza tym, że są to prywatne rozmowy" - zaznaczył. Dodał, że był "bardzo dokładnie prześwietlony z punkty widzenia naszych służb specjalnych".

Afera taśmowa dotyczyła nagrywania od lipca 2013 r. do czerwca 2014 r. w warszawskich restauracjach osób z kręgów polityki, biznesu oraz funkcjonariuszy publicznych. Nagrano m.in. ówczesnych szefów: MSW - Bartłomieja Sienkiewicza, MSZ - Radosława Sikorskiego, resortu infrastruktury i rozwoju - Elżbietę Bieńkowską, prezesa NBP Marka Belkę i szefa CBA Pawła Wojtunika. Ujawnione w tygodniku "Wprost" taśmy wywołały w 2014 r. kryzys w rządzie Donalda Tuska.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Premier o taśmach Onetu: z prywatnych rozmów wyciąga się nieuprawnione wnioski
Komentarze (3)
AB
Aleksander Borowski
14 października 2018, 23:08
małyżałosny człowieczek koleżkom rozdaje kasę  z depozytów zgromadzonych w Banku.Cóż tak widać został wychowany.
Ewa Zawadzka
13 października 2018, 12:17
A PIS to nazywa "Taśmy prawdy" - ciekawe jak ujawnią dalsze rozmowy czego jeszcze dowiemy  się o premierze jak opowiada gdy nie jest na wizji.
LK
leon kos
13 października 2018, 13:33
Droga Ewo! czy Ty nie wiesz do kogo należy teń świat? Nie ma znaczenia kto rządzi. Każdy rząd pochodzi od władcy tego świata. Tylko kwestią czasu jest w zobaczeniu co diabeł chciał uzyskać. Ten swiat nie pochodzi od Ojca Pana Jezusa Chrystusa. Pochodzi od władcy tego świata, który go stworzył wraz ze wszystkim co w nim jest. ''15 Nie miłujcie świata3 ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. 16 Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia4 nie pochodzi od Ojca, lecz od świata. 17 Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki.''(1 List św. Jana 2) ''43 Dlaczego nie rozumiecie mowy mojej? Bo nie możecie słuchać mojej nauki. 44 Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.''( Ewangelia wg św. Jana 8)