Tusk o tolerancji, aborcji i zw. partnerskich

Tusk o tolerancji, aborcji i zw. partnerskich
(fot. PAP/Radek Pietruszka )
PAP / slo

Premier Donald Tusk, wystąpił podczas V Kongresu Kobiet. Ocenił, że kluczowe jest wychowanie wszystkich Polaków do maksymalnej tolerancji.

W swoim przemówieniu Tusk przedstawił działania podjęte przez rząd na rzecz realizacji postulatów poprzedniego Kongresu Kobiet. Temat związków partnerskich - jak przyznał Tusk - nie był w planie przemówienia, lecz został wywołany wystąpieniem jednej z uczestniczek obrad.

Kiedy na scenie w Sali Kongresowej pojawił się Tusk, Anna Zawadzka, działaczka LGBT znana, jako Anka Zet, zaczęła wykrzykiwać przez megafon swoje pytania i zarzuty wobec premiera. Sala próbowała zagłuszyć ją oklaskami, usiłowano odebrać jej megafon. Ostatecznie została dopuszczona do głosu. Zawadzka pytała premiera m.in.o to kiedy zostanie przyjęte rozwiązania dotyczące związków partnerskich.

DEON.PL POLECA

Premier do tego pytania odniósł się na końcu swojego wystąpienia.

- Nie jestem zdeklarowanym zwolennikiem najbardziej progresywnych projektów z różnych względów. Przede wszystkim z tego tytułu, że bardzo obawiam się także skutków społecznych i publicznych - powiedział o związkach partnerskich Tusk.

Jego zdaniem prace nad zmianami ustawowymi powinny być prowadzone w taki sposób, by nie powodowały wzajemnej agresji. - To, co jest kluczowe dzisiaj w Polsce, to wychowanie wszystkich Polaków do maksymalnej tolerancji i zrozumienia dla faktów odmienności, nie tylko o charakterze seksualnym. Wydaje się, że zbyt forsowne tempo niektórych zmian może doprowadzić do skutków odwrotnych. Ja się tego obawiam - powiedział premier.

Apelował do uczestniczek Kongresu, by rzetelnie oceniały to, co naprawdę można uzyskać. Ustawa o związkach partnerskich - podkreślił szef rządu - wymaga nie tylko większości w parlamencie, lecz również "faktycznej i to przygniatającej większości wśród Polaków".

- Nie jest sztuka rozpętać bój o dość radykalne projekty po to, żeby ten bój w parlamencie przegrać, ale co gorsza, żeby przegrać pewną ideę wychowania do szacunku dla odmienności, także wśród innych ludzi - mówił Tusk. - Jeśli ktoś będzie przesadzał w tej kwestii, to przyniesie to odwrotne od zamierzonych skutki - podkreślił.

Powołując się na rozmowy z sędziami Trybunału Konstytucyjnego, Tusk ocenił też, że wprowadzenie związków partnerskich komplikuje konstytucyjny zapis, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. - Nie byłoby gorszego scenariusza, niż radykalny projekt dotyczący związków partnerskich uznany przez Trybunał Konstytucyjny za sprzeczny z konstytucją, bo to by zamroziło ten problem nie na lata, a być może na dziesiątki lat - ocenił szef rządu.

Podkreślił przy tym, że nie widzi żadnej szansy, by w ciągu 10-15 lat znalazła się w parlamencie większość zdolna zmienić konstytucję na rzecz radykalnych rozwiązań dla związków partnerskich.

- Powiem więcej, jeśli można się czegoś obawiać, także wtedy, jeśli będziemy przesadzali z tempem, że będzie dokładnie odwrotnie - że znajdzie się w parlamencie większość konstytucyjna, która da tak do wiwatu, że będziemy żałowali, że się w ogóle podjęliśmy tego wysiłku, do końca życia - ostrzegał Tusk.

Jestem zwolennikiem utrzymania status quo, jeśli chodzi o ustawę aborcyjną, bo uważam, że to dowód realnego podejścia do tego, co dziś w Polsce jest możliwe - powiedział premier Donald Tusk, który w sobotę był gościem Kongresu Kobiet.

- Jeśli chodzi o liberalizację ustawy aborcyjnej, to tutaj bez bicia przyznawałem się, że nie jestem zwolennikiem liberalizacji ustawy aborcyjnej. Ja nie będę w tej kwestii się angażował, jestem zwolennikiem utrzymania status quo" - oświadczył premier.

Po tych słowach w Sali Kongresowej, gdzie toczą się obrady rozległo się głośne buczenie.

- Nie przyjechałem tutaj po to, aby oszukiwać w tej kwestii - odparł szef rządu.

Tusk podkreślił jednocześnie, że udało się "zatrzymać dość radykalny projekt zwiększenia rygorów, jeśli chodzi o ustawę aborcyjną".

- Myślę, że sporo pracy w to włożyłem, aby zaostrzenie ustawy aborcyjnej nie stało się faktem. Bo to status quo uważam za optimum i za dowód realnego podejścia do tego, co dziś w Polsce jest możliwe - zaznaczył.

Premier odnosił się do postulatów zgłoszonych podczas ubiegłorocznego Kongresu Kobiet, informując, w jakim stadiu realizacji się znajdują. Wśród nich były m.in.: ustawa żłobkowa, ratyfikacja konwencji Rady Europy ws. zapobiegania i zwalczania przemocy wobec kobiet, instytucjonalna opieka nad małymi dziećmi, a także promocja równego udziału obojga rodziców w opiece i wychowaniu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tusk o tolerancji, aborcji i zw. partnerskich
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.