Prezydent Komorowski oddał hołd żołnierzom
W Kamionie i Witkowicach (Mazowieckie) prezydent Bronisław Komorowski oddał w sobotę hołd żołnierzom Wojska Polskiego walczącym w bitwie nad Bzurą i poległemu wówczas gen. Franciszkowi Władowi (1888-1939), dowódcy 14. Dywizji Piechoty, wchodzącej w skład armii "Poznań".
Prezydent Komorowski złożył wieniec w miejscu, gdzie 18 września 1939 r. gen. Wład, kierując przeprawą podległych mu oddziałów przez Bzurę, został śmiertelnie ranny.
"Pamięć o kampanii wrześniowej jest nie tylko pamięcią ogólnonarodową, ale jest także pamięcią poszczególnych społeczności lokalnych. Tam trwa ona w sposób najmocniejszy" - powiedział Komorowski. Pamięć o wydarzeniach z września 1939 roku powinna być pamięcią o konkretnych miejscach, gdzie toczyły się wówczas walki w obronie Polski - dodał prezydent.
"Ci żołnierze kampanii wrześniowej, generał Wład i inni, przeżywali wtedy dramat niezwykły - upadku Polski, którą wywalczyli. My dzisiaj możemy cieszyć się z tego, że budujemy Polskę, która odzyskała wolność już prawie 25 lat temu, a więc trwa ona dłużej niż w czasach tamtego pokolenia" - powiedział prezydent.
Komorowski podkreślił, że rejon Bzury - to jedno z najbardziej dramatycznych miejsc związanych z kampanią wrześniową - "miejsce w zasadzie jedynej operacji zaczepnej Wojska Polskiego na tak dużą skalę". "W dramatycznych okolicznościach ta walka przyniosła określone efekty ważne z punktu widzenia wojskowego. Stworzyła realna możliwość kontynuowania obrony Warszawy i zmniejszenia tempa posuwania się oddziałów niemieckich ku polskiej stolicy" - dodał prezydent.
Komorowski przypomniał, że uczestnikiem kampanii wrześniowej był jego dziadek, oficer 57. Poznańskiego Pułku Piechoty, wchodzącego w skład 14. Dywizji Piechoty dowodzonej przez gen. Włada.
"Dziękując za pamięć o kampanii wrześniowej, dziękuję także za pamięć o moim dziadku. Dla mnie było zawsze szalenie ważne, gdy mogłem słyszeć od świadka i uczestnika bitwy nad Bzurą o tych chwilach strasznych - klęski, bolesnych - jak pójście do niewoli, ale także o tych chwilach zwycięstwa, poczucia, że ta walka jest walką z dobrymi efektami, gdzie żołnierz ma szansę na odegranie istotnej roli w obronie ojczyzny" - powiedział Komorowski.
Po uroczystościach w Kamionie prezydent odwiedził Witkowice, gdzie przy tamtejszym moście złoży wieniec pod obeliskiem upamiętniającym przeprawę przez Bzurę we wrześniu 1939 r. wojsk polskich, które kierowały się w stronę Warszawy, by wesprzeć broniącą się stolicę. W uroczystościach uczestniczyła rodzina gen. Włada.
Trwająca od 9 do 18 września bitwa nad Bzurą była największą bitwą kampanii wrześniowej 1939 r. po napaści Niemiec hitlerowskich na Polskę. Została stoczona przez polskie armie "Poznań" i "Pomorze", które zaatakowały 8. i 10. armię niemiecką. Całością sił polskich dowodził dowódca armii "Poznań" gen. Tadeusz Kutrzeba.
Impet polskiej ofensywy zaskoczył oddziały niemieckie. W pierwszej fazie walk polskie jednostki zdobyły m.in. Łęczycę, Piątek, Ozorków oraz podeszły w okolice Zgierza. Na pomoc zagrożonej 8. armii dowództwo niemieckie skierowało znaczne siły. 15 września rozpoczął się odwrót polskich oddziałów w kierunku Puszczy Kampinoskiej i Warszawy.
Gen. Wład 17 września wydał dowódcom podległych mu jednostek ostatni rozkaz - przejścia przez Bzurę pod Witkowicami i przebicia się w kierunku Puszczy Kampinoskiej, a następnie do stolicy. W czasie kierowania przeprawą - 18 września - został ciężko ranny odłamkiem pocisku artyleryjskiego. Zmarł przewieziony do gajówki koło miejscowości Kamion. Został pochowany na dziedzińcu kościoła parafialnego w pobliskim Iłowie. Po zakończeniu II wojny światowej ciało gen. Włada ekshumowano i pochowano na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach.
Tuż przed śmiercią ciężko ranny gen. Wład podyktował list do żony: "Polsce się poświęcam. Wychowaj naszego syna na dzielnego Polaka".
Skomentuj artykuł