Zmiany w "Trójce" – dziennikarze protestują
Dziennikarze radiowej Trójki, jej byli pracownicy, a także warszawski oddział Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich protestują przeciwko zmianie dyrektora Programu Trzeciego Polskiego Radia. 29-go grudnia Magdalenę Jethon zastąpił były szef radiowej Jedynki i Radia Bis Jacek Sobala. Zarząd Polskiego Radia nie uzasadnił tej decyzji.
"Już po raz drugi w ciągu roku dokonuje się zmian w obsadzie stanowisk w mediach publicznych pod naciskiem bieżącego życia politycznego, pomimo zapisanej w polskim prawodawstwie autonomiczności tych mediów" – głosi list.
Dziennikarze Trójki przypominają, że odwołanie Jethon nastąpiło mimo najlepszych w historii badań wyników słuchalności, jakie Program Trzeci PR osiągnął jesienią 2009 roku oraz przeprowadzonej przez Jethon akcji zbierania pieniędzy na działalność promocyjną Trójki, która przyniosła ponad 680 tys. zł.
Protestują też byli pracownicy Trójki. W swoim liście podkreślają, że nie mogą się zgodzić na traktowanie tej anteny "jako łupu politycznego i obiektu transakcji czysto politycznych".
"Sposób, w jaki dwie partie podzieliły się wpływami w mediach publicznych, uważamy za haniebny. Ale równie haniebny jest brak zainteresowania tymi mediami partii rządzących" – napisali w liście otwartym do premiera i marszałka Sejmu m.in. Monika Olejnik, Grzegorz Miecugow, Tomasz Sianecki, Tomasz Ziółkowski, Jarosław Kuźniar.
Podobny protest wyraził warszawski oddział Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
"Podzielamy pogląd zespołu dziennikarskiego o braku merytorycznych przesłanek dla zmiany na stanowisku szefa wysoko cenionej i zdobywającej coraz większe uznanie słuchaczy anteny. Zmiana w "Trójce", dymisja dyrektora Programu 2 Polskiego Radia i nominacje kierownicze w Polskim Radio i Telewizji Polskiej to objawy niedopuszczalnego upolitycznienia mediów publicznych" – głosi pismo skierowane do przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Warszawski SDP domaga się by KRRiT "wykonała swoje ustawowe powinności" i "przywróciła ustawowy ład medialny".
"Dziennikarze nie są pracownikami partii politycznych! Niedopuszczalne jest sprowadzanie ich do roli wykonawców politycznych planów partyjnych mocodawców. (...) Żądamy, by władze partii politycznych bez zwłoki potępiły działania tych swoich członków, którzy działają na rzecz upartyjnienia mediów publicznych i wycofały się z praktyk prowadzących do łamania Konstytucji RP" – głosi pismo warszawskiego SDP.
Oddział zaapelował też o poparcie protestu do wszystkich stowarzyszeń twórczych i związków zawodowych, a do obywateli o pisanie listów protestacyjnych do KRRiT oraz swoich przedstawicieli w Sejmie i Senacie z "żądaniem, by politycy zaprzestali działań mających na celu łamanie zasad ładu medialnego".
Skomentuj artykuł