Tusk, Superniania i reforma edukacji

Tusk, Superniania i reforma edukacji
(fot. PAP/Radek Pietruszka)
Wojciech Kamiński / Gazeta Polska Codziennie / slo

Polacy nie godzą się na pomysły rządu i nie chcą wysyłać sześciolatków do pierwszej klasy. Dziś przedstawiciele Stowarzyszenia i Fundacji Rzecznik Praw Rodziców złożą w Sejmie wniosek o referendum oświatowe. Doliczono się już ponad 900 tys. podpisów popierających tę inicjatywę.

Tymczasem wczoraj Donald Tusk wykonał atak uprzedzający i na konferencję poświęconą obniżeniu wieku szkolnego zaprosił telewizyjną Supernianię.

Karolina Elbanowska ze Stowarzyszenia i Fundacji Rzecznik Praw Rodziców podkreśla, że reforma oświatowa od początku była źle przygotowana. - Zresztą nie mogło być inaczej, kiedy już w pierwszym roku prac nad nią premier zabrał większość środków przeznaczonych na ten cel - mówi. W jej ocenie program nauczania został napisany na kolanie. - Nie bierze pod uwagę rozwoju dziecka i jego możliwości. Po prostu sklejono program z dawnej zerówki i pierwszej klasy - wyjaśnia.

Ocenę stowarzyszenia podzielają naukowcy, nauczyciele i politycy. Specjaliści w dziedzinie edukacji z Polskiej Akademii Nauk wytknęli MEN owi, że szkoły nie są gotowe na przyjęcie sześciolatków pod względem organizacyjnym, kadrowym ani prawnym.

DEON.PL POLECA

Wiceprzewodniczący sejmowej komisji edukacji Sławomir Kłosowski z PiS u zwraca uwagę na absurdalne konsekwencje wynikające z niespójnych przepisów. - Może tak się wydarzyć, że w pierwszej klasie będą dzieci pięcioletnie, sześcioletnie i siedmioletnie. Jak w takiej sytuacji mówić o jakiejkolwiek edukacji?

Więcej w "Gazeta Polska Codziennie"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tusk, Superniania i reforma edukacji
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.