Śledztwo ws katastrofy autokaru w Niemczech

Premier Brandenburgii Matthias Platzeck na miejscu wypadku polskiego autokaru (fot. PAP/DPA/Robert Schlesinger)
PAP / drr

W śledztwie ws. niedzielnego wypadku polskiego autokaru w Niemczech Prokuratura Okręgowa w Szczecinie w dużej mierze będzie opierać się na ustaleniach strony niemieckiej - poinformowała w poniedziałek PAP rzeczniczka tej prokuratury Małgorzata Wojciechowicz.

- Będziemy prosić ekspertów niemieckich m.in. o dokumentację dotyczącą oględzin miejsca wypadku - powiedziała Wojciechowicz.

Rzeczniczka dodała, że w niedzielę w Niemczech przebywał szczeciński prokurator. Spotkał się z przedstawicielami tamtejszej policji, od których otrzymał informacje dotyczące okoliczności wypadku.

Wojciechowicz poinformowała, że zostały zabezpieczone wraki autokaru i samochodu osobowego, które brały udział w wypadku. - Zostaną one poddane badaniom, będziemy prosić o udostępnienie ich wyników stronie polskiej - powiedziała.

W Polsce zabezpieczana jest wszelka dokumentacja związana ze sprawą. Już w niedzielę policja na polecenie prokuratury zabezpieczała dokumentację dotyczącą autokaru w siedzibie przewoźnika w Suchaniu (Zachodniopomorskie).

- Będziemy również przesłuchiwać świadków zdarzenia, ale dopiero wtedy, gdy ich stan fizyczny i psychiczny pozwolą na to - powiedziała Wojciechowicz.

W wyniku niedzielnego wypadku polskiego autokaru na autostradzie A10, niedaleko Berlina, śmierć poniosło 13 osób, 29 jest rannych. W autokarze, który był w drodze z Hiszpanii do Polski, znajdowało się 47 pasażerów i dwóch kierowców. Wycieczkę zorganizowało nadleśnictwo zakładowe w Złocieńcu. Według agencji dpa, powołującej się na rzecznika policji, do katastrofy doszło, gdy kobieta prowadząca samochód osobowy z berlińską rejestracją straciła panowanie nad kierownicą i uderzyła w polski autobus (kobieta jest ranna). Kierowca autobusu stracił wtedy kontrolę nad pojazdem i wpadł na filar wiaduktu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Śledztwo ws katastrofy autokaru w Niemczech
Komentarze (5)
T
tad
28 września 2010, 00:21
Abuelo, W TV podali, że na miejscu są polscy policjanci i prokuratorzy obok niemieckich . Nie wykluczam, że Ty masz lepsze informacje, aczkolwiek sądząc po błyskotliwej uwadze o pisuarze nie jesteś zbyt obiektywny. Dobranoc.
FD
fiksum dyrdum abuelo
27 września 2010, 18:47
Szanowni forumowicze albo jesteście bardzo młodzi albo coś wam się na mózg rzuciło. Wszystko co może nas spotkać najlepszego to z PiSuaru wypłynie, Oj rzuciło się, rzuciło, ale tobie.
A
abuelo
27 września 2010, 14:43
Szanowni forumowicze albo jesteście bardzo młodzi albo coś wam się na mózg rzuciło. Wszystko co może nas spotkać najlepszego to z PiSuaru wypłynie, po nickach juz widac wasze fobie i strachy a za moich czasów mówiło się że to słoma i głupota wychodzi. Rosja to imperium z innymi tradycjami urzędniczymi i prawnymi tam sprawy idą inaczej i wasze gardłowanie o demokracji i jakis standartach to psu na budę się zda. W przypadku Niemiec jesteśmy w Uni i obowiązują inne standarty, choćby takie że 100 prokuratorów mogło natychmiast bez przeszkód pojechac na miejsce zdarzenia. Nie zwróciliście uwagi, że śledztwo polskie oparte będzie na materiałach zebranych przez policję berlińską. Ale to detal bo trzeba robić hucpy i wrzawy PO beee a Partia manipulatora i przeinaczacza faktów to i na członka Chrystusa by zapisała
T
Tuskdorfer
27 września 2010, 12:18
No właśnie, teraz nie wiadomo według jakiej umowy prowadzić śledztwo i czy uzyskają możliwość przesłuchania świadków? Czy ofiary PO sekcji zostaną przysłane w zalutowanych trumnach i czy nie bedzie wolno ich otwierać?
T
tad
27 września 2010, 12:09
Jakoś w Niemczech nasi prokuratorzy od początku byli dopuszczeni do sprawy i władzom Niemiec to nie przeszkadzało i nie przeszkadza.