Śledztwo ws. pożaru w Sosnowcu umorzone

Śledztwo ws. pożaru w Sosnowcu umorzone
(fot. Redeye / Foter / CC - BY - ND)
PAP / rj

Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie ubiegłorocznego pożaru katedry w Sosnowcu, w wyniku którego zniszczony został dach zabytkowej świątyni i część polichromii. Nie ma dowodów, że pożar powstał w wyniku przestępstwa - uznali prowadzący postępowanie.

Informację o umorzeniu postępowania przekazała we wtorek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek. Podstawą umorzenia jest brak dostatecznych dowodów popełnienia przestępstwa. Prok. Zawada Dybek przypomniała, że śledztwo koncentrowało się na ustaleniu przyczyny pożaru. W tym celu prokuratura zasięgnęła opinii biegłych z Politechniki Śląskiej w Gliwicach na temat instalacji elektrycznej, powstała też opinia biegłego z zakresu pożarnictwa. Przesłuchano też świadków i przeprowadzono oględziny. W śledztwie nie zebrano jednak dowodów, których ocena wskazywałaby, iż pożar był wynikiem przestępstwa.

- W sposób niebudzący wątpliwości ustalono, iż źródło ognia znajdowało się nad kopułą, pomiędzy dwoma nawami, nad którą posadowiona była mała wieżyczka, która była podświetlana z zewnątrz przez reflektory halogenowe, a wnętrze pomiędzy kopułą i dachem, było również oświetlane. Ustalono, iż ogień nie został zainicjowany od zewnątrz, lecz powstał w przestrzeni pomiędzy konstrukcją dachu, a sklepieniem - wskazała rzeczniczka.

DEON.PL POLECA

- Niewątpliwym jest, iż przed powstaniem pożaru nie było ingerencji osób trzecich, które mogłyby przyczynić się do powstania pożaru - dodała Zawada-Dybek.

Częściowo zawalona konstrukcja drewniana dachu nad kopułą zniszczyła miejsca łączenia przewodów elektrycznych z trzech zbiegających się w tym miejscu instalacji, co nie pozwoliło biegłym na ustalenie konkretnej przyczyny powstania pożaru. Według ekspertów nie można stwierdzić, że pożar wywołany został przez niesprawną instalację elektryczną. Decyzja o umorzeniu śledztwa jest prawomocna.

Pożar w zabytkowej katedrze pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny wybuchł w nocy z 28 na 29 października 2014 r. Nad nawą główną, prezbiterium i transeptem niemal w całości spaliła się więźba dachowa i belki konstrukcyjne, uszkodzona została też część polichromii - autorstwa Włodzimierza Tetmajera - głównie na skrzyżowaniu naw w scenie koronacji Matki Boskiej.

Prace przy konserwacji polichromii ma wesprzeć finansowo Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dofinansowanie w wysokości 1 mln zł przyznane zostało w ramach programu "Ochrona Dziedzictwa Kulturowego", priorytet - "Ochrona Zabytków". Wsparcie dotyczy dofinansowania "prac przy konserwacji technicznej polichromii sklepienia nawy głównej kościoła".

Po pożarze katedra została przykryta prowizorycznym dachem z plandekami. Prace przy odbudowie dachu katedry rozpoczęły się w drugiej połowie grudnia 2014 roku. Wykonano m.in. metalowo-drewnianą konstrukcję, którą następnie przykryto dachówkami. W marcu dachem przykryto nawę główną. Odnowa całego dachu ma kosztować ok. 2 mln zł.

W katedrze przeprowadzono ponadto prace przy renowacji stacji Drogi Krzyżowej, odnowiono żyrandole, ambonę. Trwa remont organów, które zostały częściowo zalane podczas gaszenia pożaru. Konieczna jest też renowacja ołtarza, w tym m.in. odnowienie obrazu Tetmajera, który przedstawia Matkę Bożą Wniebowziętą.

Katedra Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu została wybudowana w latach 1893-1899, według projektu Karola Kozłowskiego. Budowla o cechach neoromańskich wzniesiona została jako trójnawowa bazylika z transeptem i wydłużonym prezbiterium zamkniętym półkolistą absydą. Po utworzeniu w 1992 roku diecezji sosnowieckiej, kościół parafialny został podniesiony do godności Katedry Biskupa Sosnowieckiego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Śledztwo ws. pożaru w Sosnowcu umorzone
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.