Premier zatrzymany w drodze z Afganistanu
Opóźnia się powrót do kraju premiera Donalda Tuska po wizycie w Polskim Kontyngencie Wojskowym w Afganistanie, 22 bm. Rządowy Embraer 175 (n/z), po międzylądowaniu w Erewanie w celu uzupełnienia paliwa, z przyczyn atmosferycznych nie może wystartować, pas lotniska jest zbyt zaśnieżony i zbyt oblodzony. Premier, towarzysząca mu delegacja i dziennikarze spędzą noc w stolicy Armenii.
(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / wm
Premier Donald Tusk, wracający z Afganistanu, gdzie wraz z ministrem obrony narodowej Tomaszem Siemoniakiem odwiedzili polskich żołnierzy, zatrzymał się w stolicy Armenii Erewanie. Samolot z polską delegacją rządową miał w stolicy Armenii międzylądowanie w celu uzupełnienia paliwa.
Złe warunki atmosferyczne - padający śnieg i oblodzenie pasa startowego - spowodowały, że odlot do Warszawy został przełożony na piątek na godz. 7 rano czasu polskiego - podało Centrum Informacyjne Rządu.
Premier Donald Tusk wraz z ministrem obrony odwiedził w czwartek polskich żołnierzy w Afganistanie, gdzie uczestniczył w ceremonii pożegnania pięciu polskich żołnierzy, którzy zginęli w środę w wyniku wybuchu miny-pułapki.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł