Prezydent Andrzej Duda: chcemy mieć polską armię silną, sprawną
Chcemy zwiększyć liczebność polskiej armii, chcemy mieć armię silną i sprawną - mówił prezydent Andrzej Duda po podpisaniu ustawy, która zakłada stopniowe zwiększanie wydatków na obronność oraz przewiduje, że w wojsku będzie do 200 tys. żołnierzy.
Prezydent po podpisaniu w poniedziałek nowelizacji ustawy przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu Sił Zbrojnych zwiększającej stopniowo wydatki na obronność do co najmniej 2,5 proc. PKB, podkreślił, że wzrost PKB w tym roku będzie większy niż się spodziewano i agencje ratingowe podnoszą spodziewany wynik do 4 proc.
"Jeżeli weźmiemy choćby to pod uwagę, że ten wzrost PKB jest większy z roku na rok, i że PKB samo w sobie w związku z tym też rośnie z roku na rok, to jest oczywiste, że zawsze jeżeli mamy w roku bieżącym większe PKB niż w poprzednim, to jeżeli te 2 proc. liczymy do poprzedniego roku, to będzie mniej niż obecne 2 proc. PKB" - zaznaczył prezydent.
"Stąd konieczność tej zmiany, aby to licznie 2 proc. odnosić nie do roku poprzedniego, tylko odnosić do roku bieżącego. I to jest pierwszy element zmian, które zachodzą w tej ustawie" - podkreślił Duda.
Jak mówił "ta ustawa przewiduje generalny wzrost wydatków na obronność do 2,1 proc. PKB w roku 2020 i do 2,5 proc. do roku 2030 i później".
"Chcemy zwiększyć liczebność polskiej armii, ta ustawa zakłada, że zwiększy się ona do 200 tys. przy czym etaty żołnierzy zawodowych, stanowiska służbowe, to będzie co najwyżej 150 tys. po to, aby stworzyć jeszcze możliwości rozwojowe, budżetowe także dla nowego rodzaju wojsk, także dla Obrony Terytorialnej" - podkreślił prezydent.
Dodał, że "nikomu chyba nie trzeba tłumaczyć, że chcemy mieć polską armię silną, sprawną". "Taką, która w przypadku jakiegokolwiek zagrożenia dla Rzeczypospolitej będzie mogła adekwatnie zareagować i będzie w stanie bronić polskich granic, będzie w stanie bronić bezpieczeństwa obywateli" - powiedział Duda.
Prezydent zaznaczył, że ustawa "w zasadzie" została przegłosowana jednogłośnie w Sejmie. "To jest takie przedłożenie, które zostało przegłosowane w polskim parlamencie ponad podziałami politycznymi" - podkreślił prezydent.
Skomentuj artykuł