Proces byłego szefa Fundacji Kidprotect.pl
Zaczął się proces byłego szefa Fundacji Kidprotect.pl Jakuba Ś., oskarżonego o przywłaszczenie ponad 413 tys. zł na szkodę swej fundacji. Grozi za to do 10 lat więzienia.
W czwartek przed Sądem Okręgowym w Warszawie oskarżony składa obszerne wyjaśnienia.
Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola nieprawidłowościami w fundacji zajmowała się od listopada 2012 r. W listopadzie 2013 r. skierowała akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Warszawie. Początkowo podejrzanemu zarzucano niegospodarność i wyrządzenie szkody nie mniejszej niż 250 tys. zł. Potem prokuratura wydała postanowienie o zmianie zarzutów i ich zaostrzeniu - na przywłaszczenie "w stosunku do mienia znacznej wartości".
Ostatecznie zarzut w akcie oskarżenia dotyczy przywłaszczenia kwoty 413 tys. 222 zł. Według prokuratury oskarżony miał "wydatkować te pieniądze na cele niezwiązane z działalnością statutową fundacji przeznaczając je na prywatne cele". Do przywłaszczenia doszło między majem 2009 r. a sierpniem 2012 r. Ś. miał wydawać pieniądze fundacji na cele prywatne: odzież, artykuły elektroniczne, muzyczne, spożywcze, przemysłowe i medyczne oraz usługi konsumpcyjne, medyczne czy turystyczne.
W 2013 r. tygodnik "Wprost" napisał, że szef Fundacji sprzeniewierzył pieniądze od darczyńców, nie rozliczał się z dofinansowania z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich, a także nie odprowadzał składek do ZUS od pensji pracowników, co spowodowało, że ZUS zajął konto fundacji.
W śledztwie prokuratura przeanalizowała dokumentację z instytucji państwowych oraz prywatnych podmiotów, z którymi współpracowała fundacja, oraz dokumentację finansowo-księgową fundacji i dokumentację bankową. Analizowano też rachunki bankowe fundacji oraz dokumenty księgowe.
Jako świadkowie w sprawie udzielania dotacji oraz przekazywania środków finansowych przesłuchani zostali przedstawiciele m.in. Biura Rzecznika Praw Dziecka, Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej oraz prywatnych podmiotów, jak również pracownicy fundacji.
Fundacja Kidprotect.pl nie złożyła sprawozdania za 2011 r., w związku z czym resort pracy zdecydował o odebraniu jej statusu organizacji pożytku publicznego.
Skomentuj artykuł