"Sięgnąć do dochodów ponadprzeciętnych"

(fot. PAP/Radek Pietruszka )
PAP / slo

Prof. dr hab. Andrzej Kaźmierczak z Rady Polityki Pieniężnej uważa, że jeśli propozycja PiS dotycząca wprowadzenia podatków bankowego i od sprzedaży detalicznej miałaby zmniejszyć deficyt budżetowy, to należy te podatki wprowadzić.

- W Polsce występuje zjawisko unikania płacenia podatków i niewątpliwie program PiS, zaradzenia tej kwestii w formie podatku bankowego i podatku od sprzedaży detalicznej, jest próbą wyjścia z tej sytuacji. W przypadku podatków przychodowych, które nie uwzględniają kosztów osiągnięcia przychodu, możliwości unikania podatku są oczywiście mniejsze - powiedział Kaźmierczak podczas debaty ekonomicznej zorganizowanej w poniedziałek przez PiS.

Jak zauważył, "od razu pojawia się larum, że te podatki zaraz będą przerzucone na konsumentów". - W przypadku podatku bankowego - na korzystających z usług bankowych, w przypadku podatku od sprzedaży detalicznej - na ceny detaliczne. Taka możliwość zawsze występuje, ale generalnie rzec biorąc, należy sięgać do dochodów ponadprzeciętnych - powiedział. Jako przykład podał wprowadzenie przez rząd podatku od zasobów naturalnych.

DEON.PL POLECA

- Kwestia istnienia jednak konkurencyjności w sektorze bankowym, sytuacja spowolnienia gospodarczego, słabego popytu w gospodarce, sprawia, że prawdopodobieństwo przerzucenia tych podatków nie jest duże i dlatego - jeżeli one mają rzeczywiście zmniejszyć deficyt budżetowy - można, należy je wprowadzić - powiedział.

W ocenie Kaźmierczaka w programie PiS przedstawiono szereg istotnych kwestii organizacyjnych, a wybijają się dwie z nich: zmiana systemu emerytalnego i zmiana systemu finansowania służby zdrowia.

- Ja bym przestrzegał przed jakimiś istotnymi zmianami organizacyjnymi. Mam tu przede wszystkim na myśli kwestie organizacji służby zdrowia - organizacji, a nie finansowania - powiedział. Dodał, że nadmierne zmiany organizacyjne źle się kojarzą wyborcom i głównie z bałaganem.

W kwestii bezrobocia - zdaniem Kaźmierczaka - należy zmierzać w kierunku uelastycznienia rynku pracy. - Koncepcje, aby znaleźć takie rozwiązania, które zróżnicują motywację do powiększania miejsc pracy pod względem regionalnym i z punktu wiedzenia zatrudniania ludzi młodych - bardzo mi się podobają. Jednakże program powinien iść w kierunku uelastycznienia rynku pracy - uznał.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Sięgnąć do dochodów ponadprzeciętnych"
Komentarze (2)
M
mon
24 września 2012, 15:26
"Ten system zakłada m.in. odejście od bzdurnego podatku VAT-owskiego. On jest niepotrzebny - zaznaczył. " może i niepotrzebny, ale generuje olbrzymie wpływy do budżetu i nie jest tak odczuwalny dla przeciętnego Kowalskiego, jak np podatek dochodowy.  Zgadzam się równiez z jazmig, podatki zawsze sa przerzucane na końcowego odbiorcę.
jazmig jazmig
24 września 2012, 14:52
 Prof. Kąźmierczak nie ma racji, podatki mają to do siebie, że są przerzucalne. Podatki zawsze płaci końcowy odbiorca usługi, czyli klient - czy to banku, czy sklepu. Właścicel swoje musi zarobić, w przeciwnym wypadku zrezygnuje z działalności w Polsce. Twierdzenie, że w sytuacji konkurencji na rynku usług bankowych i sprzedaży detalicznej podatki nie zostaną przerzucone na klientów świadczy o brakach w podstawowym wykształceniu ekonomicznycm Kaźmierczaka.