"Upolitycznianie 13 grudnia - niedopuszczalne"

(fot. PAP/Rafał Guz)
PAP / ptsj

13 grudnia to data przypominająca o ponurym okresie dla Polski; wykorzystywanie jej do bieżących celów politycznych jest niedopuszczalne - uważa były opozycjonista, marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.

Borusewicz w rozmowie z PAP i IAR odniósł się do marszu organizowanego przez PiS i powiedział, że absolutnie nie zgadza się, by okres stanu wojennego przyrównywać do dzisiejszej rzeczywistości. "Jeśli PiS robi marsz 13 grudnia pod hasłem zagrożenia dla demokracji albo powtórzenia wyborów samorządowych, to oczywiście jest to wykorzystywanie tej daty do bieżących celów politycznych" - dodał. Podkreślił, że dla niego - człowieka, który pamięta tę datę - jest to rzecz niedopuszczalna.

Według marszałka Senatu bardzo wielu ludzi, którzy dzisiaj próbują zawłaszczyć grudzień 1981 r. i grać nim politycznie to m.in. ci, którzy wówczas byli bardzo młodzi oraz ci, którzy podczas stanu wojennego nie byli represjonowani. Borusewicz ocenił, że ci sami ludzie, którzy dziś mówią, że "w Polsce nic się nie zmieniło, że stan wojenny trwa i trzeba przeciwko niemu demonstrować w Polsce w 2014 r.", w 1997 r gdy uchwalana była konstytucja podnosili, że to "zabór Polski, najazd", a przy referendum dotyczącym wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, mówili, że "kiedyś kierowała nami Moskwa, a teraz Bruksela".

DEON.PL POLECA

Borusewicz podkreślił, że nie widzi problemu w upamiętnianiu 13 grudnia. "Ale widzę problem w tym, że jakaś partia próbuje 13 grudnia zawłaszczać i wykorzystywać w polityce bieżącej" - dodał. Zaznaczył, że Polska jest państwem demokratycznym. "Możemy demonstrować, ale w sposób racjonalny" - zaznaczył.

Przypomniał, że w grudniu 1981 r. udało mu się uniknąć internowania. "Było zejście, właściwie skok przez okno, potem pogoń, strzały. Wtedy - 12 grudnia - wyszedłem z domu i wróciłem po prawie pięciu latach do normalnego życia" - powiedział marszałek Senatu. Ocenił, że udało mu się tak długo ukrywać, gdyż wówczas był ogromny społeczny opór przeciwko gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu i stanowi wojennemu.

"To był znamienny czas. Widziałem, jak ludzie się bali, a jednocześnie stawali przed czołgami w Stoczni Gdańskiej. Potem był czas organizowania struktur podziemnych, kierowania oporem. Wokół siebie widziałem oczywiście i sytuacje fatalne, zdrady, ale także bohaterskich ludzi" - dodał. "To był czas bardzo ponury. To był powrót do przeszłości, do okresu stalinowskiego. Może nie z wyrokami śmierci, ale z tysiącami ludzi, którzy siedzieli w więzieniu, wyrzuconymi z pracy, dziennikarzami wyrzuconymi z redakcji, zamykanymi gazetami i tygodnikami" - powiedział Borusewicz.

Ocenił, że stan wojenny uderzył w kulturę, "przeorał i zmęczył ludzi". Podkreślił, że w 1989 r. i 1990 r. aktywność społeczna była znacznie mniejsza niż na początku lat '80. "Straciliśmy osiem lat czasu. To odpowiedzialność tych, którzy wprowadzili stan wojenny" - powiedział Borusewicz.

Dodał, że 13 grudnia wspomina setki tysięcy ludzi, którzy w okresie stanu wojennego działali w Polsce, ale także organizacje wspierające polskich opozycjonistów zza granicy m.in. Stanów Zjednoczonych, Francji, Włoch, Norwegii i Szwecji.

"13 grudnia Polska była miejscem strachu, miejscem represji. 13 grudnia nie jest świętem, ale datą kiedy o tych setkach tysiącach ludzi powinniśmy pamiętać i o nich mówić" - powiedział marszałek Senatu.

Borusewicz w latach 70. działał w Komitecie Obrony Robotników i Wolnych Związkach Zawodowych Wybrzeża. Był głównym organizatorem strajku w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980 r. To on wyznaczył osoby, które rozpoczęły strajk, przygotował ulotki i ustalił datę. Po 13 grudnia 1981 roku zaliczał się do najważniejszych przywódców Solidarności. Przez cztery lata ukrywał się, organizując w tym czasie struktury podziemnej "S".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Upolitycznianie 13 grudnia - niedopuszczalne"
Komentarze (45)
S
sem
14 grudnia 2014, 19:40
Co się stało z 24% poparciem dla PSL w kilka dni po wyborach tak spadło? Skąd się bierze jeszcze 31% wyborców PO, myślę że to też przekręt. W żadnym cywilizowanym państwie partia która wsławiła się niewyobrażalną ilością afer na skalę ogólnokrajową i decyzjami bijącymi bezpośrednio w fundamentalny interes narodu, nie miałaby szans przetrwać nawet jednego dnia po ujawnieniu choćby jednego takiego faktu. Nie mogłaby marzyć o istnieniu, nawet w postaci partii kanapowej, a co dopiero być pierwszą siłą polityczną w państwie !!! 
P
pg
14 grudnia 2014, 15:35
Co jest niedopuszczalne? Jak jest zło to trzeba prtestować pod jakimkolwiek sztandarem. I zmieniać. A pan Borusewicz, który tak wspomina tysiące bohaterów Solidarności, niech powie co dla wielu z nich żyjących w nędzy zrobił. Lubi się wypinać pierś co?  Obłudnik i hipokryta.
W
wz
14 grudnia 2014, 15:40
Zgadza się hipokryta. Ludzie, którzy mu pomagali w czasie stanu wojennego są jego obecna postawą zawiedzeni.
JZ
jak za PRL
14 grudnia 2014, 13:12
Jest dokładnie jak za PRL - czyli oficjalne stanowisko publiczne albo służbowe jedynie słusznej linii partii dla różnych ubeków, aparatczyków i pomniejszego czerwonego pomiotu klaszczącego kiedyś na wiecach pierwszomajowych, aby się tylko utrzymać przy korycie, i ci sami ludzie z prywatnymi opiniami „Ch..., dupa i kamieni kupa” państwa teoretycznego. Kto wówczas (tak jak i dziś) miał (ma) prywatnie do czynienia z taki indywiduami, ten doskonale wie o czym piszę. To jest w zasadzie cała tajemnica tzw. "lemingów", tj. ludzi albo (w dosłownym tego słowa znaczeniu) wykonujących polecenia służbowe np. na forach i za to dostających wynagrodzenie, albo są to ludzie czerpiący korzyści pośrednio - np. trywialne utrzymanie pracy w budżetówce, w biurokratycznej administracji, w czerwonym biznesie samouwłaszczonej nomenklatury z całymi rodzinkami. I to jest cały elektorat Polskiej Zjednoczonej Platformy Obywatelskiej ! I to jest jednocześnie przyczyna istnienia zarówno kiedyś, jak i dziś PRLu - zwyczajne i prymitywne KORYTO !
L
leszek
14 grudnia 2014, 15:10
Zamiast mnożyć napuszone frazesy lepiej może wskaż, na czym mają polegać te recepty PiS na rzekome "uzdrowienie" sytuacji. Jedyny program PiS jaki jest mi znany, to przeprowadzenie "uczciwych" wyborów (to znaczy takich, które wygra PiS) i objęcie władzy. Cała reszta to wyłącznie retoryka i nic więcej.  Jarosław Kaczyński przecież był premierem w latach 2006-2007 i jedyne co zostało w pamięci to sojusz z Samoobroną. O Samoobronie można wiele powiedzieć, ale na pewno nic takiego co by się kojarzyło z wysokimi standardami moralnymi. To była partia karierowiczów, oportunistów, zwykłych cwaniaków. Przykleili się, gdy partia była na fali wznoszącej i odkleili, gdy trend stał się odwrotny. Sam szef był skazany za długi i paskudny skandal obyczajowy i wyjście z sytuacji znalazł - niestety - najgorsze z możliwych.
JZ
jak za PRL
14 grudnia 2014, 16:18
Uderz w stół, a nożyce same się odezwą ! I nie ma się co dziwić tzw. lemingi zwyczajnie walczą o życie, które bez tego istniejącego obecnie układu, któremu zaprzedali ciało i duszę, zostanie im po prostu odebrane. Miarą niegodziwości jest tylko granica do jakiej są w stanie się posunąć. Czy tylko przekroczenia kolejny raz absurdu i śmieszności, czy też wyciągniętej broni w obronie swojego żłoba.
14 grudnia 2014, 12:13
Trudno nie zgodzić się z p. Bogdanem, który jest faktyczną ikoną walki z komuną. Jego życiorys znacząco różni się od tych wszystkich farbowanych opozycjonistów, odważnych dopiero obecnie. Od siebie dodam jedynie, iż szkoda, ze wielu ludzi nie widzi tego schizofrenicznego układu i daje się omamić bzdurnymi hasełkami głoszonymi przez tych, co mają cieple sejmowe posadki, biorą niemałe pieniądze od Państwa, po czym wychodzą na ulice i głosi, jak to Państwo jest złe. Staja w obronie wolności mediów, która jakoby nie są wolne. Ciekawe jest tylko, iż w tych „niewolnych” mediach ci sami ludzie tak brylują. Honor i podstawowa przyzwoitość nakazywała by najpierw zrezygnować z kasiorki, posadek, samochodzików i samolocików uchwalanych przez tak zły rząd, sejm i podpisywane przez tak złego prezydenta. Honor nakazywałby też nie łazić po zniewolonych mediach.
P
picassojerzy
14 grudnia 2014, 12:26
Jak pewnie zauważyłeś dosyć łatwo sie nie zgdzić z tym co mówił Pan Bogdan Borusewicz czego dowodzą komentarze na tym forum. Masz zdecydowanie rację. Ogrom osób którzy o wolność walczyli i zapłacili wówczas ogromną cenę za wolną Polskę dziś cieszy sie z tej wolności i działa dla dobra Polski. A sa odsądzani od czci i wiary przez grupy prawicowe które wiedzą lepiej jak jest. PiS przegrywając każde wybory podważa ich wyniki. W mniejszym lub większym stopniu. Pan Kaczyński Jarosław podważa okrągły stół chociaż jego brat przy nim zasiadał. Polska wolna zdaniem Kaczyńskiego będzie dopiero wtedy gdy jego partia wygra wybory. Ciekawe co wtedy będzie z tymi którzy się z nim nie zgadzają.
Z
zorro
14 grudnia 2014, 12:34
Pan Bogdan swoja chwalebna biografie sprzedal za dostep do koryta. Trzeba byc gluchym i slepym lub korzystac z koryta, by popierac mafie niszczaca Polske. W naszej historii bylo wielu takich, ktorzy sprzeniewierzyli sie wczesniej wyznawanym idealom. Pan Bogdan nie jest ani pierwszym, ani ostatnim, ktorego skusilo koryto. Ubieranie go w szaty swietego jest i smieszne i zalosne.
P
picassojerzy
14 grudnia 2014, 13:02
Ani nie jestem ślepym ani głuchym ani nie korzystam z koryta. Nikt nikogo w szaty świętego nie ubiera. Jest docenienie Jego niezaprzeczalnych załug i nie zgodan na opuwanie Jego i jemu podobnych osób. Zarzucić sprzedanie sie za dostep do koryta można każdemu tylko nie ma to nic współnego z walką o prawdę. Może Ci się władza nie podobać. Ale w ten sposób obrażać inaczej myślących nie masz prawa.
Z
zorro
14 grudnia 2014, 13:45
W opluwaniu inaczej myslacych prym wiedzie pan Niesiolowski, wtoruje mu pan Bartoszewski. Nawet pani premier znana ze swych klamliwych wypowiedzi nie jest od nich wiele gorsza.  Mimo parasola ochronnego ze strony mediow wyszlo na jaw tyle PeO wskich afer, ze glowa mala i za komuny tyle nie bylo, a pan marszalek Bogdan tak zasluzony opozycjonista co robi? Chce je wyjasnic, wskazac winnych? Nie. Oskarza opozycje o zawlaszczanie 13 grudnia. Podaj przyklad dzialan pana Bogdana, ktore mialyby na celu wyjasnienie choc jednej afery.  I nie przypisuj mi plucia, bo pisanie prawdy nie jest pluciem, choc zdaje sobie sprawe, ze jest nieprzyjemne dla zyjacych w klamstwie.
14 grudnia 2014, 20:31
"Pan Bogdan nie jest ani pierwszym, ani ostatnim, ktorego skusilo koryto." Co ciekawe, dokładnei z tego samego koryta korzystają wszyscy ci, co tak głosno nawołuja do marszów w obronie demokracji, która co wybory podwazają. W dodatku komentują ten swój udział w marszu w tych "zniewolonych" przecież mediach i występują w programach prowadzonych przez lemingów. To jest niestety już pełna schiza....
A
a-psik
14 grudnia 2014, 01:14
"To był czas bardzo ponury" Dosyć podobnie jak dzisiaj. Tyle że tamten reżim był o niebo bardziej prymitywny i mniej przebiegły niż obecny.
Z
zorro
14 grudnia 2014, 11:26
Jaruzelski zmusil wtedy do emigracji setki tysiecy mlodych wartosciowych Polakow , tak jak dzisiaj Tusk i jego sitwa wygnala na emigracje miliony wyksztalconych ludzi.
P
picassojerzy
14 grudnia 2014, 12:08
Mamy WOLNĄ POLSKĘ o którą walczyli nasi dziadowie i którą wywalczyli nasi rodzice i zato mamy być im wdzięczni. Teraz jest Polska wolna. Jak ją zorganizujemy to należy do nas. Może nam sie nie podobać ta rzeczywistość więc ja zmieniajmy. 
P
picassojerzy
14 grudnia 2014, 12:10
Nikt nikogo nie wygnał. Właśnie dlatego że wywalczyliśmy wolną Polskę, Polaska wstąpiła do UE i młodzi ludzie maja możliwość wyboru i pracy w krajach UE. Takie ich prawo. Moi przyjaciele wyjechali do różnych krajów. Kilku dorobiło się i wróciło do Polski gdzie pracują. To właśnie jest wolność.
14 grudnia 2014, 12:17
""To był czas bardzo ponury" Dosyć podobnie jak dzisiaj. Tyle że tamten reżim był o niebo bardziej prymitywny i mniej przebiegły niż obecny." Ile masz lat, ze jesteś w stanie porównac rzeczy neiporówywalne. No chyba, iz widzisz dziś na ulicach czołgi i SKOTy, a za udział w marszu ZOMO zrobiło Ci nieły łomot "blondyką" i miałeś "wolne" najbliższe 48 godzin plus kocioł w domu (za pisanie publicznie antyrządowych opinii). Nie pier [cenzura] wiec głupot.
A
a-psik
14 grudnia 2014, 12:18
WOLNĄ POLSKĘ to ostatni raz mieliśmy 75 lat temu. Dzisiaj podlegamy nie mniejszemu obcemu dyktatowi co za oficjalnej starej komuny - tyle, że wówczas była demokracja "socjalistyczna", a dzisiaj jest demokracja "europejska".
14 grudnia 2014, 12:20
Czyli wg. Ciebie te miliony wolnych ludzi zostały obecnie zmuszone przez SB do emigracjii? Z biletem w jedna stronę. I na swieta nie przyjadą, bo gdyby tylko dotrali do granicy, zostaliby natychmiast aresztowani. Na marginesie zastanawia mnie, czemu ludzie powielaja te idtiotyczne opinie.
A
a-psik
14 grudnia 2014, 12:21
Wystarczająco dużo aby porównać, Kolego. I aby nie łykać lisowych bzdur z telewizora.
A
a-psik
14 grudnia 2014, 12:23
I co z tego, że przyjadą na Święta?
14 grudnia 2014, 12:25
Widziałeś dziś gdzieś czołgi na ulicach, a moze SKOTy? Ile razy sprawdzano Ci dzis dowód czy legitymacje szkolną. No i o 20 ,asz byc w domu, bo przepsutki na wieczorny spacer nie masz. Itd. Acha, telewizora tez 14 grudnia 1981 nie warto było włączać. Ale był plus, były niezaplanowane ferie. A Ty masz od jutra ferie szkolne?
14 grudnia 2014, 12:27
To z tego, ze mamy wolność. Wyboru miejsca zamieszkania takze.
A
a-psik
14 grudnia 2014, 12:45
Wówczas gdy były czołgi to każdy leming wiedział, że Polska nie jest wolnym krajem - i to była oczywista wada tamtego wydania reżimu. Tak samo jak to, że do legitymizacji potrzebował "90% poparcia". Potem ktoś poszedł po rozum do głowy i doszedł do oczywistego wniosku, że po co 90 jak wystarczy zaledwie kilkadziesiąt, nawet poniżej 50, i spokojnie dalej można rządzić. Tylko trzeba wprowadzić "demokrację". A zamiast czołgów, które widzi każdy leming i głupek, o wiele lepiej spisują się tzw. "wolne media". I na tym właśnie polegała nasza słynna transformacja.
A
a-psik
14 grudnia 2014, 13:05
Tyle że większość została do tego zmuszona pozostając w tzw. "Wolnej Polsce" bez środków do życia.
Z
zorro
14 grudnia 2014, 14:23
Mam w rodzinie mlodych siostrzencow, ktorz po studiach nie mieli pracy. Pracuja pod Londynem i jak twierdza pomysla o powrocie, kiedy PeOwcy odejda na smietnik historii. Do wyjazdu byli zmuszeni gdy zlikwidowano ich firmy. A miala byc druga Irlandia.
Z
zorro
14 grudnia 2014, 14:44
nie przez SB ale przez PO. Tusk obiecywal cuda na kiju, a sam uciekl do Brukseli pozostawiajac nam "caly ten syf" a zamiast inwestycji "ch.., d..pa i kamieni kupa". Mowia tak o osiagnieciach Tuska ministrowie PO, wiec nie zarzucaj mi "powielania idiotycznych opinii", bo zareczam ci, ze praca na obczyznie nie jest przywilejem, ale  przykra konicznoscia. Zatrudnieni za 1500zl w agencji pracy tymczasowej nie utrzymaja rodziny. 
14 grudnia 2014, 20:38
"Wówczas gdy były czołgi to każdy leming wiedział, że Polska nie jest wolnym krajem - i to była oczywista wada tamtego wydania reżimu." Wtedy trzeba było mieć odwagę, dziś odwagi wystarczy aby pokrzyczeć sobie w internecie. "A zamiast czołgów, które widzi każdy leming i głupek, o wiele lepiej spisują się tzw. "wolne media"." W szczególności występujacy w nich głośni przedstawiciele wołający o braku wolności w mediach w których głosza swoje poglady.  Czyli wolne media wg nich pewnie będą dopiero wtedy, kiedy bedą cenzurowac każdy głos nieprzychylny wobec tzw. obecnej (farbowanej) opozycji.  "I na tym właśnie polegała nasza słynna transformacja." Tzn. na czym?
14 grudnia 2014, 20:46
Jak ktoś nie chce pracować i oczkuje, iż rzad zapewni mu prace, dom, utrzymanie, samochód i wczasy to niestety kończy w agencji tymczasowej za 1500 zł.  A później jedzei za granicę i udaje panisko wacajac do kraju wypasioną 15-letnią fura znanej marki. Natomiast młodzi, wykształceni Polacy pracuja zaróno w Posce, jak i za granicą, odnosża wymierne sukcesy i nie narzekaja w internecie na rzad czy jakąś partię. Zawsze była grupa malkontentów, niestety ta nieliczna grupa zawsze jest głośna i zawsze głośno woła - "dajcie, bo mi się nalezy". Co ciekawe, w Twoje wypowiedzi widac braki w wykształceniu, bo obecny swiat nie ma już restrykcyjnych granic, co za tym idzie można pracowac i życ, gdzie się chce.  Malkontenci żyja jeszcze w poprzedniej epoce zamkniętych granic czy chorych nacjonalizmów.
14 grudnia 2014, 20:46
"Tyle że większość została do tego zmuszona pozostając w tzw. "Wolnej Polsce" bez środków do życia." Jak nie chcieli pracować, to nie mogą żądać, aby ktoś ich utrzymywał. 
14 grudnia 2014, 20:47
"Do wyjazdu byli zmuszeni gdy zlikwidowano ich firmy. A miala byc druga Irlandia." Skoro nie potrafili założyć sobie firmy....
14 grudnia 2014, 20:50
"WOLNĄ POLSKĘ to ostatni raz mieliśmy 75 lat temu." A teraz nie jest wolna? Jak widac , w roku 2006 wg Ciebie też nie była wolna, mimo dosyć śmiałego projektu tzw. IVRP (czyli sojuszu z partią, która później oskarżono o wszelakie zło)?
A
Aleksiej
13 grudnia 2014, 22:18
Bardzo cenny głos świadka tamtych czasów.
A
ali
14 grudnia 2014, 00:27
Raczej żałosny dziś głos sprzedawczyka który dorwał się do POlszewickiego koryta 
P
picassojerzy
14 grudnia 2014, 12:36
Jasne oplucie zasłużonego człowieka mianem sprzedawczyka to metoda właśnie prawicowa. Jak ktoś uważa inaczej niż Ty to sprzedwczyk. Ludzie uczciwi i prawi tylko w PiSie lub na prawicy a pozostali - też pewnie tacy jak ja - to sprzedawczyki lub lemingi. A ja ani za jedno ani za drugie sie nie uważam. Natomiast będę bronił dobrego imienia takich ludzi jak Pan Borusewicz i Pan Komorowski, kórzy kiedyś za walkę o wolność płacili więzienem lub internowaniem a teraz budują wolną Polskę. Jarosław kaczyński w latach 70 - tych pracował na w Instyctucie Polityki naukowej, w więzieniu za wolność nie siedział internowany nie był. Teraz jak walka o wolnośc nic nie kosztuje opluwa tych co siedzieli. Czego to jest wyrazem ?
13 grudnia 2014, 21:51
Czlowiek dla którego jedynym dyskomfortem związanym z 13 grudnia była niemożność obejrzenia Teleranka chce zawlaszczyć tę rocznicę  i wykorzystać ją przeciw człowiekowi który wtedy został przez komunistów zamknięty w więzieniu! Jedynie Sławomir Mrożek i Jarosław Kaczyński mogli coś takiego wymyśleć.
A
a-psik
14 grudnia 2014, 01:04
Gierek i Jaroszewicz też byli internowani, i co z tego?
W
WDR
13 grudnia 2014, 17:40
Gdyby nie ten marsz to znowu słyszelibyśmy, że połowa Polski popiera wprowadzenie stanu wojennego, a Jaruzelski uchronił nas przed radziecką interwencją, a w ogóle to 13 grudnia kojarzy się z podpisaniem Traktatu Lizbońskiego. Ech te polityczne narracje. To już nawet nie oburza tylko śmieszy.
P
Pionek
13 grudnia 2014, 18:31
Może byś napisał co by było, gdyby wszyscy w tamtym okresie, tak jak Twój prezes siedzieli w domu ze swoim kotem. Jemu zabrakło wtedy odwagi. A teraz walczy "o wolnośc i demokrację". Buhahahahaha. To jest śmieszne i żałosne.
A
ali
13 grudnia 2014, 18:38
Ty Pionek nawet śmieszny nie jesteś, tylko żałosny
W
WDR
13 grudnia 2014, 18:50
Co Ty masz z tym kotem?
F
franek
13 grudnia 2014, 19:04
A jak zebrało sie 20 tysięcy ludzi na pochodzie to te miliony zmieniły zdanie? Nie przeceniaj autorytetu organizatorów!
W
WDR
13 grudnia 2014, 19:29
Pisałem tylko o narracji. Ale jeżeli już miałbym się pokusić o takie dywagacje i to hm... zależy skąd czerpią swoje przekonanie. Jeżeli Kaczyński nie przestanie organizować marszu tego dnia to aby udowodnić mu rzekome zawłaszczanie będziemy tylko słyszeć jak wielkim złem był stan wojenny. Wtedy spora część osób, która bazuje tylko mediach, zmieni swoje zdanie.
Z
zorro
14 grudnia 2014, 00:08
przy takim zmasowanym medialnym ataku na organizatorow marszu, to nawet te 20-30 tys. uczestnikow to o19-29 tys. wiecej niz w marszu prezydeta z okazji 11 listopada, czy w happeningu pt."orzel moze".
W
WDR
14 grudnia 2014, 00:12
To prawda :-), ale nie wiadomo skąd Franek czerpie wiedze o 20 tys. skoro nawet prorządowe media mówiły o 100 tys.