Siemoniak: potrzeba strategicznych decyzji w NATO
Zagrożenia na wschodzie Europy są trwałe, więc decyzje przyszłorocznego szczytu NATO w Warszawie powinny być strategiczne - powiedział w czwartek wicepremier, szef MON Tomasz Siemoniak. Podkreślił, że Sojusz nie może tworzyć rankingu zagrożeń, tylko musi być gotowy na każde.
Przemawiając podczas Warsaw Security Forum, Siemoniak przypomniał, że w Polsce pozytywnie są oceniane decyzje ostatniego szczytu NATO w Newport w Walii, dotyczące doraźnej adaptacji do zagrożeń wynikających z agresywnej polityki Rosji.
Zdecydowano wówczas m.in. o ciągłej, rotacyjnej obecności wojsk sojuszniczych w Europie Środkowo-Wschodniej, wzmocnieniu Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód w Szczecinie i utworzeniu jednostek integracji NATO w krajach członkowskich.
"Niemniej jednak nasza polska ocena jest taka, że zagrożenia, które się pojawiły na wschodzie Europy, nie są zagrożeniami, które łatwo przeminą, że mamy do czynienia z tendencją bardzo trwałą. W związku z tym decyzje szczytu warszawskiego powinny adaptować NATO do tych nowych zagrożeń w sposób strategiczny" - powiedział Siemoniak.
Podkreślił, że Warszawie zależy na tym, by decyzje szczytu uwzględniały całość zagrożeń, które występują wokół Sojuszu. "Nie możemy tworzyć jakiegoś rankingu zagrożeń - które jest ważniejsze, które jest mniej ważne - tylko być gotowi do odpowiedzi na wszelkie zagrożenia" - przekonywał szef MON.
Jak ocenił szef MON, uzasadnione są oczekiwania, że szczyt warszawski będzie bardzo ważnym spotkaniem, być może najważniejszym po zakończeniu zimnej wojny, a na pewno od wejścia Polski do NATO w 1999 r.
Siemoniak zauważył, że żyjemy w szczególnym miejscu i czasie. "Jednym z głównych tematów debaty publicznej w Polsce jest to, kto będzie ministrem obrony. To pokazuje, jaka jest waga tego stanowiska" - zaznaczył.
Skomentuj artykuł