Prezydent Duda o swoim projekcie dot. emerytur

(fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / pk

Prezydent Andrzej Duda wyraził w środę nadzieję, że Sejm jeszcze w obecnej kadencji zajmie się jego projektem dot. obniżenia wieku emerytalnego. Złożenie projektu w Sejmie było dla mnie kwestią wywiązania się z umowy ze społeczeństwem - zaznaczył.

Prezydent - który w środę odwiedził Gostyń (woj. wielkopolskie) - mówił, że politycy nie powinni działać wbrew ludziom. - Niestety w Polsce na przestrzeni ostatnich lat wiele takich sytuacji miało miejsce, jak choćby podwyższenie - wbrew ewidentnemu głosowi społeczeństwa - wieku emerytalnego do 67. roku życia - powiedział Duda.

Dodał, że jednym z elementów umowy, jaką zawarł ze społeczeństwem, nie tylko ze swoimi wyborcami, było obniżenie wieku emerytalnego. - Zobowiązałem się, że złożę stosowny projekt ustawy, złożyłem go i mam nadzieję, że Sejm się nim zajmie. Mam nadzieję, że jeszcze ten Sejm, choć oczywiście słyszę głosy sprzeciwu - powiedział prezydent.

Duda powiedział, że zdaje sobie sprawę, iż będzie krytykowany za wszystko, co chce zrobić. - Niemniej ja państwu powiem otwarcie - dla mnie to nie jest kwestia polityki, jakiejś politycznej rozgrywki. Dla mnie to kwestia realizacji umowy, bo ja o tym słyszałem na każdym moim spotkaniu ze zwykłymi ludźmi i się wobec nich zobowiązałem - mówił prezydent.

DEON.PL POLECA

Podkreślił, że nie zobowiązywał się wobec polityków, tylko wobec tych, którzy się z nim spotykali. - Tych, którzy później na mnie głosowali, a także tych, o których często mówię - spotykają mnie na ulicy i mówią: myśmy na pana nie głosowali, ale życzymy panu i chcielibyśmy, by pan zrealizował swe zobowiązania. To także dla nich te moje zobowiązania, te elementy umowy ze społeczeństwem realizuję - powiedział Duda.

Prezydent w poniedziałek skierował do Sejmu projekt ustawy przewidujący, że wiek emerytalny dla kobiet zostanie obniżony do 60 lat, a dla mężczyzn do 65 lat. Prezentując wówczas swą propozycję Duda wyraził nadzieję, że zostanie ona uchwalona jeszcze w tej kadencji Sejmu, bo - jak mówił - koalicja rządząca pokazała, że potrafi uchwalać ustawy w sposób bardzo szybki.

Tego samego dnia marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała, że nie ma możliwości, by obecny Sejm zajął się prezydenckim projektem dotyczącym obniżenia wieku emerytalnego. Jak uzasadniała tak dużej i poważnej ustawy nie da się zrobić na jednym posiedzeniu izby. Marszałek przypomniała, że oprócz posiedzenia w tym tygodniu, będzie w tej kadencji jeszcze tylko jedno, na którym Sejm ma zająć się już tylko poprawkami Senatu do ostatnich ustaw, nad którymi parlament kończy prace.

Podczas środowej wizyty w Gostyniu prezydent podkreślał też wagę zrównoważonego rozwoju i poruszył problemy lokalnej społeczności. Mówił o konieczności budowy obwodnicy miasta, przez które przebiega droga krajowa nr 12. - Niestety nie ma jej w planach, które przyjął ten rząd na najbliższe lata. Wierzę w to, że można je zmienić, bo zrównoważony rozwój to jedna z najważniejszych kwestii - mówił prezydent.

Odniósł się również do planów budowy w tym regionie kopalni węgla brunatnego. - Nie wolno realizować rozwoju kraju wbrew ludziom - powiedział Duda.

- Może być tak, że ludzie chcą kopalni, że chcą wielkiej inwestycji, bo ziemia jest słaba, bo są to duże wpływy do budżetu samorządów lokalnych, bo są wtedy bogate, mogą budować aquaparki, nie płaci się za przedszkola, za szkoły. Jest w Polsce taka gmina, gdzie jest taka sytuacja. Tam ludzie są zadowoleni. Tu są dobre ziemie, tu - jak słyszę - wiąże się z tym duże zagrożenie. W związku z tym nie mam żadnych wątpliwości, że w tej sprawie państwa głos powinien mieć przeważające znaczenie - powiedział prezydent zwracając się do mieszkańców miasta.

Część przybyłych na spotkanie z głową państwa osób miała ze sobą transparenty "Węgiel ze Śląska, chleb z Wielkopolski i "Stop kopalni odkrywkowej Miejska Górka, Krobia, Poniec".

Zdaniem prezydenta głos mieszkańców powinien zostać "wysłuchany chociażby w formie referendum, które zostanie potraktowane w sposób poważny". - Mówiliśmy wiele o referendach w tej kampanii, mówiłem też ostatnio. Chciałem, aby zostało przeprowadzone referendum w ważnych sprawach. Rządząca koalicja się na to nie zgodziła - ich sprawa, ich decyzja. Apeluję, żeby nie robić takich złych kroków na tym poziomie lokalnym i regionalnym - mówił Duda.

- Ludzie mają prawo wyrazić swój głos, państwo macie prawo się wypowiedzieć, bo jak tak się nie dzieje, to ludzie tracą wiarę w demokrację, w to, że mają wpływ na otaczającą ich rzeczywistość. To powoduje degradację wspólnoty - ocenił prezydent.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prezydent Duda o swoim projekcie dot. emerytur
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.