To akcja obrażania pamięci Lecha Kaczyńskiego

To akcja obrażania pamięci Lecha Kaczyńskiego
Prezes PiS Jarosław Kaczyński (fot. PAP/Grzegorz Jakubowski)
PAP / wab

Znów próbuje się podjąć bez żadnych podstaw akcję obrażania pamięci Lecha Kaczyńskiego - powiedział w poniedziałek prezes PiS Jarosław Kaczyński, pytany o sprawę ułaskawienia w 2009 roku przez ówczesnego prezydenta przedsiębiorcy Adama S.

W ubiegłym tygodniu media poinformowały, że Adam S., z którym mąż Marty Kaczyńskiej - Marcin Dubieniecki założył spółkę, został w "trybie nadzwyczajnym" w czerwcu 2009 r. ułaskawiony przez Lecha Kaczyńskiego. Prezes PiS był pytany na konferencji prasowej, czy w tej sprawie widzi konflikt interesów oraz o fakt, że Lech Kaczyński nie zasięgnął w sprawie Adama S. opinii sądu.

DEON.PL POLECA

- Jestem naprawdę zdumiony, w każdej sytuacji, a w szczególności niedługo przed 10 kwietnia, znów próbuje się podjąć bez żadnych podstaw - bo nie ma najmniejszych podstaw ku temu - akcję dyfamacyjną, akcję obrażania pamięci świętej pamięci prezydenta Rzeczypospolitej, mojego brata - odpowiedział Kaczyński. Jak dodał, "to jest po prostu haniebne".

Z kolei rzecznik PiS Adam Hofman, odnosząc się do ułaskawienia S. oświadczył, że "wszystko było zgodnie z bardzo surowymi, przyjętymi przez świętej pamięci Lecha Kaczyńskiego, kryteriami i zasadami". Zaznaczył, że w tej sprawie prezydent "polegał także, a może przede wszystkim na opinii swoich urzędników, pana ministra (Andrzeja) Dudy i innych". Hofman dodał, że "ta sprawa była przygotowana zgodnie z tymi kryteriami".

Rzecznik Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk potwierdził w poniedziałek, że pod pismami z Kancelarii Prezydenta do Prokuratora Generalnego w sprawie S. podpisali się ówcześni prezydenccy ministrowie: Andrzej Duda i Piotr Kownacki.

Procedurę ułaskawieniową wobec Adama S. wszczęto w tzw. nadzwyczajnym trybie prezydenckim, kiedy to głowa państwa zwraca się do prokuratury czy sądów o informacje i opinie na temat skazanego, którego chce ułaskawić.

W jego ocenie, "należy ubolewać, że z tej sprawy (...) robi się dziś taką kampanię przeciwko świętej pamięci Lechowi Kaczyńskiemu". Rzecznik, powołując się na słowa byłego prezydenckiego ministra Andrzeja Dudy, zaznaczył, że w tej sprawie "nigdzie nie pojawiło się nazwisko pana Marcina Dubienieckiego".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

To akcja obrażania pamięci Lecha Kaczyńskiego
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.