69 ofiar zamachów bombowych w Iraku

(fot. PAP/EPA)
AP, Reuters / PAP / slo

Co najmniej 69 osób zginęło, a ok. 300 zostało rannych w sobotę w serii zamachów bombowych w Iraku. Celem zamachowców padły m.in. kawiarnie i targowiska w Bagdadzie, wypełnione ludźmi świętującymi koniec ramadanu.

W stolicy skoordynowane zamachy z użyciem samochodów pułapek spowodowały 37 ofiar w ośmiu różnych dzielnicach. Najkrwawszy atak nastąpił na targowisku w dzielnicy Dżisr Dijala, w południowo-wschodniej części miasta; w wyniku wybuchu bomby zginęło siedem osób, a 20 zostało rannych. Według BBC bomby zdetonowano zarówno w szyickich, jak i sunnickich częściach Bagdadu.

Do aktów terroru doszło także poza iracką stolicą. W Tuz Churmato, 170 km na północ od Bagdadu, zamachowiec samobójca na zatłoczonej ulicy zdetonował ładunki wybuchowe ukryte w samochodzie, zabijając co najmniej 10 osób i raniąc 45. Według policji sprawca chciał dojechać do głównej siedziby kurdyjskiej partii politycznej, ale nie udało mu się to z powodu wzmocnionych środków bezpieczeństwa.

Inne ataki nastąpiły m.in. w świętym mieście szyitów, Karbali oraz w Nasirii, ok. 350 km na południe od Bagdadu. W mieście Kirkuk, na północy Iraku, doszło do eksplozji w pobliżu szyickiego meczetu.

Bilans sobotnich zamachów jest najwyższy od 20 lipca, kiedy w ciągu jednego dnia w Iraku śmierć poniosło ponad 70 osób. Cytowani przez agencję AFP eksperci zwracają uwagę, że w czasie ramadanu zawsze dochodzi do większej liczby aktów terroru, ponieważ dżihadyści uważają, że ich ataki są wówczas bardziej usprawiedliwione. Jednak tegoroczny ramadan był najkrwawszy od 2007 roku, z ponad 800 ofiarami zamachów terrorystycznych - wynika z zestawienia francuskiej agencji.

Rosnąca fala przemocy na tle wyznaniowym w Iraku rodzi obawy, że kraj ten może ponownie pogrążyć się w krwawym konflikcie wewnętrznym, jak w latach 2006-2007. Od końca ubiegłego roku sunnici, oskarżający zdominowany przez szyitów rząd o próbę ich zmarginalizowania, organizują antyrządowe demonstracje. Mimo pewnych ustępstw rządu akty terroru przybrały na sile od kwietnia, kiedy to siły bezpieczeństwa zabiły kilkudziesięciu sunnickich demonstrantów w mieście Hawija.

Napięcia na tle wyznaniowym podsycane są przez trwającą ponad dwa lata wojnę w sąsiedniej Syrii, do której ściągnęli z Iraku szyiccy i sunniccy bojownicy, walczący po przeciwnych stronach syryjskiego konfliktu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

69 ofiar zamachów bombowych w Iraku
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.