Wiceminister Jaki przeciwny przeprosinom za słowa Morawieckiego w Monachium

(fot. PAP/EPA/RONALD WITTEK)
PAP / pk

Czy Polacy zawsze powinni przepraszać za to, jak zachowali się podczas II Wojny Światowej? - tak wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki odpowiedział w niedzielę na pytanie, czy rząd polski powinien przeprosić za słowa premiera Mateusza Morawieckiego w Monachium.

W programie "Kawa na ławę" w TVN24, Jaki był pytany, czy będą przeprosiny ze strony polskiego rządu za monachijską wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego, o co zaapelował m.in. przewodniczący Światowego Kongresu Żydów Ronald S. Lauder.

- My mamy ciągle przepraszać, że podczas II Wojny Światowej zachowywaliśmy się przyzwoicie, walczyliśmy z Hitlerem, a najwięcej sprawiedliwych wśród narodów świata jest wśród Polaków? - odpowiedział Jaki. - Co złego powiedział premier? Powiedział, że były poszczególne zbrodnie Polaków, Ukraińców, były zbrodnie Żydów i jest wielkie oburzenie, że wspomniał o zbrodniach Żydów - dodał.

Wiceminister przywołał także słowa Hanny Arendt, że "dla Żydów rola, jaką przywódcy żydowscy odegrali w unicestwieniu własnego narodu, stanowi najczarniejszy rozdział całej tej ponurej historii".

DEON.PL POLECA


- Hanna Arendt udowadniała, że nie byłoby takiej skali tej zbrodni, gdyby nie współpraca również Żydów. Czy to znaczy, że Żydów należy obwiniać albo Polaków? Nie, Żydzi byli wielkimi ofiarami, wielkimi ofiarami byli Polacy. Premier Morawiecki powiedział przecież to, co Hanna Arendt, to o co macie pretensje do Polaków? - pytał wiceminister sprawiedliwości.

Jaki wyraził też zrozumienie, że "powinniśmy rozumieć wrażliwość innych narodów". - Ale kto w takim razie zrozumie naszą wrażliwość, wrażliwość Polaków, jednej z największych ofiar II wojny światowej? - pytał. I dodał: "Polska jest takim ulubionym chłopcem do bicia, ulubionym chłopcem do kopania, trzeba powiedzieć temu dość".

Z kolei Andrzej Halicki (PO) zwracał w tym samym programie uwagę, że relacje polsko-żydowskie są bardzo wrażliwe. - Trzeba bardzo dużo umiaru, każde słowo się liczy. Jeżeli pada słowo "sprawcy", to choćby przez to, że jest interpretowane niezgodnie z intencjami, będzie stanowiło problem - zaznaczył. Jego zdaniem, trzeba w takich sytuacjach przede wszystkim mówić o faktach i "odpowiedzialności konkretnych ludzi". - Nie wolno generalizować - ocenił Halicki.

Podczas jednego z paneli sobotniej Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium dziennikarz Ronen Bergman, zwracając się do szefa polskiego rządu ws. nowelizacji ustawy o IPN, przedstawił historię swojej urodzonej w Polsce matki, która przeżyła Holokaust, ale wielu członków jej rodziny zginęło, ponieważ zostali zadenuncjowani na Gestapo przez Polaków. Następnie oświadczył: "Gdybym opowiedział jej historię w Polsce, byłbym uznany za przestępcę?. Co wy próbujecie zrobić? Dolewacie oliwy do ognia".

Odpowiadając na pytanie Bergmana, Morawiecki powiedział m.in.: "Jest to niezmiernie ważne, aby zrozumieć, że oczywiście nie będzie to karane, nie będzie to postrzegane, jako działalność przestępcza, jeśli ktoś powie, że byli polscy zbrodniarze. Tak jak byli żydowscy zbrodniarze, tak jak byli rosyjscy zbrodniarze, czy ukraińscy - nie tylko niemieccy".

Premier użył angielskiego słowa "perpetrators", co w Izraelu odebrano jako stwierdzenie, że wśród sprawców Holokaustu byli także Żydzi i co wywołało ostrą reakcję. Premier Izraela Benjamin Netanjahu uznał wypowiedź za "oburzającą", a lider izraelskiej Partii Pracy Awi Gabbaj powiedział, że brzmiała jak negowanie Holokaustu. Przewodniczący Światowego Kongres Żydów Ronald S. Lauder w opublikowanym w nocy z soboty na niedzielę oświadczeniu potępił wypowiedź Morawieckiego, jako "absurdalną i niesumienną".

Rzeczniczka polskiego rządu Joanna Kopcińska w oświadczeniu przekazanym PAP napisała, że głos premiera w dyskusji w Monachium w najmniejszym stopniu nie służył negowaniu Holokaustu ani obciążaniu żydowskich ofiar jakąkolwiek odpowiedzialnością za niemieckie ludobójstwo.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wiceminister Jaki przeciwny przeprosinom za słowa Morawieckiego w Monachium
Komentarze (10)
Oriana Bianka
19 lutego 2018, 16:21
@WDR "Ksenofobia, nienawiść i uprzedzenia do obcych kwitną w Izraelu. Państwo Izrael ma poważny problem." Masz rację, że ksenofobia, nienawiść i uprzedzenia do obcych to poważny problem - zawsze i wszędzie, nie tylko w Izraelu.
WDR .
18 lutego 2018, 17:47
Swastyki na budynku ambasady polskiej. Ksenofobia, nienawiść i uprzedzenia do obcych kwitną w Izraelu. Państwo Izrael ma poważny problem. Chyba tak to się w Polsce mówi w lewicowo-liberalnych gazetach w takich sytuacjach?
18 lutego 2018, 17:53
Poczytaj nie dłużej tylko 5 minut posty na polskich  prawicowych portalach internetowych.
WDR .
18 lutego 2018, 18:00
Zrób to samo na izraelskich.
18 lutego 2018, 18:12
Ale ja nie twierdzę,że tam nie ma antypolonizmu , reaguję natomiast na negację antysemityzmu w Polsce.
WDR .
18 lutego 2018, 22:03
No to po co piszesz taką reakcję pod moim wpisem, w którym drwie sobie z polskich mediów? Jaki to ma związek? eot
Oriana Bianka
18 lutego 2018, 16:54
Politycy izraelscy wykorzystują tę aferę w swoich celach podczas kampanii wyborczej w Izraelu, a nie brak tam nacjonalistycznych, populistycznych polityków.  Tylko po co nam to było? Nam to korzyści nie przynosi. Wypisuja teraz oskarżenia pod adresem Polaków. Czy ta ustawa nam pomoże, żeby z nimim walczyć? Obawiam się, że wobec zagranicznych polityków i zagranicznych dziennikarzy jest nieskuteczna. 
Oriana Bianka
18 lutego 2018, 16:22
To Patryk Jaki jest autorem tej nieszczęsnej ustawy o IPN - bubla prawnego, która spowodowała taką aferę międzynarodową, właśnie dlatego że jest źle, nieprecyzyjnie napisana. Premier Morawiecki tłumaczył to co z tej ustawy nie wynika, a mianowicie to, że dziennikarz opowiadajacy o swojej matce, którą skrzywdzili Polacy nie poniesie konsekwencji prawnych. W tym wyjaśnianiu premier jeszcze bardziej się zaplątał, mówiąc, że Żydzi byli sprawcami Holokaustu, podobnie jak Polacy. Cała seria niekompetencji i nieporadności ekipy rządzącej, co w rezultacie przyniosło wielką kompromitację Polski. Co gorsza wywołało wiele komentarzy i artykułów na temat udziału Polaków w mordowaniu Żydów. Tego przedtem nie było, teraz gazety na całym świecie rozpisują się, jak Polacy źle traktowali Żydów. To mieła być obrona wizerunku Polski?! Efekt jest wprost odwrotny. I jest to wielka krzywda dla Polski i Polaków. Patryk Jaki opowiadał tez kiedys głupoty, że gdzie się nie pojechało, to na Polaków mówiono "ci od Holokaustu". To wierutne kłamstwa, bardzo dużo podróżuję, rozmawiam z obcokrajowcami i nigdy nikt mnie nie oskarżał o Holokaust, ani nie znam żadnego Polaka, którego by to spotkało. Czytam też gazety zagraniczne po angielsku i taki temat i takie oskarżenia pod adresem Polaków sie nie pojawiały. To teraz zagraniczne gazety rozpisuja się na temat tego, jak Polacy odnosili się do Żydów podczas wojny i przykro jest to czytać. 
18 lutego 2018, 15:58
No nareszcie doczekaliśmy ,że w imieniu Polski głos zabierają autorytety nie to co dawniej jakieć Bartoszewskie , Karskie czy im podobne wykształciuchy i elyty , ten głos Izrael i świat musi potraktować poważnie.
18 lutego 2018, 15:30
W wypowiedzi tego pana Jakiego wyziera główny problem rządzącej elity: nieuctwo, ignorancja podlana jeszcze pychą i arogancją. ----------- My mamy ciągle przepraszać, że podczas II Wojny Światowej zachowywaliśmy się przyzwoicie, walczyliśmy z Hitlerem, a najwięcej sprawiedliwych wśród narodów świata jest wśród Polaków? - odpowiedział Jaki. - Co złego powiedział premier? Powiedział, że były poszczególne zbrodnie Polaków, Ukraińców, były zbrodnie Żydów i jest wielkie oburzenie, że wspomniał o zbrodniach Żydów - dodał. ------------ Innym problemem jest jeszcze zwykła głupota.