Uroczystości 66 rocznicy wyzwolenia Auschwitz

Prezydent RP Bronisław Komorowski oraz prezydent Niemiec Christian Wulff podczas spotkania z byłymi więźniami KL Auschwitz i młodzieżą (fot. PAP/Jacek Bednarczyk)
PAP / psd

To straszne doświadczenie, jakim jest wojna, nie zwalnia z wiedzy i z potrzeby przeżywania; to też zobowiązanie do życia, do tego, by budować świat piękny i radosny - zwracał się do młodzieży prezydent Bronisław Komorowski w czasie spotkania z okazji 66. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz.

Podczas czwartkowego spotkania w Międzynarodowym Domu Spotkań Młodzieży w Oświęcimiu z okazji 66. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz prezydent wspominał rozmowy o wojnie ze swoim ojcem i jak bardzo te rozmowy przewartościowały jego stosunek do wojny.

"Pamiętam moją rozmowę z moim ojcem, który stracił (...) w czasie wojny brata rozstrzelanego w Wilnie, gdy jako 16-letni uczestnik polskiej konspiracji niepodległościowej w Wilnie był rozstrzelany przez Litwinów na rozkaz (...) wyroku niemieckiego" - mówił.

"Kiedy szliśmy z moim tatą, trzymałem go za rękę i patrzyłem w niego jak w obraz i byłem absolutnie przekonany, że był najdzielniejszym żołnierzem, że pewnie pomścił śmierć swojego własnego brata wielokrotnie. Zadałem pytanie, typowe dla mojego pokolenia, zadałem je z głębokim przeświadczeniem, że wiem, jaka będzie odpowiedź: +a ilu Niemców ty zabiłeś?+. Spodziewałem się, że padnie jakaś wielka liczba (...) Pamiętam to uczucie, kiedy ojciec aż stanął, trzymał mnie za rękę, spojrzał na mnie i mówi: +wiesz, mam nadzieję, że żadnego+" - wspominał.

Komorowski podkreślał, że to był ten moment, w którym sam też musiał dokonać przewartościowania swojego stosunku do wojny, do tego wszystkiego, co wojna przyniosła jego pokoleniu. "Wojna to straszliwe wyniszczenie wiary w ludzi w ludzkość, w kulturę, cywilizację - także w moim pokoleniu" - powiedział. 

"To straszne doświadczenia nie zwalniają z wiedzy i z potrzeby przeżywania; stanowią jednocześnie zobowiązanie do lepszego i bardziej radosnego życia" - mówił Komorowski, zwracając się do młodzieży.

"Kiedyś pytano po wojnie, czy po doświadczeniu II wojny światowej, po doświadczeniu ludobójstwa, po doświadczeniu Auschwitz jest w ogóle możliwe tworzenie filozofii, pisanie poezji, malowanie radosnych obrazów - myśmy sobie też to pytanie zadawali. Mam nadzieję, że pokolenie moich dzieci już takich dylematów nie ma, że wie, że trzeba wiedzieć o tym, że świat bywa zły i okrutny, ale trzeba również budować świat piękny, mądry i dobry" - podkreślił prezydent.

66 rocznica wyzwolenia obozu Auschwitz

Główna część uroczystości odbędzie się po południu w budynku tak zwanej centralnej sauny w byłym niemieckim obozie Auschwitz II – Birkenau. Podczas funkcjonowania obozu Niemcy rejestrowali w niej jako więźniów osoby deportowane z całej okupowanej Europy. Głos zabiorą prezydenci Polski i Niemiec, a także byli więźniowie obozu oraz przedstawiciele Romów, Izraela i Rosji.

Były więzień Auschwitz, szef Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej Władysław Bartoszewski wygłosi apel o wsparcie wysiłków na rzecz zachowania byłego obozu dla potomnych. Dotychczas na koncie fundacji zgromadzonych zostało 80 mln euro. Potrzeba natomiast 120 mln euro, aby z zysków z lokat muzeum dysponowało odpowiednią kwotą na konserwacje obiektów poobozowych.

Po głównej uroczystości przed pomnikiem ofiar obozu w byłym Auschwitz II - Birkenau uczestnicy oddadzą hołd pomordowanym.

Niemiecki obóz Auschwitz wyzwolili 27 stycznia 1945 roku żołnierze 100 Lwowskiej Dywizji Piechoty 60 Armii I Frontu Ukraińskiego. Przed południem zwiadowcy dywizji weszli na teren podobozu Monowitz. W południe oswobodzono centrum Oświęcimia, a ok. godz. 15.00, po krótkiej potyczce z wycofującymi się Niemcami, weszli jednocześnie na teren KL Auschwitz I i do oddalonego o mniej więcej 2 km Auschwitz II – Birkenau. Wyzwolili około 7 tysięcy więźniów. W walkach zginęło 231 żołnierzy radzieckich.

Obóz Auschwitz powstał w 1940 roku. KL Auschwitz II - Birkenau, powstał dwa lata później. Stał się przede wszystkim miejscem masowej zagłady Żydów. W ramach kompleksu Auschwitz funkcjonowała także sieć podobozów. W obozie Niemcy zgładzili, co najmniej, 1,1 miliona ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców radzieckich i przedstawicieli innych narodów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Uroczystości 66 rocznicy wyzwolenia Auschwitz
Komentarze (1)
SO
sny obozowe
27 stycznia 2011, 16:54
List z Oświęcimia do Matki Piszę do Ciebie Mamo Co miesiąc list oficjalny. Zawsze prawie to samo, Tekst dobrze znany, banalny. Że żyję, że jestem zdrowa I za paczki dziękuję. Co myślisz czytając te słowa? Jak je rozumiesz? Co czujesz? Czy wiesz jak wielka to blaga? Ty jeden to wiesz o Boże. Jak prawda wygląda naga, Opowiem to kiedyś. Może? Skończyły się uniesienia. Romantyzm diabli wzięli. Mamo! Czy wiesz jakie mam marzenie? Marzę o czystej pościeli. I tak by się nieraz chciało Mieć ciepłą, czystą wodę. Mamo, czy wiesz? Moje ciało Jest jednym wielkim wrzodem. To wszy i pchły mnie jedzą. I tylko wyję z rozpaczy! A tam na wolności, czy wiedzą Co słowo "durchfall" znaczy? Czy można zielonym iść lasem i śpiewać jak przyjdzie ochota? Mamo! Ty nie wiesz jak czasem Dzika ogarnia mnie tęsknota! Miotam się jak szalona! W męce i bezsilności, W próżnię wyciągam ramiona, i tęsknię do wolności. A na stajennej pryczy - Obok człowiek umiera Oczy ma błędne i krzyczy! A śmierć chodzi i wybiera. Krzyczy, że żyć chce jeszcze, że chce do dziecka, do domu. Gorączka ją pali i dreszcze, Śmierć się zbliża po kryjomu. Czekacie dzieci na próżno w żalu i tęsknocie Dobrze, że nie wiecie, Że trup matki leżał w błocie. Pod blokiem z innymi trupami Nie leżała tam sama całymi godzinami Kochana Wasza Mama. A obok, niedaleko umiera jeszcze jedna. Łza błądzi pod powieką. I zmienia się już biedna. Wczoraj jeszcze zdrowa, Każdy się nią zachwycał zniszczyła ją choroba lagrowa, tak zwana pęcherzyca. I ukochany się smuci I tęskni od tylu miesięcy A ona już nigdy nie wróci jak tyle, tyle tysięcy. W długie bezsenne noce Rozmawiam z Tobą Mamo. Blask lamp w górze migoce I śni mi się ciągle to samo. Że pochylasz się nade mną Jak kiedyś nad kołyską. Rękę masz taką przyjemną I czuję Cię bardzo blisko. I chcę Cię zatrzymać siłą Mamo moja Ukochana. Lecz to był tylko sen A za mną noc nieprzespana. Birkenau 1943 r.