Sikorski: poważnie traktujemy te głosy
Marszałek Sejmu Radosław Sikorski powiedział, że Sejm bardzo poważnie traktuje głosy konstytucjonalistów ws. nowelizacji ustawy o rajach podatkowych. Zapewnił, że trwają konsultacje, aby ustawa obroniła się - jeśli będzie trzeba także przed Trybunałem Konstytucyjnym.
W czwartek Sejm zajmie się projektem zmieniającym vacatio legis ustawy dotyczącej rajów podatkowych. Zgodnie z projektem autorstwa posłów PO przepisy, mające ukrócić wyprowadzanie przez firmy zysków za granicę, wejdą w życie 1 stycznia 2015 roku.
Inicjatywa związana jest z opóźnieniem publikacji ustawy, którą rząd chciał od przyszłego roku ograniczyć wyprowadzanie przez firmy zysków za granicę. Ustawa została podpisana 17 września i - by zaczęła obowiązywać od 1 stycznia 2015 r - powinna zostać opublikowana przed końcem września. Rządowe Centrum Legislacji (RCL) opublikowało ją jednak 3 października.
W opinii niektórych konstytucjonalistów zmiana vacatio legis ustawy to poważny problem konstytucyjny i niewykluczone, że nowelizacja trafi do Trybunału Konstytucyjnego.
"Bardzo poważnie traktujemy głosy konstytucjonalistów" - powiedział pytany o tę kwestię na briefingu prasowym przed początkiem posiedzenia marszałek Radosław Sikorski.
"W grę wchodzą pieniądze i to poważne pieniądze - choć nie tak poważne, jak spekulują media; z moich informacji wynika, że to wcale nie 3 mld zł, a sumy rzędu kilkudziesięciu milionów w pierwszym roku obowiązywania ustawy" - mówił.
"Niemniej jednak to jest ważna kwestia, dlatego procedując sprawnie zachowujemy tryby i np. już konsultujemy z właściwymi środowiskami tak, aby ta ustawa się obroniła także, jeśli trzeba będzie w Trybunale Konstytucyjnym" - podkreślił.
Pytany, czy to dobry pomysł, aby rząd wyjaśnił przed Sejmem sprawę zbyt późnej publikacji ustawy, Sikorski powiedział, że dyskusja nad nowelizacją będzie dobrą okazją, aby opozycja zadała pytania rządowi co do wyników już przedsięwziętych kontroli przez KPRM, jak i ewentualnie przez NIK.
"Okazji do dyskusji na ten temat na plenarnym posiedzeniu Sejmu będzie co niemiara. A swoją drogą sprawa też została skierowana do komisji, gdzie będzie można ją przedyskutować szczegółowo" - dodał Sikorski.
"Rzeczpospolita", która opisała problem ze zbyt późnym opublikowaniem ustawy, oszacowała straty państwa na ponad 3 mld zł. Według Ministerstwa Finansów jest to informacja nieprawdziwa. Resort zaznaczył w komunikacie, że projekt ma głównie charakter prewencyjny, a w trakcie prac nad nim "nie wskazano żadnej kwoty po stronie podatkowej".
W efekcie spóźnionej publikacji premier Ewa Kopacz zleciła szefowi KPRM Jackowi Cichockiemu wewnętrzną kontrolę w Rządowym Centrum Legislacji i Ministerstwie Finansów. W ciągu 7 dni ma powstać raport, na podstawie którego premier podejmie dalsze decyzje. RCL już poinformowało, że nie później niż do końca 2014 roku wdroży pakiet działań mających usprawnić publikowanie aktów prawnych. Sprawę ma też zbadać NIK.
Skomentuj artykuł