Seremet o ujawnianiu informacji ws. Papały

(fot. PAP/Tomasz Gzell )
PAP / slo

Prokurator generalny Andrzej Seremet zapewnia, że była współpraca między prokuratorami z Łodzi i Warszawy ws. zabójstwa Marka Papały, ale nie mógł im niczego nakazać. Dodał, że nie widział potrzeby zwrotu śledztwa z Łodzi z powrotem do Warszawy.

W czwartek Seremet odniósł się do środowego wyroku uniewinniającego Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z., "Słowika", od zarzutów nakłaniania do zabójstwa Papały. Sąd krytykował prokuraturę za to, że prokuratorzy z różnych jednostek nie byli w stanie współpracować np. co do wymiany informacji na temat sprawy zabójstwa b. szefa policji - po tym jak śledztwo przeniesiono w listopadzie 2009 r. z Warszawy do Łodzi. Według sądu warszawscy prokuratorzy dowiadywali się o ustaleniach łódzkich kolegów "z plotek, z prasy" lub na sali sądu.

Seremet przypomniał, że po przeniesieniu śledztwa odbyło pięć spotkań, m.in. z jego udziałem, między prokuratorami z Łodzi i Warszawy, mających na celu wymianę informacji i koordynację stanowisk. Przyznał, że miał niedosyt po tych spotkaniach.

DEON.PL POLECA

"Prokurator generalny nie mógł polecić prokuratorom z Warszawy cofnięcia aktu oskarżenia (...) tak jak nie miał uprawnienia do wydania polecenia o, na przykład, umorzeniu śledztwa w Łodzi" - zaznaczył. Podkreślił, że również projekt nowej ustawy o prokuraturze nie przewiduje dania szefowi PG prawa do wydawania poleceń prokuratorom niższego szczebla.

Pytany przez PAP, dlaczego nie przeniósł z powrotem śledztwa z Łodzi do Warszawy, Seremet odparł, że miał taką możliwość, ale nie widział takiej potrzeby. "Mam wysoką ocenę pracy prokuratorów Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi w tej sprawie. Decyzję mógłbym podjąć wtedy, gdyby zagrożone było dobro śledztwa" - dodał.

Według Seremeta "było oczywiste, że nowe dowody i informacje z Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi musiały być przekazane sądowi i Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie". Zademonstrował dziennikarzom teczkę pełną korespondencji między prokuraturą i sądem w tej sprawie, która w jego przekonaniu potwierdza, że sąd uzyskał wiele informacji o ustaleniach poczynionych w Łodzi.

Zarazem Seremet podkreślił, że łódzka prokuratura była w bardzo delikatnej sytuacji, bo śledztwo z natury rzeczy toczy się niejawnie i przedwczesne przekazanie sądowi materiałów na jawną rozprawę zaszkodziłoby śledztwu. Jak poinformował, pod koniec września 2012 r. również Prokuratura Apelacyjna w Warszawie uzyskała z Łodzi możliwość zapoznania się z ich materiałami, tak aby oskarżyciele z warszawskiego procesu mogli właściwie realizować swe funkcje przed sądem.

Seremet ocenia, że obecnie przedwczesne jest mówienie o ewentualnych konsekwencjach służbowych wobec prokuratorów od sprawy Papały. "Jeżeli warszawski sąd okręgowy w uzasadnieniu pisemnym przeleje na papier to, o czym mówił sędzia o brakach współpracy, to wtedy zobowiążę obu prokuratorów apelacyjnych z Łodzi i Warszawy do zajęcia określonego stanowiska. Przedwczesne byłoby wyciąganie dzisiaj jakichkolwiek konsekwencji służbowych, bo na razie jest za mało informacji" - powiedział szef PG.

Po trwającym od lutego 2010 r. procesie przed Sądem Okręgowym w Warszawie warszawska prokuratura zażądała 15 lat więzienia dla Boguckiego za obserwowanie miejsca zabójstwa Papały i bezskuteczne nakłanianie za 30 tys. dolarów gangstera Zbigniewa G. do zabicia b. szefa policji. Wobec "Słowika" - oskarżonego o nakłanianie za 40 tys. dolarów płatnego zabójcy Artura Zirajewskiego, ps. Iwan, do zabójstwa Papały - prokuratura wnosiła o 8 lat.

W 2012 r. łódzka prokuratura apelacyjna ujawniła zaś, że - według ustaleń opartych na zeznaniach świadka koronnego Roberta P. - do zabójstwa Papały doszło w wyniku napadu rabunkowego, a sprawcy zamierzali ukraść samochód Papały. Podczas napadu Igor M., ps. Patyk (wcześniej Igor Ł. - zmienił nazwisko) miał oddać śmiertelny strzał do b. szefa policji. Zarzuty zabójstwa usłyszeli “Patyk" i Mariusz M.

Według warszawskiej prokuratury wersja ta jest "kompletnie niewiarygodna". Szef PG przyznał, że ma swoją ocenę obu wersji, ale nie ujawnia, która jest mu bliższa.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Seremet o ujawnianiu informacji ws. Papały
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.