W środę TK zbada zakaz uboju rytualnego
W środę Trybunał Konstytucyjny - na wniosek Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich (ZGWŻ) - zbada konstytucyjność zakazu uboju rytualnego zwierząt, czyli bez ich wcześniejszego ogłuszania.
W stanowisku dla TK Sejm uznał, że gminy żydowskie mają dziś prawo do uboju rytualnego na potrzeby religijne swych wyznawców, ale już nie w celach gospodarczych czy handlowych. Takie uprawnienie gmin do uboju rytualnego za "wątpliwe" uznaje w swym stanowisku dla TK Prokuratura Generalna.
W październiku br. także Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżyła do TK przepisy niezezwalające na ubój rytualny na wyłączne potrzeby lokalnych wspólnot religijnych. 3 grudnia TK w pełnym składzie pod przewodnictwem prezesa Andrzeja Rzeplińskiego ma badać tylko wniosek ZGWŻ z 2013 r.
ZGWŻ kwestionuje zgodność z konstytucją i Europejską Konwencją o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności zapisów ustawy z 1997 r. o ochronie zwierząt w zakresie, w "jakim nie zezwalają na poddawanie zwierząt szczególnym sposobom uboju przewidzianym przez obrządki religijne związków wyznaniowych o uregulowanej sytuacji prawnej i przewidują odpowiedzialność karną osoby dokonującej uboju w taki szczególny sposób". Ustawa ta generalnie pozwala uśmiercać zwierzęta tylko po uprzednim pozbawieniu ich świadomości - ubój rytualny prowadzony przez żydów i muzułmanów tego nie przewiduje.
Problem prawny zrodził się, gdy w listopadzie 2012 r. TK orzekł, że przepis rozporządzenia ministra rolnictwa z 2004 r., na podstawie którego dokonywano uboju rytualnego, był sprzeczny z ustawą o ochronie zwierząt, a przez to z konstytucją. Według TK sprzeczność polegała na fakcie, że ustawa pozwala na uśmiercanie zwierząt kręgowych tylko po uprzednim pozbawieniu ich świadomości, więc rozporządzenie wykroczyło poza materię ustawy.
Kwestię miała rozwiązać przedstawiona przez rząd nowelizacja przepisów o ochronie zwierząt, która miała dopuścić ubój rytualny na poziomie ustawy. W lipcu 2013 r. Sejm odrzucił jednak ten projekt.
Opierając się na ustawie o ochronie zwierząt, organizacje broniące ich praw składają doniesienia do prokuratur w sprawie przypadków przeprowadzania uboju rytualnego. Organizacje religijne - żydowska i muzułmańska - wskazują zaś na zapisy polskiej konstytucji gwarantujące wolność religijną i prawo do kultywowania własnych tradycji oraz przestrzegania wymogów religijnych.
Ponadto, jak przypominają związki religijne, zgodnie z rozporządzeniem Rady UE z 2009 r. w państwach Wspólnoty dopuszczalny jest ubój rytualny przeprowadzany w rzeźniach, chyba że dane państwo powiadomi (notyfikuje) Komisję Europejską o bardziej rygorystycznych przepisach krajowych. Wprawdzie w grudniu 2012 r. polski minister rolnictwa poinformował Komisję Europejską o obowiązywaniu w Polsce zakazu uboju rytualnego, ale - według części prawników - samo pismo ministra nie może być wystarczające, bo nie stanowi źródła prawa.
We wniosku do TK ZGWŻ stwierdził m.in., że zakaz tego uboju prowadzi do "dyskryminacji w życiu społecznym i gospodarczym wyznawców judaizmu w Polsce".
Zakaz uboju rytualnego nie narusza konstytucji i konwencji praw człowieka - uznała Prokuratura Generalna w stanowisku dla TK podpisanym przez zastępcę prokuratora generalnego Roberta Hernanda. Wskazano, że konstytucja pozwala ograniczać prawa i wolności m.in. ze względu na moralność i zdrowie publiczne.
"Pogląd wyrażony w uzasadnieniu wniosku ZGWŻ upatrujący w tradycji i religii niepodważalnych źródeł ocen moralnych należy uznać za nieuprawnione uproszczenie" - zaznaczył Hernand. Dodał, że różne zachowania akceptowane w czasie, gdy dana religia powstawała, "mogą być oceniane w dzisiejszej Polsce jako niemoralne".
Według Hernanda "wobec dostępności na rynku wewnątrzunijnym mięsa pochodzącego z uboju rytualnego dopuszczenie przez polskiego ustawodawcę do dokonywania takiego uboju w Polsce nie jest konieczne dla umożliwienia wspólnotom wyznaniowym uzewnętrzniania swojego wyznania poprzez spożywanie mięsa koszernego lub mięsa halal".
W stanowisku dla TK z marca br. ówczesna marszałek Sejmu Ewa Kopacz wniosła o umorzenie postępowania ze względu na "niedopuszczalność wydania wyroku". Powołała się na argument, że ZGWŻ nie jest podmiotem uprawnionym do wnoszenia o "kontrolę konstytucyjności w określonym we wniosku zakresie podmiotowym i przedmiotowym".
Kopacz dodała, że "w aktualnym stanie prawnym istnieje podstawa prawna dla dokonywania uboju rytualnego na potrzeby religijne wyznawców judaizmu". Powołała się na artykuł ustawy regulującej działalność gmin żydowskich, który stanowi, że "w celu realizacji prawa do sprawowania obrzędów i czynności rytualnych związanych z kultem religijnym - gminy żydowskie dbają o zaopatrzenie w koszerną żywność, o stołówki i łaźnie rytualne oraz o ubój rytualny".
Zdaniem Sejmu ten obowiązek dbania o ubój pozwala na niego tylko w takim zakresie, w jakim służy to zaspokojeniu potrzeb członków gmin; wyklucza zaś ubój w celach gospodarczych i handlowych. Według Kopacz oznacza to, że - wbrew twierdzeniom ZGWŻ - w obecnym stanie prawnym nie jest możliwe karanie za ubój dokonywany na wewnętrzne potrzeby gmin.
Tymczasem w swym stanowisku dla TK Hernand napisał, że "nie do końca jest jasne", jaki jest stosunek określenia "gminy dbają o ubój rytualny" - do samego jego dokonywania. Dodał, że według Rządowego Centrum Legislacji wywodzenie z tego zapisu uprawnienia gminy do uboju rytualnego jest wątpliwe. Zdaniem RCL przepis ten "daje prawo gminom żydowskim do dbania o ubój rytualny, jednak tylko w sytuacji, gdy ubój ten jest przez prawo dopuszczony".
Do Sejmu trafił obywatelski projekt przywracający ubój zwierząt bez wcześniejszego ogłuszania. Przygotowała go Krajowa Rada Izb Rolniczych, która zebrała pod nim 130 tys. podpisów. Propozycja jest taka sama jak projekt rządowy, odrzucony przez Sejm w lipcu 2013 r.
Irena Lipowicz w swym wniosku chce stwierdzenia niezgodności ustawy o ochronie zwierząt z konstytucją, Europejską Konwencją o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oraz Kartą Praw Podstawowych. "Ubój rytualny, dokonywany w rzeźni i przez przyuczonego ubojowca, i na wyłączne potrzeby lokalnych wspólnot religijnych, który nie odbywa się na masową skalę, zmierza zaś wyłącznie do zaspokojenia potrzeb określonej wspólnoty religijnej, jest konstytucyjnie dopuszczalny" - oceniła. Dodała, że brak regulacji, które dopuszczałyby ubój na potrzeby wspólnot religijnych, narusza konstytucyjną wolność religii.
Według RPO, konstytucja nie wymienia wyraźnie ochrony zwierząt wśród przesłanek ograniczenia praw i wolności, w tym wolności religii. Mogą być one ograniczone tylko, gdy jest to konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Według Lipowicz, żadnej z tych przesłanek zakaz uboju rytualnego nie spełnia. Z kolei przemysłowy i masowy ubój rytualny w celach handlowych nie należy do sfery wolności religii i nie może korzystać z konstytucyjnej ochrony.
Skomentuj artykuł