SLD chce porozumienia w sprawie armii
Minimum 100-tys. armia, utrzymanie wydatków na poziomie 1,95 PKB, stworzenie systemu obrony przeciwlotniczej, odbudowa marynarki wojennej, zwiększenie wynagrodzeń żołnierzy - to elementy programu SLD dot. poprawy sytuacji w armii, wokół którego Sojusz chce ponadpartyjnego porozumienia.
Założenia programu "Obrona narodowa" SLD przedstawił na niedzielnej konferencji prasowej w Warszawie. Przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej Stanisław Wziątek (SLD) zaapelował do wszystkich ugrupowań politycznych, by jeszcze przed wyborami wypracować wspólne rekomendacje dla nowego ministra obrony, tak by móc naprawić zaniedbania dotyczące funkcjonowania wojska.
Jak przekonywał, obrona narodowa to racja stanu i wymaga opracowania narodowego programu. Wziątek poinformował, że w środę z ministrem obrony Tomaszem Siemoniakiem spotka się prezydium sejmowej Komisji Obrony Narodowej, a w czwartek cała Komisja.
SLD chce m.in. wzmocnić modernizację techniczną armii i by co czwarta złotówka, która trafia do wojska, była przeznaczana na lepszy sprzęt. Domaga się także partnerskiego porozumienia z żołnierzami dotyczącego systemu emerytalnego.
Według Sojuszu, punktem wyjścia mogą być propozycje: minimalny staż uprawniający do odejścia na emeryturę - 25 lat; minimalny wiek uprawniający do pełnej emerytury - 50 lat. System ten - zaznacza partia - nie obejmowałby żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy są w służbie.
SLD opowiada się też za podniesieniem wskaźnika wynagrodzeń żołnierzy z 2,60 do 2,84, tak by zajmowali oni "należną im pozycję w służbach mundurowych". Sojusz chce także zakończenia misji bojowej w Afganistanie w 2012 roku.
Skomentuj artykuł