Przeciwnicy ACTA na Krakowskim Przedmieściu

Przeciwnicy ACTA na Krakowskim Przedmieściu
Protest przeciwników podpisanego przez polski rząd ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement) odbył się, 27 bm. przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie. (fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / slo

Około tysiąca przeciwników wprowadzenia umowy ACTA zebrało się w piątkowy wieczór przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Później część manifestujących poszła przed kancelarię premiera, a następnie przed Sejm.

- Nie wiemy, co ACTA nam przyniesie - cenzurę czy inwigilację - mówił jeden z organizatorów manifestacji Grzegorz Ruszkowski. Podkreślił, że sprzeciw wobec ACTA już przyniósł pierwsze sukcesy: np. zainteresowanie mediów, które sprawiło, że zaczęło się o tym mówić.

DEON.PL POLECA

Organizatorzy apelowali, by nie obrażać nikogo, nie wznosić okrzyków obraźliwych dla konkretnych polityków. Podkreślali, że protest ma mieć charakter pokojowy, bez agresji i eskalacji negatywnych emocji. Zwracali uwagę, że sprzeciw wobec ACTA zjednoczył ludzi z różnych środowisk i o rozmaitych poglądach. Wśród manifestujących pojawili się m.in. członkowie Ruchu Palikota, Prawa i Sprawiedliwości oraz Prawicy Rzeczpospolitej.

Demonstracja zaplanowana była na Krakowskim Przedmieściu, jednak kilkuset jej uczestników odłączyło się i poszło przed kancelarię premiera, skąd następnie wyruszyli przed Sejm. W związku z nieplanowanym przemarszem z ruchu wyłączona została część al. Ujazdowskich oraz pobliskich ulic, autobusy i samochody musiały jeździć objazdami.

Przed Sejmem większość uczestników zaczęła się rozchodzić, część wróciła przed Pałac Prezydencki.

Uczestnicy protestu mieli gwizdki, polskie flagi i transparenty: "Nie dla ACTA", "Patrzymy wam na ręce", "Wolny internet". Skandowali hasła: "Przecz z cenzurą", "Kto nie skacze, ten za ACTA", "Sprzedaliście świat realny, zostawcie wirtualny", "Tu jest Polska nie Bruksela, tu się ACTA nie popiera".

W czasie manifestacji na Krakowskim Przedmieściu zbierano podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie ACTA. Odczytano także list skierowany do uczestników protestu przez przedstawicieli organizacji pozarządowych walczących z ACTA, w którym apelowali o powstrzymanie się od działań bezprawnych. Zdecydowanie potępili ataki i próby włamań na serwery rządowe. Według nich takie działania mają skutek przeciwny do zamierzonego, utrudniając prowadzenie rzetelnej, merytorycznej, publicznej dyskusji nad tym porozumieniem.

Pod apelem podpisali się m.in. Jarosław Lipszyc z Fundacji Nowoczesna Polska, Katarzyna Szymielewicz z Fundacji Panoptykon i Rafał Brzychcy z Fundacji Wolnego i Otwartego Oprogramowania.

Zarówno manifestacja, jak i przemarsz przebiegły spokojnie.

ACTA (Anti-counterfeiting trade agreement) to układ między Australią, Kanadą, Japonią, Koreą Południową, Meksykiem, Maroko, Nową Zelandią, Singapurem, Szwajcarią i USA, do którego ma dołączyć UE. Jego nazwę można przetłumaczyć jako "porozumienie przeciw obrotowi podróbkami", dotyczy jednak ochrony własności intelektualnej w ogóle, również w internecie. Zdaniem obrońców swobód w internecie może prowadzić to do blokowania różnych treści i cenzury w imię walki z piractwem.

W czwartek na mocy upoważnienia od premiera ambasador Polski w Japonii Jadwiga Rodowicz podpisała umowę ACTA.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Przeciwnicy ACTA na Krakowskim Przedmieściu
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.