Trzeba kształtować współodpowiedzialność za państwo

(fot. PAP/Tomasz Gzell)
PAP / ptt

Żyjemy w czasach niespokojnych, trzeba dbać o kształtowanie poczucia współodpowiedzialności za państwo i jego bezpieczeństwo - mówił w sobotę prezydent Bronisław Komorowski, który uczestniczył w Warszawie w promocji na pierwszy stopień oficerski żołnierzy rezerwy.

Podczas uroczystości na placu marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie prezydent podkreślał, że bycie oficerem Wojska Polskiego to wielki honor, ale także wielkie wyzwanie i wielka odpowiedzialność. Wskazywał, że oficerowie muszą dbać o swoją siłę, wolę i umiejętności, muszą także kształtować postawy proobronne w innych - w społeczeństwie, we własnym środowisku, w rodzinie.

- Żyjemy w czasach niespokojnych, żyjemy w czasach, kiedy bezpieczeństwo nabiera szczególnego znaczenia. Dlatego trzeba powiedzieć jasno i wprost, że dzisiejsza uroczystość jest cząstką działania na rzecz kształtowania współodpowiedzialności za polską obronę, za polskie bezpieczeństwo. Dzisiejsza uroczystość jest także sygnałem świadczącym o tym, że przygotowujemy się na najcięższą próbę w taki sposób, by było to logiczne, skuteczne - mówił prezydent przed Grobem Nieznanego Żołnierza.

Wskazywał, że w warunkach państwa, które posiada armię zawodową - "z natury mniejszą, ale coraz lepiej wyposażaną, coraz lepiej szkoloną", "o sile, odporności, sile obrony państwa polskiego zadecyduje armia z poboru, armia rezerwistów, armia mobilizowana na wypadek zagrożenia wojennego".

DEON.PL POLECA

Dlatego - jak mówił prezydent - oprócz wielkiego wysiłku na rzecz modernizacji technicznej Sił Zbrojnych, doskonalenia systemu szkolenia żołnierzy armii zawodowej, działania w ramach wzmacniania sojuszów, stawiamy na budowę odpowiednich rezerw osobowych na potrzeby "największej, najtrudniejszej próby".

Zwierzchnik Sił Zbrojnych wyraził uznanie dla resortu obrony narodowej za nadanie uroczystości wyjątkowego charakteru; gratulował wszystkim promowanym oficerom i dziękował ich rodzinom, wskazując, że to w rodzinach kształtują się postawy patriotyczne, akceptacji i sympatii dla munduru, "zrozumienia, że o sile i odporności państwa, i sile obrony sił zbrojnych decydują także rezerwiści".

Sobotnia uroczystość przed Grobem Nieznanego Żołnierza była pierwszą promocją oficerów rezerwy w takiej formule, liczbie i miejscu. Wśród 179 promowanych na pl. marszałka Józefa Piłsudskiego na stopień podporucznika było 30 kobiet i 21 księży.

- Mam nadzieję, że tworzymy pewien zwyczaj, pewną tradycję i już co roku w Dniu Święta Flagi uroczystość będzie mogła się tutaj odbywać - powiedział szef MON Tomasz Siemoniak.

Minister mówił, że promocja oficerska to coś szczególnego, wiążącego się z historią pasowania na rycerza. - Bardzo doceniamy tych dzielnych 179 rezerwistów, którzy spełniają dzisiaj swoje aspiracje, swoje marzenie i zostaną oficerami - powiedział Siemoniak.

- Życzę wam, aby ten awans był zapamiętany, ale też żeby był traktowany jako zobowiązanie do służby Rzeczypospolitej - mówił szef MON.

Stopień podporucznika przysługuje podchorążym po odbyciu określonej liczby ćwiczeń i wcześniejszym zdaniu egzaminu oficerskiego. Nowi podporucznicy reprezentują różne specjalności i rodzaje sił zbrojnych. Z awansem wiąże się otrzymanie przydziałów na nowe, oficerskie stanowiska na wypadek mobilizacji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Trzeba kształtować współodpowiedzialność za państwo
Komentarze (5)
KP
kolejny POlszewicki przekręt
2 maja 2015, 15:39
Cudzoziemcy wybiorą nam prezydenta? Osoby bez polskiego obywatelstwa mogą głosować Na cała sprawę uwagę zwrócił nam jeden z przedstawicieli Ruchu Kontroli Wyborów. W pakiecie wyborczym do głosowania korespondencyjnego znajduje się „Oświadczenie o osobistym i tajnym oddaniu głosu”. O ile samo oświadczenie nie jest raczej niczym nadzwyczajnym, o tyle już treść wyjaśnienia jednego z odnośników jest szokująca. W oświadczeniu tym, przy numerze ewidencyjnym PESEL zaznaczono dwa odnośniki oznaczone odpowiednio gwiazdkami. Z treści drugiego odnośnika dowiadujemy się że: „W odniesieniu do obywateli Unii Europejskiej niebędących obywatelami polskimi należy wpisac numer paszportu lub innego dokumentu stwierdzającego tożsamość.” - czytamy w dokumencie. Taki zapis może zatem sugerować, że również osoby nie posiadające polskiego obywatelstwa mogą głosować korespondencyjnie w wyborach prezydenckich. [url]http://niezalezna.pl/66639-cudzoziemcy-wybiora-nam-prezydenta-osoby-bez-polskiego-obywatelstwa-moga-glosowac[/url]
SS
szykuje się gorąca wiosna
2 maja 2015, 16:10
To że obecna władza sfałszuje wybory, jest dla b. dużej części społeczeństwa rzeczą pewną, a co najgorsze przez zwolenników obecnej ekipy akceptowalną. Komorowski wykrzykując  w nerwach na wiecach o „awanturnikach”, których nie dość, że się nie boi to jeszcze wie, że należy ich zepchnąć na margines za wszelką cenę, wpada w podobny czarny profetyzm, jak wtedy gdy niby przypadkiem wyjawił: „prezydent gdzieś poleci i to się wszystko zmieni…”. A teraz mówi w Dniu Flagi przy Grobie Nieznanego Żołnierza: „Szykujemy się na najcięższą próbę…” „Na wypadek największej próby jaką będzie mobilizacja”. Ciekawe co miał na myśli ? Czyżby jednak plan B, gdy zawiedzie PKW ?
H
hayren
2 maja 2015, 18:34
Przed takimi sytuacjami przestrzegała przed przystąpieniem do Eurokołchozu partia narodowa Liga Polskich Rodzin i ludowa Samoobrona ale ,,postępowe'' lewactwo,PO,PSL i inni wyśmiewali eurosceptyków. Wepchnęli nas propagandowo na kolanach do Unii,bo nie my potrzebowaliśmy do niej wstępować ale to Unia nas potrzebowała jak rolnik dojnej krowy.
G
gruneff
2 maja 2015, 13:31
Wypowiedzi tego pana mają się nijak do poczynań rządzących Polską po 1989 roku. Swoje działania i rządzenie oparli na propagandzie,kłamstwie i obłudzie a mając usłużne sobie media i sondażownie robią z nami co chcą.
M
Mawak
2 maja 2015, 13:08
Pytanie za 100 punktów: który z naszych "kochanych przywódców" doprowadził do tego, że żyjemy w niespokojnych czasach? Nie dalej jak 2-3 lata temu opracowano strategię obrony kraju, w której twierdzono, że przez najbliższych 20 lat nic nam nie grozi. Czy ktoś, kto odpowiadał za jej opracowanie w jakiś sposób się tłumaczył?