Senatorowie PiS zawieszeni za Piesiewicza

Senatorowie PiS zawieszeni za Piesiewicza
Jeden z zawieszonych senatorów - Piotr Andrzejewski (fot. andrzejewski.senat.pl)
PAP / wab

Senatorowie Zbigniew Romaszewski i Piotr Andrzejewski zostali zawieszeni na trzy miesiące w prawach członka klubu Prawa i Sprawiedliwości. Obaj głosowali przeciw uchyleniu Piesiewiczowi immunitetu.

- W ubiegłym tygodniu odbyło się głosowanie dotyczące uchylenia immunitetu senatorowi Krzysztofowi Piesiewiczowi. Nasi senatorowie otrzymali zalecenie ode mnie, żeby głosować za jego uchyleniem. Tymczasem senatorowie Andrzejewski i Romaszewski głosowali - co sami powiedzieli publicznie - za utrzymaniem tego immunitetu. Co więcej - przeprowadzili szeroką akcję medialną, która miała obronić ich racje w tym względzie - wyjaśniła szefowa klubu PiS.

Z tego względu - dodała - po głosowaniu prezydium klubu PiS postanowiło zawiesić obu senatorów w prawach członka klubu parlamentarnego PiS na trzy miesiące.

Jak mówiła, chodzi o to, by pokazać, że ich stosunek do kwestii uchylenia immunitetu Piesiewiczowi nie jest zgodny ze stanowiskiem partii.

- Oczekujemy od zawieszonych senatorów pewnej refleksji. Jesteśmy w klubie, każdy może mieć różne zdania na różne tematy, niemniej jednak klub parlamentarny jest pewną emanacją partii politycznej, która ma pewne poglądy i oczekujemy pewnej lojalności, identyfikacji i przynajmniej niegłoszenia poglądów sprzecznych z kierunkiem programowym naszej partii - zaznaczyła Gęsicka.

Andrzejewski argumentował, że w sprawie Piesiewicza zagłosował zgodnie z tym "jak powinno wyglądać państwo prawa". - Nie chodziło tylko o Piesiewicza. Gdyby chodziło o każdego innego, to moje zachowanie byłoby identyczne - dodał.

Senator podkreślił, że nie jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości, nie chce wyjść z klubu PiS i nie zamierza się odwoływać od decyzji o zawieszeniu. Jak zaznaczył, nie identyfikuje się z działaniami, które wyżej stawiają interes partyjny niż publiczny.

Senat w głosowaniu na początku lutego nie uchylił immunitetu Piesiewiczowi. W tajnym głosowaniu przeciwko wnioskowi prokuratury o pociągnięcie senatora do odpowiedzialności karnej głosowało 50 senatorów, "za" było 31 senatorów, 6 wstrzymało się od głosu.

Prokuratura, która skierowała do Senatu wniosek o uchylenie immunitetu Piesiewiczowi, chciała zarzucić senatorowi popełnienie przestępstw opisanych w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii: posiadania kokainy i nakłaniania innych osób do jej zażycia. Piesiewicz był nieobecny podczas głosowania.

Prokuratorski wniosek o uchylenie immunitetu Piesiewiczowi negatywnie zaopiniowała senacka komisja regulaminowa. Jej członkowie argumentowali, że w tej chwili nie ma podstaw do uchylenia Piesiewiczowi immunitetu, a wniosek prokuratury jest "przedwczesny".

Wniosek prokuratury o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej senatora to pokłosie innego postępowania, które - jak podał w grudniu "Wprost" - prokuratura wszczęła po doniesieniu samego Piesiewicza. Senator twierdził, że padł ofiarą grupy szantażystów. 18 listopada na zlecenie śledczych doszło do zatrzymania osób wskazanych przez parlamentarzystę. Jak nieoficjalnie dowiedział się "Wprost", zatrzymani oskarżyli Piesiewicza o posiadanie kokainy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Senatorowie PiS zawieszeni za Piesiewicza
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.