"Wspominamy dziś ofiary bestialskiego ataku na Wieluń i wyrażamy naszą wdzięczność dla tych, którzy wówczas stanęli w obronie wolnej Polski i wolnego świata. Walczyli, jako żołnierze, w poczuciu obowiązku, ale również w odruchu serca i w przypływie patriotyzmu. To dla nas wszystkich, wielki wzruszający dar, którego wartość trudno opisać" - podkreślił Duda w liście odczytanym w Wieluniu przez sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Adama Kwiatkowskiego.
Prezydent przypomniał w nim, że mieszkańcy Wielunia, jako pierwsi padli ofiarą "tej strasznej wojny, której chodziło przede wszystkim o to, by siać zniszczenie". "Bombardowanie śpiącego miasta, w którym nie było polskiego garnizonu, nie miało żadnego strategicznego znaczenia, było zbrodnią. A zburzenie domów, kościołów, zboru, synagogi, szpitala - barbarzyństwem i dramatyczną zapowiedzią charakteru II wojny światowej, której symbolem stała się masowa zagłada całych społeczności" - wskazał.
Wyraził wdzięczność pokoleniu, które w 1939 roku wchodziło w dorosłe życie i w obliczu śmiertelnego zagrożenia, odpowiedziało na wezwanie po to, żebyśmy dziś mogli żyć w wolnym kraju.
"Traktujemy ten dar, jako przywilej i wielkie zadanie. Wiemy, że nasza wolność została okupiona wysiłkiem i krwią tych, którzy polegli. Dziś budujemy silne i nowoczesne państwo po to, by już nigdy więcej nikt nie wyciągnął ręki po naszą suwerenność i nie zagroził naszym granicom. Taki cel stawiamy sobie w 100-rocznicę odrodzenia się wolnej Polski" - podkreślił.
Premier Mateusz Morawiecki w swoim liście zaznaczył, że 1 września 1939 roku jest nie tylko symbolem niepowetowanych strat i cierpienia, jakich doświadczyła Polska w czasie II wojny światowej.
"1 września jest także znakiem gotowości Polaków do zbrojnej odpowiedzi na zagrożenia niepodległości Rzeczypospolitej i obrony fundamentalnych dla świata wartości - sprawiedliwości i wolności. Zryw kampanii wrześniowej, podjęty mimo nierównych sił, stał się świadectwem heroizmu Polaków walczących w obronie suwerenności ojczyzny, ale też symbolem sprzeciwu wobec zła" - napisał szef rządu.
Dodał, że Wieluń to miasto będące symbolem okrucieństwa wojny i cierpienia niewinnych. "Stąd z Wielunia musi popłynąć przesłanie, że wciąż na nowo podejmować będziemy wysiłek budowania pokoju. W miejscu uświęconym krwią niewinnych mamy obowiązek jeszcze raz wygłosić apel: nigdy więcej wojny" - podkreślił Morawiecki.
Poranne uroczystości upamiętniające wydarzenia sprzed 79 lat rozpoczęły się od dźwięku syren alarmowych, który rozległ się o godz. 4.40. O tej porze 1 września 1939 r. nastąpił pierwszy atak niemieckich samolotów bombowych - na wieluński szpital Wszystkich Świętych. W nalocie zginęły 32 osoby - pacjenci i personel szpitala.
Polegli w wyniku ataku Luftwaffe mieszkańcy Wielunia uważani są za pierwsze polskie ofiary II wojny światowej.
"Ten dzień, ci ludzie i to miasto na trwałe zapisało się w historii ludzkości i na zawsze pozostaną w naszej pamięci (…) W Wieluniu, jak w soczewce widać całą historię Polski, w której okupanci nie złamali ducha wolności i godności. Ten duch i wola walki sprawiły, że odrodziła się Rzeczpospolita. Podobnie, jak odrodziło się to piękne i kochane przez nas miasto" - mówił w czasie uroczystości burmistrz Wielunia Paweł Okrasa.
W hołdzie ofiarom ataku odczytany został apel pamięci, po którym oddano salwę honorową. Przedstawiciele władz państwowych i samorządowych oraz kombatanci złożyli kwiaty i zapalili znicze pod pomnikiem ofiar bombardowania.
Jak co roku, na poranne uroczystości do Wielunia z zapalonym Zniczem Pamięci i Pojednania dotarła sztafeta Biegu Pamięci. Uczestniczący w niej uczniowie z Wielunia i partnerskiego niemieckiego miasta Osterburga pokonali z ogniem 110 km z Polskiej Nowej Wsi koło Opola, z której niemieckie samoloty wyruszyły do ataku na Wieluń.
W ramach obchodów w sobotę zaplanowano także zwiedzanie wystaw "735 zabytków na 735-lecie Wielunia" i "Wieluń miastem pokoju i pojednania" w Muzeum Ziemi Wieluńskiej, spotkanie ze świadkiem bombardowania miasta oraz mszę św. w intencji ofiar.
Przed wojną Wieluń liczył ok. 16 tys. mieszkańców i był oddalony od granicy niemieckiej o 21 km.
1 września 1939 r. niemieckie samoloty zrzuciły na miasto 380 bomb o łącznej wadze 46 ton. Według różnych źródeł w wyniku ataku Luftwaffe, zginęło od 1200 do ponad 2 tys. osób. W gruzach legło 75 proc. miejskiej zabudowy. W Wieluniu nie stacjonowały żadne jednostki Wojska Polskiego, nie było tam również stanowisk obrony przeciwlotniczej. Zdaniem historyków, miasto zbombardowano, by przetestować sprzęt i zastraszyć ludność cywilną.
Skomentuj artykuł