Szydło: w czasie ŚDM odnieśliśmy ogromny sukces
Premier Beata Szydło podziękowała w niedzielę w Krakowie ratownikom medycznym i przedstawicielom służby zdrowia za pracę w czasie Światowych Dni Młodzieży. "Dla rządu bezpieczeństwo jest bardzo ważne, jest priorytetowe" - podkreśliła Szydło.
"Na ręce tych wszystkich, którzy dbają o nasze bezpieczeństwo, którzy zabezpieczają takie wydarzenie, należą się ogromne podziękowania. Światowe Dni Młodzieży były wielkim świętem radości, wielkim świętem wspólnoty. Chcę podkreślić, że gdyby nie te służby, które przez 24 godziny na dobę pracowały w tamte dni, żebyśmy wszyscy mogli się czuć bezpiecznie, to nie moglibyśmy mówić, że było to wydarzenie, w czasie którego odnieśliśmy ogromny sukces" - powiedziała Szydło.
"Dzisiaj chcemy podziękować ratownikom medycznym, chcemy podziękować przedstawicielom służby zdrowia, tym wszystkim, którzy dbali o zdrowie i bezpieczeństwo pielgrzymów i mieszkańców w czasie tego ważnego wydarzenie" - dodała.
Premier poinformowała, że do małopolskich szpitali trafią karetki wykorzystywane w czasie Światowych Dni Młodzieży.
"Za chwilę przekażemy małopolskim szpitalom karetki pogotowia, które w czasie Światowych Dni Młodzieży służyły do zabezpieczania bezpieczeństwa i zdrowia pielgrzymów, gości, mieszkańców. Ten sprzęt wysokiej klasy (...) - doskonale przygotowany - służył właśnie podczas tej imprezy do tego, żebyśmy mogli czuć się bezpiecznie" - powiedziała premier.
"Postanowiliśmy wykorzystać te karetki i przekazać je do małopolskich szpitali, tam, gdzie będą służyły mieszkańcom naszego województwa - i również województwa śląskiego. Bezpieczeństwo i zdrowie jest dla nas priorytetem; staramy się podejmować takie kroki i takie działania, żeby zapewnić to bezpieczeństwo wszystkim na różnych płaszczyznach" - podkreśliła Szydło.
Dodała, że służby, które zapewniają bezpieczeństwo, muszą mieć wysokiej jakości sprzęt.
- Światowe Dni Młodzieży były sprawdzianem dla służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo zdrowotne i został on zdany na szóstkę - ocenił w Krakowie minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Wyraził nadzieję, że rozwiązania, które się wtedy sprawdziły, będą wykorzystywane w przyszłości.
Radziwiłł - wraz z premier Beatą Szydło - uczestniczył w niedzielę w spotkaniu z zespołami ratownictwa medycznego z województwa małopolskiego. Było to podziękowanie za ich pracę w czasie ŚDM; przekazano im również karetki kupione w celu zabezpieczenia tego wydarzenia.
"Światowe Dni Młodzieży to było wielkie święto wspólnoty, młodości, radości; było to wielkie przeżycie duchowe, ale jednocześnie było to gigantyczne wyzwanie dla państwa - wszystkich tych, którzy odpowiadali za komfort i bezpieczeństwo tych, którzy chcieli wziąć udział w tym wielkim święcie" - mówił Radziwiłł.
Podkreślił, że blisko 2 mln osób, które przyjechały do Krakowa i podkrakowskich Brzegów, stało się wielkim wyzwaniem dla tych, którzy odpowiadają za bezpieczeństwo zdrowotne. Przypomniał, że w czasie ŚDM udzielono ok. 3 tys. porad w regionie, a bezpośrednio uczestnikom ŚDM - ponad 8 tys. porad i różnego rodzaju interwencji.
"Trzeba powiedzieć: ten egzamin został zdany na szóstkę. Naprawdę trudno znaleźć lukę w tej organizacji. To jest wielka zasługa wszystkich tych, którzy organizowali, zabezpieczali gotowość szpitali i wszystkich instytucji, które działają w obszarze ochrony zdrowia, a w jakimś szczególnym stopniu - tych, którzy pracują w Państwowym Ratownictwie Medycznym, dlatego dzisiaj za nami stoją karetki - pewien symbol Państwowego Ratownictwa Medycznego" - mówił minister.
"Te 10 karetek, które zostały kupione na ŚDM, idzie do tych, którzy szczególnie się zasłużyli, jeśli chodzi o dbanie o bezpieczeństwo pielgrzymów" - dodał.
"Karetki to tylko sprzęt, wspaniały sprzęt, każda z nich jest warta ok. pół miliona zł (...), ale w tym wszystkim nie należy zapomnieć o tym elemencie, który jest najważniejszy: to są ludzie" - podkreślił Radziwiłł, dziękując tym wszystkim, którzy dbali o zdrowie pielgrzymów.
Przypomniał, że jego resort pracuje obecnie nad nowelizacją ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym - aby ratownictwo koncentrowało się udzielaniu pomocy i nie musiało zajmować się niczym więcej. Wyraził nadzieję, że te "wielkie manewry" - czyli praca w czasie ŚDM - przyniosą pozytywne skutki w przyszłości i staną się podwalinami dla nowego systemu.
Skomentuj artykuł