Szumowski o proteście rezydentów: nie będę nikogo namawiać do pracy ponad siły
Nie będę namawiać nikogo do pracy ponad siły - powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski, komentując w rozmowie z RMF FM zapowiedzi lekarzy rezydentów dot. wypowiadania klauzuli opt-out, na mocy której wyrazili oni zgodę na pracę powyżej 48 godzin tygodniowo.
Porozumienie Rezydentów wraz z Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Lekarzy (OZZL) i przy wsparciu Naczelnej Izby Lekarskiej wzywa lekarzy do przyłączenia się do trwającego protestu "Akcja Zdrowa Praca".
Podstawą akcji jest ograniczenie czasu pracy lekarzy maksymalnie do 48 godzin tygodniowo. Mają oni wypowiadać klauzulę opt-out do końca sierpnia 2019 r. oraz z rezygnować z dodatkowych prac od początku października 2019 r. Zdaniem rezydentów nie nastąpiła zapowiadana przez rząd poprawa.
Minister zdrowia w opublikowanej we wtorek wypowiedzi dla RMF FM podkreślił, że nikt nie ma obowiązku podpisywania dodatkowej klauzuli. "Nie wiem, czy to można nazwać protestem, czy raczej uświadamianiem, jakie prawa mają pracownicy. Każdy ma prawo do pracy w swoim wymiarze godzin, część ma prawo, jeśli uznaje że ma siły, w większym wymiarze godzin. To normalna regulacja prawna, z której każdy może skorzystać lub nie" - tłumaczył Szumowski.
"Przypominam, że przedstawiciele Porozumienia Rezydentów podpisali porozumienie, w którym zgadzają się na poziom 6 procent PKB na zdrowie do 2024 roku. Traktuję to jako obowiązujące" - dodał szef resortu zdrowia.
W ubiegłym tygodniu przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL Jan Czarnecki zapowiedział powrót do akcji protestacyjnej. Podczas konferencji prasowej w Katowicach opowiadał, że młodzi lekarze pracują ponad normy określone prawem pracy, co przyczynia się do ich wypalenia zawodowego. Dodał, że praktycznie wszyscy lekarze przekraczają wymiar 48 godzin pracy tygodniowo, a w wielu przypadkach ich praca to "maratony dyżurów".
Lekarze rezydenci zaczęli głośno dopominać się o swoje prawa od 2 października 2017 r. Domagali się m.in. wzrostu wynagrodzeń i zwiększenia nakładów na zdrowie. Początkowo prowadzili protest głodowy, z czasem zdecydowali o zmianie formy: zaczęli wypowiadać klauzulę opt-out - umowę, na której mocy lekarze zgadzają się na wydłużenie czasu pracy ponad 48 godzin tygodniowo, dzięki czemu w wielu szpitalach zapewniona jest całodobowa obsada lekarska. Według szacunków MZ klauzulę opt-out wypowiedziało wówczas około 3,8 tys. lekarzy, zdaniem rezydentów - 5 tys.
Porozumienie zawarte w lutym 2018 r. przewidywało m.in. podwyżki dla rezydentów, wzrost nakładów na zdrowie do 6 proc. PKB w 2024 r. i zobowiązanie do dalszego dialogu.
Podpisanie tzw. klauzuli opt-out przez lekarza jest dobrowolne. Oznacza ona wyrażenie zgody na pracę w wymiarze przekraczającym przeciętnie 48 godzin na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym (nie dłuższym niż cztery miesiące). Pracownik może cofnąć tę zgodę, informując o tym pracodawcę na piśmie, z zachowaniem miesięcznego okresu wypowiedzenia.
Skomentuj artykuł