"Z rządem trzeba rozmawiać argumentami siły"

(fot. PAP/Andrzej Grygiel)
PAP / mm

Z rządem trzeba rozmawiać przy użyciu argumentów siły, gdyż premier Donald Tusk nie rozmawia ze związkami zawodowymi i pracownikami - zniszczył dialog społeczny - mówił szef "S" Piotr Duda podczas wtorkowej wielotysięcznej demonstracji górników w Katowicach.

Duda nawoływał wszystkich do wyjścia na ulice, by - jak się wyraził - odsunąć od władzy "tych liberalnych drani".

"Nie łudźcie się, że wystarczy złożona dzisiaj petycja u pana wojewody, że wystarczy list do pana premiera Tuska. Tusk nie rozmawia ze związkami i pracownikami. Z nimi trzeba rozmawiać argumentami siły, bo dialog się skończył. Ten dialog zniszczył Tusk" - powiedział Duda.

Wtorkowa demonstracja, zorganizowana przez główne działające w branży centrale związkowe, zgromadziła górników z całego Śląska i spoza regionu. Emocje sięgnęły zenitu tuż przed jej rozpoczęciem - kiedy zapłonął stos opon, a race i petardy poleciały nawet w tłum oraz w stronę przemawiających związkowych liderów i dziennikarzy. Przemawiający związkowcy sprzeciwiali się m.in. planom budowy elektrowni atomowej, wskazując na związane z taką inwestycją zagrożenia. Podkreślali, że polska energetyka powinna dalej opierać się na węglu.

DEON.PL POLECA

Przedstawiciele protestujących złożyli adresowaną do premiera petycję u wojewody śląskiego. Potem pochód górników skierował się spod Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w stronę siedzib spółek węglowych - Kompanii Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego. Do maszerujących z jadącego na czele pochodu samochodu - platformy przemawiali związkowi liderzy.

Górników najbardziej niepokoi sytuacja w Kompanii Węglowej - największej firmie górniczej w Europie, zatrudniającej 55 tys. osób. Od poniedziałku w części kopalń Kompanii wstrzymano wydobycie, by nie powiększać ilości niesprzedanego surowca zalegającego na zwałach.

"Rząd na postojowe" - skandowali we wtorek demonstrujący górnicy, dla których przestój oznacza niższe zarobki. Ich zdaniem jest to też wstęp do zamykania kopalń, likwidacji miejsc pracy i degradacji całego regionu. Jeśli wtorkowa manifestacja nie przyniesie rezultatów, planują kolejną 19 maja w Warszawie.

W manifestacji uczestniczyli kandydujący do Parlamentu Europejskiego ze śląskiej listy Solidarnej Polski bokser Tomasz Adamek i eurodeputowany Tadeusz Cymański. "Solidaryzuję się z górnikami, przecież stąd się wywodzę. Nie możemy zamykać kopalń" - powiedział bokser. Górniczy protest poparł też podczas wtorkowej konferencji prasowej w Katowicach europoseł Marek Migalski, lider śląskiej listy Polski Razem. Ocenił, że wielokrotnie węgiel był "wykorzystywany" do celów politycznych.

"W momencie, w którym korzystne było politycznie uderzanie w polskie górnictwo, to w nie uderzano i niszczono. Dzisiaj, kiedy polski węgiel jest rehabilitowany i wreszcie sobie większość osób uświadamia, że to jest nasze dobro narodowe, to nagle się okazuje, że politycy rządowi przyjeżdżają na Śląsk i dopieszczają węgiel" - dodał.

Manifestacja ma się zakończyć przed Spodkiem ok. godz. 14.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Z rządem trzeba rozmawiać argumentami siły"
Komentarze (7)
G
gaweł
29 kwietnia 2014, 20:20
Kompania Węglowa ma najniższe koszty wydobycia węgla, a znajduje się w najgorszej sytuacji finansowej i rodzi się pytanie czyja to wina? a no przecież ktoś jest odpowiedzialny za sprzedaż prawda ? przecież to nie górnicy tylko marketing kompani węglowej ! ( korupcja przy przetargach  kwitnie, przecież to sektor państwowy więc kazdy grabi do swojej kieszeni ile może).Podam przykład kopalni " SILESIA " która według obliczeń naszego wspaniałego rządu przynosiła  tylko straty,sprzedano ją za marne grosze, a dziś czech z niemcem się cieszą jaki to interes zrobili na polakach!  Brawo panie premirze! Polskę można sprzedać bo już jej nie wiele zostało, a ludzią można wmówić, że to się nie opłaca, naiwni wierzą !
N
Nauczyciel
29 kwietnia 2014, 14:59
Niestety wygląda na to że Kompania Węglowa jak Stocznia Gdańska będzie zostawiona sama sobie. W Bytomiu gdzie mieszkam na kopalni Bobrek-centrum istnieje 14 związków zawodowych z któych w każdy jest po pareneście osób które zamiast pracować na dole, kombinują jak wyciągnąc z kopalni jak najwięcej. Szef związków jest ważniejszy od dyrektora kopalni i najciekawsze taki szef związków napuści prostych ludzi jakimi sa pracownicy na dole i Ci robią demolkę. Zgadzam isę niech przejmą kopalnie i sami spróbują nimi zarządzać, a jeżeli 65% kosztów zakładu to płace a tak to wygląda w Kompanii to żaden zakład by tego nie wytrzymał. Górnikom się wydaje że jak pojadą do Warszawy i zaczną krzyczec to dostaną wszystko. A rząd zrobi jak ze stocznią gdanską, po prostu nie będzie im przeszkadzał i konkurencja z Bogdanki i zagranicy sama ich wykończy. Kto dzisiaj dostaje  14 stki od pensji, która firma dostarcza węgla swoim byłym pracownikom(a górnik ma 3 tony do śmierci). Prawda to trudna praca, ale każdy ma swój trud. Niechby taki górnik przyszedł nauczać w zdegenerowanym gimnazjum. Ciekawe ile by wytrzymał??? Serce się kraje bo w Bytomiu Kopalnie to największy pracodawca 3 tys ludzi.
jazmig jazmig
29 kwietnia 2014, 16:25
Dodaj jeszcze, że Bytom się zapada i trzeba będzie wpakować kilkanaście mld zł, żeby zapewnić mieszkania ludziom z rozpadających się budynków. Te budynki rozpadają się wskutek szkód górniczych. Gdyby doliczyć koszty związane ze szkodami góniczymi, to bytomski węgiel okaże się najdroższy na świecie.
J
Janusz
29 kwietnia 2014, 14:54
Jaki złdziej pzwala na iport wegla do Polski jak Polska na weglu stoi , gurnicy nie czekajci ruszajci na Warszawe i obalci ten złodziejski rząd PO.
jazmig jazmig
29 kwietnia 2014, 16:23
Dlaczego mam płacić za węgiel drożej, niż wynoszą ceny światowe? Wolę węgiel importowany od polskiego, jeżeli mogę go kupić taniej. Przy tym, gdyby w cenie polskiego węgla były wszystkie, rzeczywiste koszty jego wydobycia, to byłby on jeszcze droższy.
jazmig jazmig
29 kwietnia 2014, 13:29
Mam propozycję dla Dudy i takich jak on. Niech oni sobie wezmą te kopalnie za symboliczną złotówkę i niech nimi zarządzają, płacąc oczywiście wszystkie obowiązujące podatki i składki z tym, że na ZUS mają płacić tyle, ile powinno się płacić, żeby po 25 pracy latach można było przejść na wysoką emeryturę. Oczywiście niech ponoszą wszystkie koszty, łącznie z usuwaniem szkód góniczych, bo dzisiaj te szkody usuwają gminy i państwo.
D
DK
29 kwietnia 2014, 13:27
Przykre jest to ze Pan Duda nie zna innego jezyka niż siła. Przykre jest to że Pan Premier jest postrzegany jako liberał, a jest zwykłym socjalistą podobnie jak Pan Kaczyński. Co do śląskiego złota, nie jest nim węgiel, ale ludzie którzy są pracowici pełni pomysłów, nie czekający aż rząd rzuci im coś bo im sie nalęzy.