Turystyka: największe hotele w kurortach zamknięte; prywatne kwatery czekają na gości
Mimo łagodzenia obostrzeń dotyczących działalności hotelarskiej, duże pensjonaty i hotele w kurortach pozostają zamknięte. Na otwarcie obiektów decydują się zwykle właściciele kwater i pensjonatów, którzy ponoszą mniejsze koszty zw. z zapewnieniem ochrony przed koronawirusem.
Od poniedziałku możliwe jest wznowienie działalności hotelarskiej, ale żeby uruchomić obiekt, trzeba spełnić szereg wytycznych związanych z bezpieczeństwem obsługi i pracowników hotelu, a także obostrzeń związanych z bezpieczeństwem gości. Np. należy pamiętać o umieszczeniu środków ochrony indywidualnej (rękawiczek, płynów dezynfekcyjnych) oraz o zakazie użytkowania pomieszczeń wspólnych. Powstały też szczegółowe wytyczne związane z częstotliwością sprzątania pokoi oraz procedury, których należy przestrzegać w przypadku stwierdzenia zakażenia u gościa.
„Uruchomienie i spełnienie wszystkich obostrzeń w dużych obiektach nie jest opłacalne. W dalszym ciągu nie mogą działać hotelowe restauracje, baseny, SPA czy usługi dodatkowe. Ponadto, obiekty muszą spełnić szereg obostrzeń związanych chociażby z dezynfekcją powierzchni" - powiedziała PAP prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej Agata Wojtowicz. Zaznaczyła też, że uruchamianie wielkiego obiektu i działanie na pół gwizdka to spory wydatek.
W Zakopanem nieczynne są największe zakopiańskie hotele - np. hotel Kasprowy czy Nosalowy Dwór. Na otwarcie swoich obiektów nie zdecydowała się także spółka Polskie Tatry.
„Biorąc pod uwagę zarządzenie dotyczące działalności hotelarskiej i obiektów noclegowych, nie decydujemy się na otwarcie naszych obiektów. Analizujemy rynek i to, czy klienci do nas przyjadą. Przygotowujemy się do otwarcia, ale potrwa to do kilku tygodni” - powiedział PAP prezes spółki Polskie Tatry Piotr Włosiński.
Ostrożnie do uruchamiania działalności podchodzą również właściciele obiektów turystycznych w Beskidach. W Szczyrku od poniedziałku działa już hotel Meta, a turyści pytają o możliwość rezerwacji pokojów jeszcze w maju.
Jacek Kufel ze szczyrkowskiej informacji turystycznej dodał, że otwarte w dzień są także schroniska na Klimczoku oraz Chata wuja Toma na przełęczy Karkoszczonka. Przypomniał jednak, że obostrzenia związane z pandemią powodują, że nie działają jeszcze salony SPA oraz baseny, można natomiast wypożyczyć rower lub quada.
„Właściciele części pensjonatów zastanawiali się nad otwarciem, ale po zapoznaniu się z obostrzeniami dotyczącymi zapewnienia bezpieczeństwa turystom rezygnowali. Chcą poczekać kilka dni, żeby zobaczyć, jak to wygląda na przykładzie innych obiektów” – powiedział Kufel.
Ruch turystyczny zaczyna się odnawiać w Krakowie. Największe tamtejsze hotele szykują się na przyjęcie gości. W Hotelu Kossak można dokonywać już rezerwacji, a recepcja pracuje całodobowo. „Jesteśmy dobrej myśli, nie pozostaje nam nic innego” – powiedział pracownik hotelu. Ocenił, że powrót do dawnego stanu na pewno „jeszcze potrwa”.
W Hotelu Holiday Inn rezerwacje są przyjmowane cały czas, ale goście będą mogli się kwaterować od 1 czerwca. „Na razie przygotowujemy się. Pracujemy w niepełnym składzie, są osoby pełniące dyżury” – powiedziała przedstawicielka hotelu. Podkreśliła, że dla placówki ważne są kolejne decyzje rządu, zwłaszcza te dotyczące otwarcia granic, ponieważ cudzoziemcy stanowili znaczną część turystów.
Podobnie jest nad morzem. Jak powiedział PAP prezes Świnoujskiej Organizacji Turystycznej Piotr Piwowarczyk, wiele tzw. kategoryzowanych hoteli wdraża już procedurę uruchomienia. Dodał, że część z nich przyjmuje rezerwację na drugą połowę maja oraz na dalsze miesiące.
"Będziemy mieli jednolite standardy dla wszystkich obiektów noclegowych, które będą certyfikowane przez lokalną organizację" – kontynuował Piwowarczyk. "Będzie ona monitować razem z instytucjami, które się tym zajmują, sposób przestrzegania tych obostrzeń, czy dodatkowych zasad bezpieczeństwa i wspierać w ich wprowadzaniu, żeby zapewnić naszym klientom pełne bezpieczeństwo" – powiedział Piwowarczyk.
Z jego informacji wynika, że najlepiej sprzedają się obecnie apartamentowce. "Mamy sygnały z obiektów apartamentowych, że już podczas najbliższego weekendu, czyli od piątku mamy pierwsze rezerwacje" – powiedział Piwowarczyk. Jak dodał, "w przypadku jednego z przedsiębiorców, który dysponuje 40 apartamentami, wynajął on 25 proc. swoich apartamentów na najbliższy weekend".
W Międzyzdrojach część większych hoteli (głównie spośród oferujących usługi SPA) planuje przyjmowanie gości od połowy tygodnia, natomiast pokoje czy apartamenty, które oferują właściciele kwater prywatnych - podobnie jak w Świnoujściu - można już rezerwować. "Zaraz po weekendzie majowym mieliśmy już zapytania, czy można przyjechać - powiedział PAP Bogusław Sutyła z biura podróży Viking Tour, wynajmującego i pośredniczącego w wynajmie kwater. Dodał, że klienci pytają też o terminy lipcowe czy sierpniowe.
Jak wskazał w rozmowie z PAP sekretarz gminy Międzyzdroje Adam Szczodry, przedstawiciele branży hotelarskiej, którzy uczestniczyli w zdalnym spotkaniu m.in. z burmistrzem gminy, jeszcze przed decyzją o złagodzeniu obostrzeń, wskazywali, że czekają przede wszystkim na otwarcie granic, ponieważ bardzo wielu wypoczywających w tej nadmorskiej miejscowości pochodzi z Niemiec.
"Do czasu odblokowania granic będziemy musieli się przestawić na krajowych turystów" - powiedziała dyrektor Central Hotel w Gdańsku Katarzyna Boguska-Topolić. Zaznaczyła, że hotel zacznie przyjmować gości od 7 maja. "Mamy pierwsze rezerwacje. Jesteśmy dobrej myśli" - wskazała. Wykluczyła jednak możliwość obniżki cen. "Jesteśmy obiektem premium, ewentualnie możemy zaoferować coś gościowi gratis" - wyjaśniła.
Z kolei menadżer ds. marketingu i sprzedaży Hotelu Gdańsk nad Mołtawą, Krzysztof Kowalczyk, powiedział, że liczy na to, że w czerwcu, lipcu zacznie się ruch. "Ale są też opinie, że w tym sezonie będzie królować mała turystyka np. domki w lesie lub nad jeziorem " - dodał. Wskazał też, że Hotel Gdańsk ma plan przyjmowania 30 gości na 90 dostępnych pokoi i zdecydował się na obniżenie cen za noclegi.
Łatwiej na wznowienie działalności zdecydować się jednoosobowym podmiotom gospodarczym, którzy nie ponoszą dodatkowych kosztów utrzymania obiektu czy personelu, muszą natomiast spełnić warunki bezpieczeństwa. Wielu z nich obawia się jednak, że bez uruchomienia gastronomii i dodatkowych usług turystyka nie odżyje. "Kupowanie jedzenia na wynos i spożywanie go w pokoju to przecież żadna atrakcja. Jestem aktywna na forach kwater prywatnych w całym kraju i widzę, że z rezerwacjami jest dramat" - powiedziała PAP pani Oliwia, wynajmująca w centrum Gdańska trzy pokoje z łazienkami oraz studio. Wskazała, że na koniec maja pojawiła się tylko jedna rezerwacja.
Dodała, że zdecydowała się opuścić ceny wynajmu o ok. 10 proc., ale uważa że tegoroczny sezon turystyczny trzeba raczej spisać na straty.
Skomentuj artykuł