Tusk: Kariera Piesiewicza jest zakończona
Premier Donald Tusk powiedział, że nie można bronić zachowań senatora PO Krzysztofa Piesiewicza, bo – jak podkreślił – "są one nie do obrony". Dodał również, iż wydaje się, że kariera polityczna senatora Piesiewicza jest zakończona.
Prokuratura chce postawić Piesiewiczowi zarzuty m.in. posiadania narkotyków. Senator zawiesił we wtorek członkostwo w klubie parlamentarnym Platformy Obywatelskiej.
– Ja mam poczucie takiego podwójnego zażenowania, dotyczącego także z całą pewnością zachowania niektórych świadków tych przykrych zdarzeń, ktoś powie tego upadku autorytetu, nawet nie politycznego, tylko związanego z osiągnięciami twórczymi Piesiewicza jako scenarzysty, adwokata, ale też po części jako polityka – powiedział Tusk w radiu TOK FM.
Jak dodał, zbyt wiele wokół tej sprawy jest agresji wynikającej z charakterystyki mediów, które się tym zajmują, ale równocześnie – jak przyznał – nie podziela "takiego świętego oburzenia" tych, którzy uważają, że coś strasznego się dzieje dlatego, że ujawniana jest prawda.
– Wszędzie jest kwestia smaku i pewnych granic. My tego prawem nie opiszemy, to jest bardziej sprawa wyczucia, gdzie jest granica, do której się zbliżamy i której nie należy przekraczać, zarówno jeśli chodzi o własne zachowania, ale też o zachowania mediów wobec takich przypadków – powiedział premier.
Pytany o decyzję Piesiewicza o zawieszeniu członkostwa w klubie PO, ocenił, że są to decyzje dość oczywiste. – Jeśli chodzi o karę, którą przyjdzie mu zapłacić, ona i tak będzie bardzo duża, nie mówię tylko o tym przyszłym procesie związanym z nielegalnymi aspektami, ale też o życiu – powiedział szef rządu.
Jak zaznaczył, nie widzi powodu, żeby oburzać się na tych, którzy głośno mówią o tej sprawie, ale też nie widzi powodu, żeby "dokładać swoje".
Później, w rozmowie z dziennikarzami premier powiedział, że "po tym, co się stało, trudno oczekiwać, aby teraz i w przyszłości senator Piesiewicz mógł pełnić funkcje publiczne. Wydaje się, że tak czy inaczej kariera polityczna senatora Piesiewicza jest zakończona". Komisja regulaminowa Senatu ma wątpliwości ws. odebrania immunitetu Piesiewiczowi. – Nie chcę też wtrącać się w praktykę działania Senatu – powiedział Tusk.
Najwcześniej 5 stycznia senacka komisja regulaminowa podejmie decyzję dotyczącą wniosku sen. Piesiewicza w sprawie uchylenia mu immunitetu. Senatorowie w środę rano przerwali posiedzenie komisji i postanowili wysłuchać, co sam senator ma do powiedzenia w tej sprawie.
Komisja miała zbadać – pod względem formalnym – wniosek Piesiewicza o zrzeczeniu się immunitetu. Senatorowie jednogłośnie stwierdzili, że wniosek może mieć "wadę oświadczenia woli", co może oznaczać, że Piesiewicz zrzekł się immunitetu pod wpływem opinii publicznej.
Skomentuj artykuł